minimum

Urszula Zajączkowska
9.7 /10
Ocena 9.7 na 10 możliwych
Na podstawie 3 ocen kanapowiczów
minimum
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
9.7 /10
Ocena 9.7 na 10 możliwych
Na podstawie 3 ocen kanapowiczów

Opis

Po entuzjastycznie przyjętym przez krytykę debiutanckim tomie „Atomy” (m.in. nominacja do Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej „Silesius”), Urszula Zajączkowska, na co dzień adiunkt w zakładzie Botaniki Leśnej SGGW w Warszawie, ponownie wymyka się ze świata nauki i na moment pozostawia go na rzecz poezji i nieskrępowanej zabawy literackiej. Wiersze Zajączkowskiej cechuje bowiem precyzja charakterystyczna dla ludzi nauki. Tu każde słowo, każdy przecinek są na swoim miejscu, tworzą logiczną całość. Sama poetka o swojej twórczości pisze: „Świadomość, że z każdym oddechem pochłaniamy tlen, który jeszcze niedawno był w liściu, zwykle gmatwa mi jasne i jednoznaczne spojrzenia. Naukowcy bowiem stoją twardo na ziemi. Jeśli nie mogą czegoś zmierzyć, to mówią, że tego nie ma. Mierzę więc rośliny i kroję. Liczę komórki i badam ich wytrzymałość na zgniatanie. A świat roślin nie jest zimnym światem we własnym zimnym świecie, jak mówił Herbert, czy jak wg. Szymborskiej: nie jest też wcale milczący. Wręcz przeciwnie on bez przerwy, bardzo wyraźnie: wyraża się. Całym swoim ciałem wyraża się. Poznanie języka roślin i translacja na język ludzi przypomina odszyfrowywanie znaków pradawnych symboli pisma. Ale mi ciągle brak ludzkich słów”. Na uwagę zasługuje także strona graficzna tomu. Teksty, które znalazły się w „minimum”, przeplatane są ręcznie wykonanymi XIX-wiecznymi rycinami obrazującymi zjawiska biologiczne. Grafiki wzięte z prac naukowych, inaczej niż wymaga tego naukowa metodologia, nie są jednak wzbogacone o tradycyjne opisy. Zamiast tych każdej ilustracji towarzyszą kilkuzdaniowe miniatury literackie autorstwa Zajączkowskiej. Opisy sprawiają, że w grafikach czysto użytkowych, nagle dostrzegamy przede wszystkim walory artystyczne. Oto jak autorka opisała rycinę przedstawiającą pospolite, na pozór, glony: „Tak, fizyka rządzi światem, a jej językiem jest wyłącznie matematyka. Tak, profesorze Rutherford: cała nauka dzieli się na fizykę i zbieranie znaczków. Tak, zgadzamy się z tym, tak jak niepodobna nie godzić się z rewolucją przemysłową. Ale my, ci od zieleni, albo czerwieni, jednak jakoś, od czasu do czasu, napełniamy usta powietrzem i mówimy pfff. Jak ta wydętka ziarnista, surrealistyczny glon jednokomórkowy, ona z nami, na takie wszystko mówi pfff”.
ISBN: 978-83-65502-16-2, 9788365502162
Wydawnictwo: Warstwy

Autor

Urszula Zajączkowska Urszula Zajączkowska
Urodzona w 1978 roku
Poetka, botaniczka, artystka wizualna i muzyk, adiunkt w Samodzielnym Zakładzie Botaniki Leśnej SGGW w Warszawie. Studiuje wzrost, anatomię i ruchy roślin. Bada ich aerodynamikę oraz biomechanikę. Jej debiutancki tomik poezji Atomy (2014) był nomino...

Pozostałe książki:

Patyki, badyle minimum Każdemu jego śmietnik. Szkice o śmieciach i śmietniskach Piach "Dziecko w atelier" : fotografie z lat 1850-1941 Pismo. Magazyn opinii, nr 12 (36) / grudzień 2020 Pismo. Magazyn opinii, nr 9 (21) / wrzesień 2019
Wszystkie książki Urszula Zajączkowska

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Coś mi się wydaje, że książka minimum aż się prosi o Twoją recenzję. Chyba jej nie odmówisz?
️ Napisz pierwszą recenzje

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@herbutanna
@herbutanna
2019-11-06
10 /10

Mój ukochany tomik poezji <3 Najpiękniej wydana książka jaką w życiu czytałam

| link |
MA
@madameseneka
2022-01-10
9 /10
Przeczytane
@abdita
2019-11-22
10 /10
Przeczytane #poezja i okolice Posiadam

Cytaty z książki

O nie! Książka minimum. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl