Młot na czarownice. Malleus Maleficarum.

Heinrich Kramer, Jacob Sprenger
8.2 /10
Ocena 8.2 na 10 możliwych
Na podstawie 48 ocen kanapowiczów
Młot na czarownice. Malleus Maleficarum.
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8.2 /10
Ocena 8.2 na 10 możliwych
Na podstawie 48 ocen kanapowiczów

Opis

Nowe, uwspółcześnione językowo wydanie słynnego dzieła o czarach, czarownicach i ich związkach z szatanem.
Młot na czarownice (Malleus Maleficarum) po raz pierwszy ukazał się u schyłku średniowiecza, w roku 1487. Autorami tego dzieła są dwaj dominikańscy inkwizytorzy i profesorowie teologii: Jacob Sprenger i Heinrich Kramer.
Pierwsza cześć książki, składająca się z szesnastu rozdziałów, traktuje między innymi o szatańskich praktykach czarownic i ich spółkowaniu z diabłem, a także o demonach zwanych latawcami. Opisuje m.in. metody, za których pomocą szkodzą ludziom, zamieniając siebie lub innych w zwierzęta, i opowiada, jak potrafią odejmować mężczyznom przyrodzenie. Druga część skupia się na tym, jak przeciwdziałać czarom.
Niniejsze wydanie Młota na czarownice jest uwspółcześnioną językowo wersją opracowania dokonanego przez Stanisława Ząbkowica. To jedna z tych kontrowersyjnych książek, o której wielu słyszało, ale rzadko kto ją czytał, dzięki czemu przez wieki obrastała legendą.
(Wydanie 2022)
Tytuł oryginalny: Malleus Maleficarum
Data wydania: 2021-07-27
ISBN: 978-83-66790-85-8, 9788366790858
Wydawnictwo: Replika
Seria: Wierzenia i zwyczaje
Kategoria: Religia i Teologia
Stron: 272
dodana przez: chudini0505
Mamy 4 inne wydania tej książki

Autor

Heinrich Kramer Heinrich Kramer
Urodzony w 1430 roku we Francji (Schlettstadt)
Heinrich Kramer OP (znany również pod zlatynizowaną wersją nazwiska jako Henricus Institor lub Heinrich Institor) – niemiecki duchowny katolicki, dominikanin i inkwizytor, autor dzieła Malleus Maleficarum (być może we współpracy z Jakobem Sprengerem...

Pozostałe książki:

Młot na czarownice. Malleus Maleficarum. Młot na czarownice. Pars Tertia. Młot na czarownice. Tom 1
Wszystkie książki Heinrich Kramer

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

"Młot na czarownice"

26.03.2019

Kim byli autorzy "Młotu na czarownice"? Henrich Kramer znany, również jako Henricus Institor lub Heinrich Institor. Urodził się ok. 1430 roku w Schlettstadt, koło Strasburga. Zmarł w 1505 roku w Kromieryżu. Niemiecki duchowny katolicki, dominikanin i inkwizytor. Był zwolennikiem realności czarów i istnienia czarownic. Według swoich... Recenzja książki Młot na czarownice

@Literatura_Dawna@Literatura_Dawna × 1

Dawno temu, gdy ludzie nie myśleli rozsądnie...

23.06.2011

Malleus Maleficarum, czyli Młot na czarownice to tekst według mnie niezwykły pod wieloma względami i bez wątpienia zasługujący na uwagę. Niesamowite jest to, że był on swego rodzaju kompendium wiedzy o czarownicach i stosowanej przez nich magii, dlatego, że był on JEDYNĄ dostępną tego rodzaju treścią w XV wieku. Przyznam, że sam temat, który wzbud... Recenzja książki Młot na czarownice

@patrikijaa@patrikijaa × 1

Kolejny wieczór z czarownicami…

6.09.2020

@Link Kolejny wieczór z czarownicami… Kiedy sięgałam po „Młot na czarownice”, spodziewałam się zupełnie czegoś innego: rozprawy naukowej, oczywiście na miarę czasów, w których została napisana, obrazu czarownictwa w ówczesnej epoce i poniekąd to otrzymałam, ale… Trafił do mnie przedruk wydania, które pierwotnie ukazało się w 1614 roku w polskim p... Recenzja książki Młot na czarownice

@annamusialowicz@annamusialowicz × 1

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@MichalL
2022-09-17
6 /10
Przeczytane 2022 Posiadam

Kiedy czytałem pierwsze prace na temat polowań na czarownice, autorzy ciągle wspominali o jednym tytule. Czasem było to w postaci cytatu, częściej jednak jako odnośnik jako podstawowego źródła. Takie gloryfikowanie zewsząd owego tytułu, powodowało, że powoli, nawet go nie znając, stawałem go na najwyższym piedestale. To musi być coś, skoro wszyscy o tym wspominają i opierają swoje prace - myślałem.

Ale czym jest "Młot na czarownice"? To praca niemieckich, dominikańskich inkwizytorów, którzy stworzyli niejaki kodeks, który pomaga rozpoznać groźne działania oraz ich złowrogie konsekwencje. A te często kierowane były przeciw urodzajnym plonom, zwierzętom w gospodarstwie domowym czy zdrowiu i życiu ich właścicieli. Przypadków jest mnóstwo, a przy tym wytycznych jak je rozpoznać. W oryginale, praca dominikanów liczy ponad tysiąc stron i jest napisana w ciężkim języku prawniczym. Tutaj, mamy do dyspozycji przekład bardziej przyjazny dla języka ale jednocześnie mocno okrojony.

Zraził mnie jeszcze jeden fakt. Często rozdziały rozpoczynają się od zdań typu "W pewnym mieście...", "Pewna kobieta...", "Pewnego razu...". Jeśli to praca, czy jak już wspomniałem - kodeks - który jest drogowskazem, źródłem dla wielu innych książek, to chciałbym by w jego treści choć odrobinę znalazły się konkretne dla tego tematu fakty, a nie jedynie powierzchowne liźnięcie.

"Młot na czarownice. Malleus Maleficarum" to wielki tytuł w temacie polowań na czarownice, który rozpis...

× 9 | link |
@denudatio_pulpae
2019-11-22
Przeczytane Malleus Maleficarum - czary, magia, inkwizycja, demonologia, opętania Mam w domu 📚

"Przez pierwsze 253 lata istnienia Inkwizycji czarownice palono w sposób nie skodyfikowany, panował w tej dziedzinie ogólny bałagan i chaos. Dopiero gdy Sprenger przekonał papieża Innocentego VIII o potrzebie uregulowania tych spraw i kiedy wspólnie z Kramerem wydali swe wielkie dzieło, kościół mógł przystąpić do polowania metodycznie i w sposób uporządkowany".

Jak dobrze, że ktoś pomyślał o uporządkowaniu problemu, jak można było tak chaotycznie palić te tłumy kobiet na stosach?! Skandal! Na pewno były one tym oburzone!

Zabrałam się za tę książkę kilka lat temu żeby sprawdzić, jakie miałabym szanse na stos kilka wieków temu. Myślę, że raczej spore, w co pewnie już nikt z Was nie wątpi. Z resztą nawet przy okazji lektury "Ginekologów" Thorwalda ponownie doszłam do podobnych wniosków.

Jaki jest legendarny MM? W obecnych czasach raczej śmieszy niż przeraża. Szczególnie na początku jest zabawnie, można się nie raz uśmiechnąć pod wąsem czytając zbiór takich głupot i zabobonów. Po chwili jednak przychodzi refleksja - przez takie właśnie uświęcone teorie spalono na stosie setki niewinnych kobiet. Bo zupa była za słona i krowa mniej mleka dała. O nieocenionej pomocy akuszerek, traktowanych z zasady jako złe (bo kobieta w bólu ma rodzić i koniec!) nie wspominając. Przecież jedna z drugą na pewno porywała noworodka i albo go zżerała, albo oddawała szatanowi. Piękny pokaz jak manipulować ciemnym ludem.

"Kobiety bardzo często fantazjują na temat obcow...

× 5 | link |
@Regalia92
2024-01-08
Przeczytane Biblioteka

Co do wydania - szkoda, że tej trzeciej części nie dodano. Tekst niby staropolski, ale nie miałam trudności z czytaniem, ot, taki tekst, jakbym słuchała biblii. Brakuje mi czegoś w rodzaju glosariusza - jeśli chodzi o przypisy do nazwisk to spoko, ale w tekście są słowa, które wymagają wytłumaczenia. A jego nie ma.

Co do fabuły - jacy zaślepieni wiarą ludzie potrafią być głupi. Hipokryci, bo niby czarownice mogą szkodzić, ale tylko za pozwoleniem boskim, tak, to same z siebie, a i nawet z pomocą szatania, nic nie mogą zrobić. Więc ja rozumiem, że to nie czarownice, a bóg jest zły, bo na to pozwala (ale to już herezja). Wszystko zło świata od czarownic pochodzi.
I te historie, gdzie źli ludzie są strzeżeni i nie wytyka im się, że np. gościu jest rozbójnikiem i grabi biednych, ale jako że znak krzyża robi przed grabieżą, to złym człowiekiem nie jest. albo panna, która za namową baby idzie na górę do pokoju, gdzie czekają na nią nieznajomi młodzieńcy. No albo biskup, co ma kochankę, albo ojciec, który na stos posłał żonę i córkę i jeszcze gnoja chwalą. Naprawdę, Inkwizycja była najgorszym, co się mogło kobietom przytrafić (do czasu).

| link |
@ilonka.x
2021-09-21
10 /10
Przeczytane

Moja książka numer 1 od bardzo dawna...
Nie mogłam uwierzyć że ludzie kiedyś mogli tak myśleć i praktykować tak chore wierenia a zaraz potem włączam polskie wiadomości i wracam na ziemie, gdzie dociera do mnie ciemnota człowieka.
Czytałam wiele o współczesnych seryjnych mordercach a czytając tą książkę, choć bardzo cienką, to przyznam że zaciskałam zęby wiele razy i bolała mnie każda część ciała na samą myśl że ponad 500lat temu taki los mógł czekać również i mnie. Sama tematyka czarownic nie jest już dla mnie jakoś bardzo fascynująca ale autentyczność zrobiła całą robotę, którą oczekiwałam.

| link |
@pawel9802
@pawel9802
2024-09-18
4 /10
Przeczytane
NI
@Nimi
2021-09-23
7 /10
Przeczytane
@annamusialowicz
@annamusialowicz
2020-09-06
5 /10
@paulina.zakrzewska
@paulina.zakrzewska
2020-01-13
10 /10
Przeczytane
@Literatura_Dawna
@Literatura_Dawna
2019-03-26
10 /10
Przeczytane
@margaret_pap
@margaret_pap
2018-11-11
10 /10
Przeczytane
DZ
@dz3kyl
2018-11-11
10 /10
Przeczytane
@mett616
@mett616
2014-06-26
10 /10
Przeczytane
@Wiedzmaaa
@Wiedzmaaa
2018-11-11
8 /10
Przeczytane
PI
@powl
2014-03-12
8 /10
Przeczytane
@CyriaNa
@CyriaNa
2018-11-11
8 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

No, ale nie dziwota, bo cham nawet jak się przystroi w piórka, zawsze chamem zostanie.
Dodaj cytat