Opinia na temat książki Mowy nie ma!

@bookaholic.in.me @bookaholic.in.me · 2022-06-30 18:31:51
Idąc przez życie należy oczekiwać nieoczekiwanego. Nawet gdy wydaje się nam, że stąpamy po twardym gruncie i nic nie jest w stanie zmienić naszej sytuacji, należy bacznie przyglądać się otoczeniu i być gotowym. Na zmiany, na niespodziewane zakręty losu, na rozpacz, której w ogóle się nie spodziewaliśmy i na uśmiech losu, którego nie przewidzieliśmy. Los lubi nam płatać figle, najważniejszym jest jednak, by wyjść ze wszystkich prób zwycięsko, nawet gdyby były nie wiem jak trudne i wywracały poukładany dotąd świat do góry nogami.
Małgosia nieuchronnie zbliża się do czterdziestki. Ma nastoletnią córkę, która miewa różne humory, jednak na swój sposób kocha matkę. A także męża, z którym, widzi to wyraźnie, znacząco się oddala. Pracuje jako nauczycielka i naprawdę lubi swoją pracę, choć bywa niewdzięczna, a i jej zawód zbyt często bywa niedoceniony. Ma także oddaną przyjaciółkę, choć zupełnie od niej różną- Klaudynę, a także ukochaną ciocię Hejdlę, która pozostała ostatnim członkiem jej rodziny. Nie miała szczęśliwego dzieciństwa, a niektóre sceny z udziałem ojca, pomimo upływu czasu, nadal nie wyblakły. Matkę kochała nad życie, jednak ta odeszła zdecydowanie zbyt wcześnie. Być może przez nieodpowiednie wzorce, być może przez swój charakter, zapomina o sobie w natłoku obowiązków, nie kieruje się odpowiednimi priorytetami, nie walczy o swoje dobro i przymyka oko na zbyt wiele sytuacji, które zwyczajnie są dla niej krzywdzące. A sama Małgosia to naprawdę dobra kobieta, choć odrobinę zamknięta w sobie, to gdy dopuści do siebie innych, swoje serce oddaje im na dłoni. Z wiekiem i doświadczeniem staje się coraz bardziej nieufna do ludzi i ich zamiarów, zwyczajnie boi się podjąć ryzyko i coś zmienić. Lecz i tak będzie musiała rozpocząć swoje życie niemal na nowo, czy przy okazji odnajdzie w sobie siłę i da sobie szansę na szczęście?
Adam jest ratownikiem medycznym i szczerym, oddanym wolontariuszem. Mocno przeżywa wszystkie sytuacje związane ze swoim zawodem, jednak nie zmieniłby fachu, którego się podjął. Służba ludziom i pomaganie w potrzebie wynika z głębi jego serca. Zmiana miejsca zamieszkania, nowe lokum- on także rozpoczyna w życiu nowy etap, bo pomimo serca pełnego troski o innych nie ustrzegł się zawodów. Nie ma rodziny ani nikogo bliskiego, przez co mocno poświęca się pracy, zaniedbując przy okazji samego siebie. Z wyglądu przypomina trochę mikołaja, co potwierdza długa broda, skrywająca jego prawdziwe oblicze. I choć bywa specyficzny, zdarza się mu mieć szalone pomysły i dziwaczne upodobania, to bije od niego aura spokoju i zwykłej, ludzkiej życzliwości. Chyba czas najwyższy aby także w jego życiu wreszcie zaświeciło słońce?
"Mowy nie ma!" to jedna z najlepszych rodzimych pozycji obyczajowych, jakie przyszło mi ostatnio czytać. Kupiła mnie niemal od razu, gdy na pierwszych stronach pojawiły się realia pracy na szpitalnym SORze. Mało jest książek opowiadających o zawodach związanych z leczeniem, a tu nie dość, że otrzymujemy ten wątek to jeszcze Autorka stara się przybliżyć blaski i cienie takiego zatrudnienia- to nad wyraz odświeżające. Wydawać by się mogło, że książek o rozpadających się małżeństwach wydano już mnóstwo, lecz sposób przedstawienia sytuacji Gosi i Konrada oraz koleje ich losu, naprawdę zasługują na uwagę. Ogromnie spodobał mi się pomysł na kreację postaci męża Małgorzaty oraz to, jak potoczyło się jego życie, jak się zachowywał na przestrzeni upływającego czasu- Autorka postawiła na realistyczne ale i dające do myślenia przedstawienie tej kwestii. Ciekawie został też ukazany w książce problem traum z dzieciństwa, bez upiększeń, zbędnego patosu, nad wyraz rzeczywiście i wstrząsająco. Wspomnienia, które nachodzą Małgosię są trudne, aczkolwiek podejmują szalenie ważny temat. W książce znajdziemy też ważny wątek dotyczący bezdomności, napisany naprawdę brawurowo, z wyczuciem ale także przemawiający do wyobraźni, bardzo rzadko ukazywany w literaturze, a szkoda. Nie mogę nie wspomnieć także o relacji głównych bohaterów, ukazanej naprawdę ciekawie i przekonująco, pokazującej, że nie tylko dwudziestolatkowie mają szansę na miłość, choć Autorka zwraca uwagę czytelnika na typowe rozterki, z którymi ludzie po przejściach muszą się mierzyć. Istotny problem porusza także poprzednia relacja Adama i warto przyjrzeć się tematowi tam poruszonemu. Całokształt książki jest naprawdę odzwierciedlony w bardzo przystępny ale także życiowy sposób i właśnie dzięki temu mocno trafia do czytelnika. Nie znajdziemy tu przesłodzonych, sztucznych sytuacji, a jedynie problemy i postaci, z którymi możemy się w jakiś sposób utożsamiać. Jestem pod ogromnym wrażeniem pióra Autorki, odwagi poruszanych tu tematów jak i całej fabuły. Ze swojej strony polecam!
Ocena:
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Mowy nie ma!
Mowy nie ma!
Żaneta Pawlik
8.3/10

O życiowych zakrętach i nowych początkach. Małgorzata to kobieta spełniona. A przynajmniej tak by się wydawało na pierwszy rzut oka. Żona, matka, nauczycielka w liceum, lubiana przez uczniów. Mało k...

Komentarze

Pozostałe opinie

Pozornie prosta historia stała się tłem do poważnych przemyśleń, a jej lektura wywołała wiele emocji. Autorka porusza ważne i trudne sprawy, nie ucieka od bolesnych społecznych problemów: przemoc w r...

Podoba mi się styl pisania Żanety Pawlik, bo dostrzegam pod poważnymi zdawałoby się zdaniami ogromne pokłady poczucia humoru. Mimo, że w powieści mamy zdradę, przemoc w rodzinie, bezdomność, pogmatwa...

"Mowy nie ma" to debiut literacki, który dotyka ważnych problemów społecznych. Małgorzata to żona, matka, nauczycielka lubiana przez uczniów. Mogłoby się wydawać, że niczego jej nie brakuje do pełni...

"Mowy nie ma!" to debiut autorki. Poznajecie historię Małgorzaty, żony, matki, nauczycielki. Okazuje się, że jej życie do udanych nie należy. Przeżywa swoje problemy rodzinne. Ogromne wsparcie ma w s...

CZ
@czytac.lubie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl