Rynek średniowiecznego miasta. Tłum zgromadzony wokół drewnianej konstrukcji szafotu. Na nim stoi kat potężnie zbudowany mężczyzna, ubrany w obcisły strój, z twarzą zakrytą kapturem. Wznosi do góry ogromny topór, który na krótką chwilę nieruchomieje, by spaść na kark skazańca. Oprawca schyla się i chwyta odciętą głowę, unosi ją do góry, demonstrując zebranym, jakby chciał pokazać, co czeka tych, którzy złamią prawo...