Na przekór

Irena Dobosiewicz
10 /10
Ocena 10 na 10 możliwych
Na podstawie 1 oceny kanapowicza
Na przekór
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
10 /10
Ocena 10 na 10 możliwych
Na podstawie 1 oceny kanapowicza

Opis

Czytając powieść „Na przekór” trudno sobie wyobrazić, że ilość złych, tragicznych zdarzeń, może w krótkim czasie przytrafić się w jednej rodzinie. W zasadzie jednej osobie, głównej bohaterce tej historii, Agacie. Mimo postępującej choroby Alzheimera, Agata musi przygotować swoją córkę na śmierć, podjąć decyzję w sprawie rozpadającego się małżeństwa, uporać się z nieszczęśliwą miłością i znaleźć dom dla dziecka, które urodzi, a którego nie będzie mogła wychować… Każda z tych sytuacji jest trudna do przeżycia. Nagromadzenie ich wydaje się niemożliwe do przetrwania. Jednak autorka pokazuje, że może być inaczej, bo „Na przekór” jest wbrew pozorom książką o dobru, o sile wielkiej sile przetrwania, która drzemie w każdym człowieku. Wreszcie o tym, że trzeba umieć pogodzić się z przeznaczeniem, a koniec jednego etapu zawsze może być początkiem nowego, lepszego…
Data wydania: 2015
ISBN: 978-83-7900-312-9, 9788379003129
Wydawnictwo: Psychoskok
Stron: 370

Autor

Irena Dobosiewicz Irena Dobosiewicz Autorka książek, które poruszają tematy dotyczące współczesnego życia. Opisane w książkach problemy i sytuacje mogą spotkać każdego z nas.

Pozostałe książki:

Proroczy żart Przeklęta Tajemnica Na przekór Przerwane więzy Wyrokiem Sądu
Wszystkie książki Irena Dobosiewicz

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Książka Na przekór nie ma jeszcze recenzji. Znasz ją? Może napiszesz kilka słów dla innych Kanapowiczów?
️ Napisz pierwszą recenzje

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@agnieszka3211
@agnieszka3211
2015-01-28
10 /10
Przeczytane

Cytaty z książki

Przypalała nerwowo papierosy, gasząc je w połowie. Mściwym, nienawistnym wzrokiem wciąż spoglądała na duży krzyż wiszący na ścianie. Wreszcie, nie mogąc dłużej zapanować nad narastającym napięciem, nad złością, która paliła wnętrze, nad bólem, który rozrywał serce, zatrzymała się przed nim i kurczowo zacisnęła pięści, tak mocno, że paznokcie boleśnie wbiły się w skórę i przez zaciśnięte zęby wycedziła. - O ile jesteś.- na chwilę wstrzymała oddech - nienawidzę cię!! Jesteś potworem!!- i splunęła na podłogę.
Gdybyśmy mogli zrozumieć Boga, nie były on Bogiem.
Dodaj cytat