Pokochałam Tuwima mając już 2 latka za jego "Lokomotywę" i "Grzesia kłamczucha". Większość jego wierszy dla dzieci mogłabym wyrecytować nawet obudzona w środku nocy. Jego wiersze dla dorosłych czytelników również darzę swego rodzaju uwielbieniem. Kolejne spotkanie z humorem Tuwima również okazało się owocne. "Nalej mi wina" to starannie i ciekawie wyda książeczka, w której autor wysławia pod niebiosa stan upojenia alkoholowego. Nie można się nie uśmiechać podczas jej lektury. Szczególnie warte zapamiętania są rady dla pijaków. Oto kilka z nich: "Nie odkładaj nigdy do jutra, tego so moźesz wypić dzisiaj." "Kieliszek trzymaj za nóżkę. Najpierw nóżka, potem do brzuszka." "Dwie krople zimnej wody dodają szklance koniaku aromatu." "Człowiekowi, który wypija kieliszek wódki na dwa hausty, nie podawaj ręki. To bałwan." "Po wypiciu jednej wódki wypij zaraz drugą, żeby tej pierwszej nie było w żołądku smutno." "Trzeźwość jest stanem przejściowym." "Znam 94-letniego starca, który całe życie pił, dziś jeszcze pije i jest zdrów jak ryba. Brat jego natomiast nigdy nie brał kropli alkoholu do ust i umarł, mając 2 lata." "Zamiast pić - odkładaj na PKO. Gdy zbierze się większa sumka - przepij."