"Oto Narcyza - młodopolska pani Bovary pozbawiona złudzeń, świadoma małości z nikczemności swego otoczenia, obdarta z romantycznej wiary w miłość, dźwigająca na sobie realne ciężary życia - w istocie utrzymuje przecież rodzinne stado pieczeniarzy, leniwych i bezwstydnych [...] Stosunek autorki do głównej postaci utworu jest dwuznaczny, miesza się w nim krytyka i aprobata, daje się tu odczytać jakiś niewątpliwy rys własnych przemyśleń i niepokojów".