Nasze zaginione serca

12-letni Bird mieszka wraz z ojcem w Stanach Zjednoczonych. Jego matka poetka chińskiego pochodzenia, opuściła rodzinę, gdy ten miał dziewięć lat. Pod przykrywką bezpieczeństwa narodowego w kraju obowiązuje ustawa o nazwie PACT. W konsekwencji książki napisane przez Azjatów o Amerykanach są zakazane, a władza może robić wszystko inwigilując pocztę, połączenia telefoniczne czy odbierać dzieci. Gdy trafia na trop matki postanawia ją odnaleźć.

„Nasze zaginione serce” to niezwykle emocjonalna i interesująca historia, która wciąga od pierwszych stron. Ta dystopijna opowieść ukazująca smutną rzeczywistość porusza szereg ważnych problemów takich jak wykluczenie czy rasizm. Autorka pokazuje teraźniejszość pełną strachu i niepewności w której każde nieopatrznie powiedziane czy napisane słowo niesie konsekwencje. Unaocznia również do czego doprowadza obojętność i stereotypowe myślenie. Co niewątpliwie uderza to fakt, że tak może wyglądać nasza przyszłość gdyż wizja przedstawiona w powieści jest wyjątkowo blisko rzeczywistości. To wszystko może się wydarzyć jeśli nie będziemy reagować.

Całość jest napisana wyjątkowo poetyckim językiem, który urzeka. Ta uniwersalna opowieść o miłości, stracie ale i sile miłości matki zmusza do refleksji, zastanowienia, a przy tym łamie serce jednocześnie odwołując się do naszego człowieczeństwa. Zdecydowanie polecam.

Czy poszukujesz książki opierającej się na silnych relacjach między matką a dzieckiem? A może chciał*byś przeczytać bardzo poruszającą historię z tłem bazującym na nienawiści rasowej?

To w takim razie książka #naszezaginioneserca będzie dla Ciebie idealna!
Emocjonalny obraz jaki ma miejsce w powieść Celeste Ng nie tylko zmusza do refleksji, szokuje i niekiedy ukazuje prawdę, która z pewnością ma jeszcze miejsce gdzieś w świecie. Dyskryminacja, światopogląd, zakazy, oddzielenie od rodziny, patriotyzm to zaledwie kropla w tej powieści..

Smutna historia dwunastoletniego chłopca Birda, który to został odebrany matce pochodzenia azjatyckiego, jednak nie o samą narodowość tutaj chodzi, wszystko za sprawą braku patriotyzmu. Konsekwencje takich zachowań skutkują odbieraniem dzieci, aby nie zakłócić ich 'zdrowego rozsądku'. Należy zatem być oddanym obywatelem, pełnym wartości i zachowań odpowiednich dla społeczeństwa w filarze PAKT-U, który rozwinął się w wyniku kryzysu w Ameryce.

Świat polityczny, podporządkowujący sobie wszystkich, pełen zakazów i nienawiści, napędzanej odgórnie.
Świat do zmiany.
W dążeniu do normalności, miłości i korzeni. Do podświadomości i poczucia wolności.

Polecam!

Wyobraźcie sobie świat, w którym książki są zakazane z powodów rasowych. Wyobraźcie sobie Stany Zjednoczone, które po wielkim kryzysie gospodarczym decydują się wprowadzić nowy porządek, zmierzający do tego, aby wyeliminować wszystko, co wykracza poza kulturę i tradycje tego kraju. Ten nowy porządek nazywany jest PAKT i uderza szczególnie w ludzi azjatyckiego pochodzenia.

Azjaci przebywający w USA od teraz są pod nadzorem, są wysiedlani, kontrolowani. Muszą przestrzegać PAKT-u, inaczej uznani zostaną za wrogów.

Taka dystopia przedstawiona została w książce "Nasze zaginione serca" Celeste Ng. Fabuła skupia się na dwunastoletnim chłopcu nazywanym Bird, porzuconym kilka lat wcześniej przez matkę - poetkę chińskiego pochodzenia, która stała się symbolem buntowników sprzeciwiających się ustaleniom PAKT-u.

W chłopcu rodzi się coraz większa ciekawość świata, ma mnóstwo pytań, na które jego ojciec nie chce lub boi się odpowiedzieć. Pewnego dnia Bird znajduje list z rysunkami i odkrywa, że jest to zaszyfrowana wiadomość od matki. Postanawia ją odszukać ...

Narracja skierowana jest na bohatera, który jest dzieckiem, przez co historia wydała mi się prosta i nie czułam powagi sytuacji.
Zaś o samym dystopijnym świecie dowiadujemy się poprzez doświadczenia, wspomnienia innych bohaterów, koncentrując się na wąskiej grupie osób, których ten problem dotyka. Naturalnie można zauważyć, że ta książka opowiada o dziecku i jego poszukiwaniach matki. Pod...

Niesamowite jak tak pięknym językiem, można opisać takie przerażające wydarzenia.
Jest to książka, która porusza trudne, ale niesamowicie ważne tematy.
Ukazuje rasizm, segregację na lepszych i gorszych, cenzurę literatury, niszczenie zakazanych książek oraz ograniczoną wolność słowa.

Wyobrażacie sobie świat, w którym nie możecie czytać tego na co macie ochotę? Świat, w którym książki są zakazywane z przyczyn rasowych? No właśnie.

Książka przedstawia historię małego chłopca o imieniu Bird, którego rodzina jest narażona na niebezpieczeństwo ze względu na swoje azjatyckie korzenie. Chłopca, który próbuje odnaleźć swoją mamę, która musiała go porzucić dla jego bezpieczeństwa.

„Świat Birda i Margaret nie jest dokładnie naszym światem, ale nie jest też nie naszym”

Te słowa idealnie opisują tę historię, która została zainspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Przerażające jest to, że takie rzeczy faktycznie mają miejsce. Nie dotyczą bezpośrednio nas, dlatego ich nie dostrzegamy, ale to nie znaczy, że się nie dzieją. Niestety, ta książka idealnie opisuje to do czego możemy doprowadzić jeśli będziemy pozwalać na takie zachowania. Jeśli nie będziemy reagować. Pamiętajcie, że cisza jest niemym przyzwoleniem.

Język w tej książce jest naprawdę niesamowity. Tak chłonęłam tę historię, zachwycałam się wplątanymi w nią metaforami, że nie spodziewałam się nawet najbardziej oczywistych rzeczy. Nie mogę uwierzyć, że tak pięknym językiem możn...

"Nasze zaginione serca" to historia pewnego chłopca i jego mamy, którzy zostali rozdzieleni przez brutalny system. W Stanach Zjednoczonych wprowadzono PAKT, wiążący się z wielką inwigilacją do tego stopnia, że rodzicom, których podejrzewano o niepatriotyczne działania lub wspieranie takich działań, odbierano ich dzieci. Oczywiście pod pretekstem chronienia małych obywateli przed nieodpowiednimi poglądami.

Wiele przytoczonych scen czy historii rozbitych w ten sposób rodzin budzi emocje i potrafi poruszyć czułe struny w człowieku. Autorka stosownie zadbała o to, by wywołać w czytelniku sprzeciw wobec opisywanych wydarzeń.

Historia sama w sobie jest bardzo intrygująca, lecz spodziewałam się, że bardziej mnie zaangażuje. Momentami wydała mi się przegadana, a w środku znalazłam trochę zbędnych i przesadnie poetyckich, jak na mój gust, opisów. Niestety nie zainteresowały mnie, ale to pewnie dlatego, że oczekiwałam wyraźniejszego wątku dystopijego, a mniej literatury pięknej. W mojej opinii ta historia mogłaby być z powodzeniem sporo krótsza i jej ogólny wydźwięk by nie ucierpiał.

To, co jednak najmniej mi się podobało to sposób zapisu dialogów. Nie mam pojęcia co tu się wydarzyło pod tym względem. Nie są zapisywane od pauz, tak jak w książkach po polsku, a w apostrofach, jak w książkach np. Po angielsku,lecz nawet te książki czytało mi się lepiej, bo dialogi były wyznaczone akapitami. Tutaj natomiast rozmowa np. Dwóch osób i jakieś wtrącenia lub prze...

Nie sądziłam, że to jeszcze jest możliwe aby jakakolwiek książka sprawiła bym po jej odłożeniu nie potrafiła się podnieść. Chciałabym napisać wiele, jednak brakuje mi słów by wyrazić jakie uczucie pustki po sobie pozostawiła.

"Nasze zaginione serca" jest powieścią wyjątkową. Taką, którą należy czytać w skupieniu. Która ma szansę naruszyć najwrażliwsze struny w Waszych sercach. Ta książka o poszukiwaniu i nadziei, to też bolesna opowieść o rasizmie, wykluczeniach i stopniowym zatracaniu tożsamości. Przejmująca historia o nieopisanej miłości rodzica do dziecka. To też opowieść o poszukiwaniu w pełnym tego słowa znaczeniu. Siebie i swoich bliskich. O propagandzie, która pod przykrywką dbania o wspólne dobro posuwa się do obrzydliwej manipulacji i inwigilacji.

To nie była łatwa lektura z ani pod kątem fabularnym ani technicznym. Przeszkodą okazał się zapis dialogów. Tak różny w od tego, do którego na co dzień jestem przyzwyczajona. Mimo trudności w odnalezieniu się w historii szczególnie początkowym etapie, związanym z nietypowym zapisem dialogów, "Nasze zaginione serca" czytałam ze ściśniętym sercem.

Celeste Ng stworzyła historię stojąca chłodnymi i wyważonymi opisami brutalnej, nieludzkiej i przerażającej rzeczywistości. Takiej, która z każdym kolejnym pokoleniem ukorzenia się co raz mocniej. Autorka zaskakuje, łamie serce i szokuje ludzką obojętnością na krzywdę. Stworzyła świat, w którym wszyscy odwracają oczy.

Nasze zaginione serca - to nie jest łatwa książka.

Ciężka. Smutna. Poruszająca.

Czym jest PAKT? Czy każdy ma prawo głosu? Czy wszyscy są „równi”? Czy wśród mieszkańców rasizm jest czymś normalnym?

Ta książka drąży w naszych sercach. Drąży, wbija się głęboko i bezwzględnie stara się wyciągnąć to, o czym od dawna staramy się zapomnieć. A może wcale tak nie jest?

Czyta się ciężko ze względu na formę. Nie jest tutaj zastosowany dialog, który znamy z większości książek, ale ten kojarzy się od razu z książkami anglojęzycznymi.

Na początku miałam z tym problem. Można się pogubić w trakcie czytania, co kto mówi… więc warto jest usiąść i skupić się w stu procentach na lekturze.

Wyobraźcie sobie, że macie 9 lat i nagle wasza matka odchodzi. Znika z waszego życia a ojciec stara się o niej nie mówić, wyplenić z waszego życia wszelkie informacje o niej.

Codzienność jaka was otacza skupia się na tym, żeby nauczyć dzieci i dorosłych życia w dobie PAKTu. W szkole piszecie na ten temat wypracowania i czytacie tylko książki, które są dostępne a reszta jest zakazana.

Czy rozumiecie co się dzieje? Dlaczego tak wygląda wasze życie? I Dlaczego nie możecie nawet wspomnieć o swojej mamie? Co takiego zrobiła albo kim była, że najlepszym dla was będzie odcięcie się od niej?

Celeste Ng zaprasza czytelników do świata, w którym nie obowiązują już żadne zasady, a wszystkie wartości są wyłącznie marną ułudą. Co się dzieje, gdy po kolei brutalnie odcina się kolejne gałęzi rodzinnego drzewa? Co czuje dziecko siłą wyrwane z ramion matki, której imienia wymawiać nie można?
Jakże ważna to powieść, pełna rodzinnych dramatów, pokazującą czym może się skończyć wrogość do innego narodu.

Dyskryminacja, szeroko rozbudowany aparat represji, tłamszenie wolności słowa , cenzura i propaganda dotycząca także książek, a to wszystko w najbardziej demokratycznym państwie na świecie.
Na kartach dziejów zapisała się już podobna historia z eksterminacją Żydów, tu można dostrzec jej echa w nieco innym wydaniu.

Walor tej powieści tkwi w inspiracji prawdziwymi wydarzeniami, czy osobami. Rozdzielanie rodzin imigrantów, dyskryminacja wymierzona w osoby pochodzenia azjatyckiego, odbieranie dzieci jako narzędzie politycznej kontroli - to wszystko stanowiło inspirację dla stworzenia bazy pod Nasze zaginione serca.
Nie jest to łatwa ani przyjemna w odbiorze powieść, nieco topornych styl, w którym dialogi nie zostały wyodrebnione odbierał przyjemność z lektury. Do zachwytu nieco tu zabrakło, choć na uwagę zasługuje uzupełnienie całości historii o mieszankę zachodnich i azjatyckich baśni.
To jednak nie była moja historia.