To moje pierwsze spotkanie z piórem autorki i od razu bardzo udane. To thriller psychologiczny, z mocnym wątkiem obyczajowym, w którym to, młode małżeństwo, podczas oglądania wymarzonego domu, trafia na załamanie pogody. Bohaterowie nie mają wyboru, ale muszą w tym obcym domu przenocować. I to idealne małżeństwo zaczyna mieć pewne rysy, a wymarzony dom mroczną historię.
W trakcie czytania okazuje się, że autorka dodaje nam jeszcze jedną główną bohaterkę i dodatkową linie czasową. Dzięki temu poznajemy wydarzenia aktualne, ale i te z przeszłości, przez co mamy większy ogląd sytuacji. Lubię ten motyw w książkach. Ale fabuła - fabułą, dobrze przemyślana, spójna historia od początku do końca - tak to najważniejsza w tej powieści jest atmosfera. Napięta, mroczna, cały czas uwierająca. Coś jest nie tak, coś się nie zgadza. Dopiero zakończenie przyniesie odpowiedzi, bo nie ma sposobu, żeby się domyślić co autorka przygotowała.
To bardzo dobry thriller, który oprócz świetnej tajemniczej aury i oryginalnej fabuły, ma też lekką konstrukcję, przez co czyta się go z pełnym zaangażowaniem, szybko i płynnie. Wiem, że muszę poznać więcej książek tej autorki. Polecam.