Opinia na temat książki Niebezpieczna rozgrywka

@xrosemarie @xrosemarie · 2013-05-03 14:09:25
Przeczytane
Serię o Riley Jenson, pół wampirzycy, pół wilkołaka (skłaniającą się raczej ku temu drugiemu) pokochałam już od pierwszej części, a to już jest część czwarta i nie mogę uwierzyć, że tak szybko to zleciało, bo "Niebezpieczną rozgrywkę" pochłonęłam tak błyskawicznie jak jej poprzedniczki. Keri Arthur stworzyła bardziej nietypową kombinację, moją ulubioną. Główna bohaterka jest odważna, pyskata i zadziorna. Wydaje się, że niczego się nie boi. Nic bardziej mylnego! Riley wraz ze swoim bratem bliźniakiem Rhoanem pracują jako Strażnicy dla Departamentu. Warto dodać, że Riley wcale Straźnikiem zostać nigdy nie chciała, bowiem pragnie znalezienia swojej bratniej duszy i posiadania dzieci, jak się okazuje jej unikalne DNA okazuje się w tej sytuacji wielkim utrudnieniem. W tej części poznajemy niebezpiecznego barmana Jina, który od razu przyciąga niestroniącą od seksu Riley (cóż, a do tego zbliżająca się pełnia wcale nie ułatwia dziewczynie zadania). Nie może zabraknąć poprzednich bohaterów: Quinna, który został gdzieś zepchnięty na bok na rzecz Kellena. "Niebezpieczna rozgrywka" to przyjemna lektura na wieczór. Lekka i wciągająca w świat wampirów i demonów.
Ocena:
Data przeczytania: 2013-05-03
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Niebezpieczna rozgrywka
2 wydania
Niebezpieczna rozgrywka
Keri Arthur
7.8/10
Cykl: Zew nocy, tom 4

Gdy niebezpieczeństwo i przyjemność zaczynają iść w parze, łatwo stać się ostatecznym przedmiotem pożądania... W podziemnym półświatku Melbourne istnieją nocne kluby, które zaspokajają wszelkie fantaz...

Komentarze

Pozostałe opinie

Oczywiście się nie zawiodłam... Świetna książka;)

@ilka12@ilka12

Świetna lektura, cały ranek wyjęty z życia.;) Jestem w tej sadzę zakochana :D

@malami@malami

Z każdą kolejną książką jest coraz ciekawiej. Tym razem bohaterka staje twarzą w twarz z seryjnym mordercą oraz swoim wampirzym przeciwnikiem Gautierem. Jej miłosne życie wciąż jest zakręcone, jednak ...

@Nightingale@Nightingale