Jak dla mnie książka wzbudza dwojakie emocje. Plusem jest tutaj kunszt literacki. Autorka ma bardzo strojne piórko i nie ukrywam, że gdyby to była literatura obyczajowa, to z pewnością byłby to bestseller. To jest jednak erotyk, więc niektórzy mogą oczekiwać tutaj konkretów, które były, ale tak okraszone zdobieniami, że sens dwojakich sytuacji gdzieś zanikał. Zamiast brutalności dostawali pieszczoty piórkiem od pawia, który kopulując bał się, by nie uszkodzić ciała partnerki. Mi to nie przeszkadzało, bo lubię taką poezję, ale znając oczekiwania innych czytelników wiem, że im się to nie spodoba. Zainteresował mnie tutaj wstęp, który ukazywał dwoje zranionych ludzi z czego on co jakiś czas podpalał lont, by dogryzać swojej byłej już partnerce. Widać, że to ją raniło, choć wulgaryzmy pomiędzy tym cierpieniem sprawiały, że nieco mniej jej współczułam. Tutaj dodam, że jakakolwiek spotkana po drodze osoba będzie dokładnie opisana. Bohaterka zauważa drobności życiowe, co ponownie sprawia wrażenie, że to literatura piękna. Niektóre zdania sprawiają, że opisy bardzo działają na zmysły. Czujemy przyjemne ciepło na sercu, wiemy, że będzie się działo tylko dobrze, aż tu nagle pojawiają się sprzeczne sytuacje i cała magia gdzieś ulatuje zastępując miejsca jakby nagłego uderzenia w policzek. Takie sugerowanie, że powieść nie jest jednolita, tylko ma swoje wzloty i upadki, ponadto szybka jest zmiana kierunku literackiego. Potrafi z poezji przejść w ordynarność, wpleść nieco obyczajówki na romansie kończąc. Ciężko mi było zrozumieć zachowanie bohaterki, gdyż czytaliśmy o jej myślach w których bardzo miała na coś ochotę. Te myśli były balsamicznie ukazane, jednak kiedy zaczęła mówić, to jej nie lubiłam. Była bardzo ordynarna, potrafiła prostacko obrażać i może to głupie, ale było mi za nią wstyd. Zastanawiałam się, gdzie się podziała kobieta z jej myśli? Czyżby to były dwie różne osoby? Pan prezes i ona, to wielka wybuchowa mieszanka. Dobrze się ją czytało, ale naprawdę książka jest pełna sprzeczności. Romans biurowy poprzeplatany literaturą piękną:-)