Wydawnictwo Agora oraz Weronika Jaczewska jakiś czas temu zorganizowali nabór na tajemniczy erotyczny romans biurowy. Okazał się nim właśnie „Niegrzeczny prezes”, którego byłam bardzo ciekawa. Ta nutka tajemniczości już od początku podkręcała atmosferę, a że uwielbiam zarówno romanse jak i erotyki bez wahania sięgnęłam po lekturę.
Lena przeszła przez ciężki rozwód, toczący się jak wojna między nią a byłym mężem, pozbawił ją pewności siebie, zamknął na relacje damsko męskie. Jednak pojawienie się Fryderyka, rozbija powoli mur, który kobieta wokół siebie wybudowała. Wzajemne przyciąganie, fascynacja sprawiają, że kobieta wdaje się z nim w zakazaną relację. Czy Lena, która stroniła od przypadkowych znajomości, potępiała romanse służbowe odnajdzie się w tej sytuacji?
To była rewelacyjna książka. Napisana jest gównie z perspektywy Leny, więc czytając ją, do końca nie wiemy jak potoczą się losy jej i Fryderyka, choć kilku wydarzeń się spodziewałam, nie przeszkadzało mi to w czerpaniu przyjemności z czytania. Relacja głównych bohaterów przyprawia o dreszcz podniecenia już od pierwszego spotkania, które od początkowej niechęci osiąga szczyt pożądania, niemal spalając oboje. Lena, choć brak jej poczucia wartości, skreśliła siebie z rynku matrymonialnego, przy Fryderyku odzyskuje pewność siebie. Choć boi się tej relacji, nie może oprzeć się swojemu szefowi i poddaje się uczuciom, które w niej wyzwala. On sam, choć nie pragnął stabilizacji, c...