Opinia na temat książki Nikt

@przyrodazksiazka @przyrodazksiazka · 2022-03-27 15:05:18
Przeczytane
Cudownie było natrafić na książkę, która sama wręcz się czytała. Gdy tylko ją otworzyłam, wiedziałam, że to będzie coś dobrego, gdyż nawet pięknie pachniała! Taką świeżością i lekkością wiatru. Nic więc dziwnego, że nie byłam w stanie odłożyć jej nawet na chwilę. Do tego historia, która wciąż pozostawia po sobie niedosyt. Najgorszy był moment końcowy, kiedy chciałam już ją skończyć czytać i jednocześnie miałam nadzieję, że będzie nieskończenie długa;-)
Ma bardzo wyrazisty druczek, który bardzo dobrze mi się czytało. Jest przejrzysta z krótkimi rozdziałami i średnią ilością dialogów. Jest bardzo niepokojąca i praktycznie każda napotkana postać wyraziście odznacza się na tle innych. Tutaj każdy mógł być podejrzany, nawet matka córki, która w tajemniczych okolicznościach zaginęła. Niby czułam, że za nią tęskni, że nie wierzy w zwykły splot wydarzeń, aczkolwiek nie potrafiłam jej zaufać na tyle, by nie czuć tajemniczej winy.
Książka tyczy się dwóch osobnych przypadków śmierci. W jednym, kiedy to nie ma widocznych śladów krwi, a jednak powinny być z uwagi na doznaną ranę, władze traktują to jako upozorowanie samobójstwa. Tymczasem jak dalej czytamy, rok wcześniej w tej samej kamienicy również doszło do podobnego, by nie pisać identycznego, splotu wydarzeń. Czy zatem możliwe jest, by samobójstwa były na tyle identyczne, by móc je zlekceważyć? Czy komukolwiek zechce się przyjrzeć tym sprawom bliżej, by prawidłowo oszacować powód śmierci tych osób? A może komuś zależy na szybkim zamknięciu sprawy? Czy jest możliwe, by ofiary się znały?
Wspaniały kryminał z przeskokami wydarzeń. Wszystkie informacje poznajemy na bieżąco, więc spokojnie możemy spekulować nad nimi wraz podkomisarz Kamilą. Nieco wstrząsające mogą być opisy karygodnego zachowania traktowania przyszłych ofiar. Ciężko jest wytypować sprawcę, gdyż nie znajdziemy tutaj żadnych podpowiedzi. A jeśli nawet są, to na tyle ukryte, byśmy w ogóle nie zwrócili na nie uwagi. Taki prawdziwy majstersztyk, który warto poznać na własnej skórze podczas czytania:-)
Ocena:
Data przeczytania: 2022-03-27
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Nikt
Nikt
Maciej Kaźmierczak
7.8/10

Zło ma wiele imion, jedno z nich to NIKT Mroczna i brudna historia przesiąknięta tym, co w człowieku najniebezpieczniejsze – poczuciem bezkarności. W łódzkiej kamienicy znaleziono ciało Moniki M...

Komentarze

Pozostałe opinie

💥RECENZJA💥 Czasami mam tak, że sięgając po daną książkę nie mam co do niej żadnych wymagań. Niektóre z takich książek okazują się totalnymi niewypałami dlatego ze względu na brak wymagań nie dosięga...

OP
@opetanaprzezslowa

"Nikt" to moje trzecie spotkanie z autorem. Po średnim "Dziennikarzu", dobrym "Martwym ptaku" przyszedł czas na kolejną. Zło ma wiele imion, jedno z nich to NIKT Mroczna i brudna historia przesiąkn...

Ostatnio dotarł do mnie nowiutki kryminał, którego byłam ogromnie ciekawa. Tak więc, dzisiaj mam dla was jego recenzję. Mowa o książce, której tytuł jest tak samo tajemniczy jak główny bohater, nosi ...

@nataliawjk27@nataliawjk27

Zaczęło się mocno, a z każdym kolejnym rozdziałem było tylko coraz bardziej dosadnie i złowieszczo… Marta Grys dostaje na swoje urodziny kartkę z życzeniami od zmarłej rok wcześniej córki… i tu pier...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl