Nikt, tylko my

Laure van Rensburg
6.0 /10
Ocena 6.0 na 10 możliwych
Na podstawie 37 ocen kanapowiczów
Nikt, tylko my
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
6.0 /10
Ocena 6.0 na 10 możliwych
Na podstawie 37 ocen kanapowiczów

Opis

To miał być uroczy weekend. Romantyczny i wyjątkowy, pierwszy spędzony tylko we dwoje.Szanowany profesor literatury Steven Harding i jego dziewczyna, dwudziestotrzyletnia studentka Ellie Masterson. Z dala od miasta, z dala od ciekawskich spojrzeń, w domu na odludziu będą się mogli sobą nasycić. I świętować, bo ten związek – jedyny taki na świecie! – trwa już pół roku.

Ellie wszystko starannie zaplanowała.

Zaczyna się od wspaniałej kolacji… Luksusowa willa, las, zima, w oddali wody zatoki, wokoło ani żywej duszy, telefony tracą zasięg – nic nie mąci tej sielanki. Ale to sceneria wymarzona nie tylko dla miłości. To także idealne tło dla zemsty. Bo Ellie planowała ten wieczór od lat.
Tytuł oryginalny: Nobody But Us
Data wydania: 2022-06-08
ISBN: 978-83-287-2266-8, 9788328722668
Wydawnictwo: Muza
Kategoria: Sensacja Thriller
Stron: 352
dodana przez: Catta

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Nikt,tylko my.

16.06.2022

"Nikt, tylko my" to thriller napisany przez Laure Van Rensburg. Książka nie jest doskonała i odczuwa się, że jest to debiut literacki. Początek zaciekawia, potem jest przepaść i mnóstwo nudy. Po połowie powieść znów ożywa i akcja wraca na właściwe tory. Niestety zakończenie banalne i bez pomysłu. Akcja książki toczy się w oddalonym od świata i lu... Recenzja książki Nikt, tylko my

@Malwi@Malwi × 19

Nie zachwyciła mnie ta historia

1.08.2022

Kiedy przed laty Jerzy Stuhr brawurowo wykonał w Opolu piosenkę "Śpiewać każdy może" rozbawił publiczność do łez. Nie przypuszczał zapewne, że tekst tego utworu na stałe zagości w naszej popkulturze. Siadając do tej recenzji w głowie cały czas kołatała mi się ta chwytliwa melodia, a pod nosem nuciłam sobie: taki oto tekst: pisać każdy może, trochę... Recenzja książki Nikt, tylko my

@Jezynka@Jezynka × 19

Paranoja na odludziu

25.05.2022

Do przeczytania tej książki bardzo zachęcił mnie jej opis, wyobraziłam sobie oczywiście jak pewnie większość z nas " jak ta historia może się potoczyć" i zacierając ręce czekałam aż będę mogła zacząć się relaksować z "Nikt, tylko my" Zakochana w sobie para wyjeżdża na weekend poza miasto, piękna zimowa sceneria, las, sypiący śnieg, domek z komink... Recenzja książki Nikt, tylko my

@Ewelina229@Ewelina229 × 19

Miłość jak zbyt gęsty zagajnik

8.06.2022

Nauczyciel literatury, Steven Harding, spotyka się od pół roku ze studentką, Ellie Masterson. Teraz wybierają się wspólnie na trzy dni do samotnego domu nad zatoką Chesapeake. To znakomite miejsce na zemstę, którą Ellie Masterson planowała od lat. Nie, to nie jest spoiler z mojej strony, aż tyle można się dowiedzieć już z samego tekstu na okładce... Recenzja książki Nikt, tylko my

@Meszuge@Meszuge × 12

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Eli1605
2023-02-05
4 /10
Przeczytane 2023 2023 Zagraniczni autorzy

Moją uwagę przyciągnęła okładka. Lubię takie mroczne domy, przeważnie zapowiadają ciekawy rozwój sytuacji. Ale tym razem zupełnie nie wciągnęła mnie ta pozycja. Wprowadzenie strasznie mi się dłużyło, powiało nudą. Motywem przewodnim fabuły jest często spotykany motyw czyli zemsta. Czy na pewno jest słodka? Podkarmiana przez lata któregoś dnia osiąga apogeum. Ale dla mnie za dużo rozważań, przemyśleń, międlenia powodu zemsty wzdłuż i wszerz a za mało akcji, jej zwrotów, nowych działań. Bez efektu "wow".

× 19 | link |
@Anmar
2022-07-22
9 /10
Przeczytane Posiadam Przeczytane 2022 Recenzenckie

Ellie i Steven mają spędzić romantyczny weekend z dala od wszystkich i wszystkiego. Tylko oni dwoje pośrodku niczego świętujący pół roku związku. Wydaje się, że będą to pięknie spędzone chwile. Tyle, że takie osamotnienie sprzyja nie tylko miłości...

"Nikt, tylko my" to pozycja, o której nie można za wiele powiedzieć, bo zdradziłoby się wiele z fabuły. Dlatego nie czytajcie opisu! Bo nawet on zdradza za dużo.

Dla mnie był to jeden z najbardziej klimatycznych thrillerów jakie kiedykolwiek przeczytałam. Jeden z najlepszych thrillerów jakie przeczytałam w życiu. Już od pierwszych stron z zaciekawieniem śledziłam wydarzenia i zastanawiałam się w jakim kierunku potoczy się akcja.

Tempo powieści nie jest szybkie i szalone, a raczej powoli i w sposób wywarzony serwowane są nam kolejne wydarzenia i fakty z przeszłości. Dlatego jeśli ktoś liczy na niesamowitą akcję będzie książką rozczarowany. Bo to raczej powieść, która niespiesznie pozwala czytelnikowi wniknąć w opisywane zagadnienia i w umysły bohaterów.

Świetnym zabiegiem jest przeplatanie narracji pierwszoosobowej z trzecioosobową, chociaż muszę przyznać, że początkowo byłoto trochę mylące. Dobrze napisana i skonstruowana powieść, będąca debiutem autorki porusza kilka istotnych zagadnień. Nie wspomnę jakich, bo również byłby to spoiler.

Ja nie mogłam oderwać się od lektury, niezwykle lekkie pióro autorki sprawiło, że książkę przeczytałam błyskawicznie. Jak wspomniałam jednaz lepsz...

× 9 | link |
@daka_portal
2022-06-08
6 /10
Przeczytane

Bardzo sprawnie napisana historia. Pełna napięcia i stopniowego odkrywania intencji każdego z bohaterów. W „pięknych okolicznościach przyrody” obserwujemy kameralny dramat pomiędzy studentką i sporo od niej starszym profesorem, przysłonięty cieniem śmierci sprzed lat.
Książka „Nikt, tylko my” to debiut Laure van Rensburg. Można uznać go za udany. Jednak największe wrażenie zrobiła na mnie krótka wzmianka w posłowiu, o tym, że opisana historia krąży wokół prawdziwych przeżyć autorki. Gdy to przeczytałam, dotarło do mnie, jaki musi mieć ona jednak talent, aby powściągnąć emocje i tak rozsądnie zaplanować i opisać te historie. Myślę, że nie każdy by to potrafił.
Na pewno udało się też autorce stworzyć klimat zagadki, momentami grozy. Przez dłuższą chwilę nie do końca wiemy, skąd padnie pierwszy cios, co czeka nas za zakrętem tej opowieści.
Potem następuje też dłuższy czas- moim zdaniem zamierzony- kiedy Steven ma szanse zrozumieć swoje postępowanie, wejść w buty drugiej strony, i zrozumieć, że to, co wyczynia od lat, jest wyłącznie molestowaniem, a nie ma nic wspólnego z miłością, uczuciem pozytywnym w ogóle, Jest tylko spełnieniem własnych popędów i chwilowych zachcianek. Oczywiście, że to musi potrwać i wielu czytelników pisze, że książka im się dłuży. Moim zdaniem autorka celowo tak to napisała, aby oddać, jak ciężko jest Stevenowi zmienić swoje spojrzenie na temat i zrozumieć, że czyni zło.
Książka z gatunku „czytadeł”, ale podejm...

× 8 | link |
@coolturka104
2022-08-23
6 /10
Przeczytane

"Nikt, tylko my” to nastrojowy i emocjonujący thriller psychologiczny, debiut francuskiej pisarki Laure Van Rensburg.

Steven jest wykładowcą uniwersyteckim z nagminną skłonnością do zbyt młodych kobiet. Koledzy mu zazdroszczą, ich żony nim pogardzają. Wybiera się na weekend za miastem ze swą aktualną partnerką Ellie.

Autorce udało się stworzyć niezwykle intymny nastrój: dwoje ludzi odciętych od świata w dużym pustym domu gdzieś na pustkowiu, oddających się miłości. Stałam się ich mimowolnym stalkerem i dzięki wiedzy wypływającej ze znajomości prologu, ze zgrozą oczekiwałam na rozwój sytuacji.

"Lu­dzie chęt­nie przy­my­ka­ją oczy na to, czego nie chcą wi­dzieć".

Atmosfera gęstnieje ze strony na stronę, a fabuła podąża w zupełnie nieoczekiwanym kierunku. Na uznanie zasługują dopracowane w najdrobniejszych szczegółach kreacje bohaterów – zarówno Ellie, jak i Steven to postacie niezwykle złożone i frapujące. Czerpałam prawdziwą przyjemność z odkrywania ich mrocznych tajemnic, których pilnie strzegą. Tematem przewodnim całej historii jest zemsta, a ta, jak wiadomo, najlepiej smakuje na zimno.
Mrocznie, sensualnie, klaustrofobicznie...

× 5 | link |
@gosia_myst
2022-06-21
5 /10
Przeczytane

Profesor literatury Steven Harding wraz ze swoją dziewczyną studentką Ellie wyjeżdżają do domku na odludziu na romantyczny weekend we dwoje. Cudowny dom, piękna zimowa sceneria, las i telefony tracące zasięg wydają się być wymarzoną scenerią nie tylko na wyjątkowy nastrojowy weekend ale i idealne tło dla zemsty...

„Nikt tylko my” to książka z którą mam spory problem. Całość czyta się szybko, pomysł na fabułę był niezwykle ciekawy, a zakończenie ratuje książkę ale to tyle jeśli chodzi o plusy. Z założenia historia miała być wstrząsającym, mrocznym i gniewnym thrillerem psychologicznym. Autorka chciała poruszyć niezwykle ważny temat jakim jest molestowanie seksualne ale niestety przedstawienie głównego bohatera jako zwyrodnialca zwyczajnie się nie udało i mnie nie przekonało. Sam temat został tu potraktowany również bardzo płytko i pobieżnie. W pewnym momencie odniosłam również wrażenie, że czytam cały czas o tym samym. Cóż mogę poradzić, książka po prostu do mnie nie trafiła i zdecydowanie nie zostanie w mojej pamięci. Mimo wszystko polecam samemu sprawdzić ten tytuł.

× 5 | link |
@Zakreconaa_19
2022-06-14
3 /10
Przeczytane

Parę dni temu skończyłam czytać książkę "Nikt Tylko My" autorstwa Laure Van Rensburg. Powieść ta zbierała sporo pozytywnych opinii, czy mnie również zachwyciła? Zaraz się przekonacie.

To miał być romantycznych i wyjątkowy weekend we dwoje. Profesor literatury Steven Harding wraz ze swoją dziewczyną, dwudziestotrzyletnią studentką Ellie Masterson wyjechali świętować pół roku razem, jak najdalej od miasta. Domek na odludziu, cisza, spokój i brak zasięgu. Ellie planowała ten wieczór od dłuższego czasu. A wszystko zaczęło się od kolacji...

"Nikt tylko My" to thriller psychologiczny w którym główną rolę odgrywa zemsta. W trakcie czytania nie poczułam żadnego dreszczyku emocji, na dodatek cała akcja toczyła się bardzo powoli, czego nie lubię. W książce było sporo dłużących się opisów. Mnie ten thriller nie porwał, wręcz się wynudziłam i chciałam jak najszybciej skończyć.
Zawsze jak czytam książkę to robię to dokładnie i nic nie pomijam, a w tym przypadku pierwszy raz mi się zdarzyło, że ostatnie 50 stron przeleciałem już wzrokiem tekst wyłapując dialogi, aby jak najszybciej dojść do zakończenia.

Wiem, że opinie przy tej książce będą podzielone ;) Każdemu inną książką przypadnie do gustu, w przypadku tej powieści każdy musi sam wyrobić swoje zdanie ;)

Chętnie poznam Wasze opinie, dajcie znać do której grupy wy się zaliczacie 😄

Współpraca z @wydawnictwomuza
@muza.shadows

× 4 | link |
@Zaczytanablondynka
2022-05-31
5 /10
Przeczytane

Nikt, tylko my - Laure van Rensburg


Spokojne malowniczej miejsce, gdzie mieli spędzić romantyczny weekend tylko we dwoje. Wydawać się może, że profesor i jego uczennica mogą skryć się z dala od cywilizacji, gdzie nie będzie innych osób i będą mogli świętować swoją pół rocznicę.
Steven i Ellie to para, gdzie różnica wieku nie ma znaczenia, tak samo jak to że taka relacja jest zakazana ( uczeń - nauczyciel).

Piękna sceneria, zima w pełni. Brak zasięgu. I ich dwoje. Czyż to nie jest idealne miejsce na przeprowadzenie zemsty?

Przekonajcie się sami.

Skuszona opisem zdecydowałam się przeczytać, ten jakże chwalony tytuł. Niestety moja ocena znowu jest dużo niższa niż innych recenzentów. No cóż mogę poradzić, książka po prostu do mnie nie trafiła. Liczyłam na trupy, psychola i jakiejś wartkiej akcji. Jak z początku wydawało mi się, że będzie dobrze, to czym dalej w las tym gorzej, nie że ten śnieg mi tam przeszkadzał, bo nie, ale coś tu poszło nie tak.

Ja rozumiem trudny temat. Szanuję i jak najbardziej rozumiem, że są takie osoby jak Wandy i inne , ale mam wrażenie , że autorka chciała przekazać nam coś bardzo ważnego, a jednak nie do końca to wyszło. Molestowanie seksualne jest oczywiście koszmarem dla takich osób, nie mam co do tego złudzeń, ale mam wrażenie że przedstawienie bohatera jako zboczeńca tutaj nie wyszło. Raczej mogę wnioskować, że te dziewczyny wiedziały co robiły i nie były zmuszane do takich czynow.
Niem...

× 3 | link |
CZ
@czytac.lubie
2022-06-08
7 /10
Przeczytane Posiadam

Chcielibyście spędzić weekend z dala od miasta, na odludziu w luksusowej willi, wśród lasu, nad zatoką i w zimowej atmosferze? Sielanka, prawda? Nawet telefon nie zadzwoni, bo brak zasięgu. Z pewnością byłby to uroczo spędzony czas z bliską osobą, gdyby ... jedna z nich nie planowała od lat zemsty.

Na romantyczny weekend, po półrocznej znajomości, udali się Seven i Ellie, profesor literatury i studentka. Poczujcie ten klimat, spadające płatki śniegu, szmer drzew, dziwne dźwięki oraz unoszący się zapach wywołujące wspomnienia.

Historię poznajemy z perspektywy bohaterów. Rozdziały Ellie są pisane w pierwszej osobie, a Stevena - w trzeciej. Obie postacie są dobrze scharakteryzowane.

Poznajcie prawdziwą tożsamość bohaterów. Zachęcam do lektury powieści. Dobrze napisana historia, a czytając ostatnie około 100 stron czujemy grozę sytuacji - tę część można z pewnością nazwać thrillerem, wtedy też akcja przyśpiesza. Polecam ten debiut!

× 3 | link |
@papierowamagnoolia
2022-07-03
Przeczytane

"Dom opowie im, co się wydarzyło. Wszystko tutaj pragnie opowiedzieć swoją historię. Mówią, że prawda nas wyzwoli. Są w błędzie." - tak rozpoczyna się thriller "Nikt, tylko my" Laure van Rensburg.

Jest to thriller bardzo kameralnym klimacie, zamknięty w czterech ścianach luksusowego domku w otoczeniu lasu i szalejącej za oknami śnieżycy. Historia skupia się na pewnej parze. On jest szanowanym profesorem literatury, ona studentką. Decydują się na krótki wypad za miasto tylko we dwoje.

"Przez całe trzy dni będziemy już tylko my. 3 dni. 72 godziny, 4320 minut, w miejscu, w którym nie można się przed sobą ukryć."

Początkowo ich czas jest pełen uniesień i namiętności, jednak później sytuacja dramatycznie się zmienia. Można mieć przeczucie do nadciągającej katastrofy. Mamy dwójkę bohaterów, o których nie wiemy do czego są zdolni. Jednak z biegiem czasu odkrywamy ich sekrety, poznajemy wydarzenia z przeszłości, które doprowadziły do tego, kim są teraz. Zarówno on, jak i ona są skomplikowanymi postaciami i ciężko jest przewidzieć ich zachowanie.

Książka ma w sobie wiele skrajnych punktów bowiem autorka nie oszczędza nam scen przemocy, z drugiej strony podaje historię napisaną nastrojowym językiem (jeśli mogę tak to określić). Język tej powieści działa na zmysły, bardzo podobały mi się wstawki dotyczące zapachów oraz dokładne opisy emocjonalności bohaterów. I nie jest to może jakaś bardzo zawiła opowieść ale podczas czytania chciałam dowiedzieć...

× 2 | link |
@Anuszka
@Anuszka
2022-06-09
10 /10
Przeczytane Czarno to widzę, czyli kryminał pisany nocą Mam

Czasami trudno mi pozbierać myśli, ubrać je w odpowiednie słowa, po zakończonej lekturze. Tak właśnie mam z "Nikt, tylko my" 🏡
Wydaje mi się, że jest to jedna z ważniejszych książek, jakie kiedykolwiek przeczytałam, a wszystkie moje myśli są tak chaotyczne, ponieważ chciałabym jak najlepiej oddać to, co czuję po tej lekturze.
Ellie i Steven, studentka i wykładowca. Dzięki ich siedemnaście lat, a łączy płomienny romans. Tyle że Steven nie ma pojęcia, że łączy ich o wiele więcej.
Przeszłość, o której wolałby zapomnieć, ale o której Ellie pamięta tak dobrze, że ukształtowała ją jako osobę, którą jest teraz.
Uroczy wypad za miasto, do oddalonego o setki kilometrów odludzia, ma być romantyczny i słodki. A jednak z każdą przewróconą kartką staje się mroczny i gorzki. Bo to nie miłość przywiodła tu Ellie, a chęć zemsty. To wszystko planowała sobie już od kilku lat i nie zamierza odpuścić. Co to, to nie. Nigdy nie odpuści.
Od samego początku czujemy jakiś niepokój, który wypełza z tej powieści i liże nas powoli swoimi mackami. W pewnym momencie zdaje się, że gubimy rozum. Kto tak rzeczywiście jest ofiarą, a kto katem? I komu powinniśmy kibicować? Bowiem staje się jasne, że oboje z tego piekielnego domu żywi nie wyjdą. Czasami łapiemy się na tym, aby współczuć osobie, której nie powinniśmy. Bo nagle okazuje się, że obie jawią się nam zarówno w roli ofiary, jak i kata.
Jednak prawda wyzwala i gdy w końcu ją poznajemy, wiemy, że ta historia nie mogła potoczy...

× 2 | link |
AZ
@azarewiczu
2022-06-22
8 /10

Jak daleko człowiek może zrobić w imię zemsty?
Jak bardzo potrafi być jej rządny?
Do czego jest zdolny, by sprawiedliwości stało się zadość?

Wydaje się, że Ellie i Steven są szczęśliwą parą. Mimo iż dzieli ich duża różnica wieku, on jest znanym i cenionym profesorem, a ona studentką, ma się wrażenie, że nadają na tych samych falach i są dla siebie stworzeni. By uczcić stale rozwijające się uczucie i spędzić czas tylko we dwoje, postanawiają wyjechać na romantyczny weekend, z dala od miasta i cywilizacji. Dom w środku lasu i zimowa sceneria, wydają się miejscem wręcz idealnym. Lecz to, co dzieje się po zamknięciu drzwi, przechodzi najśmielsze oczekiwania czytelnika...
Właśnie wtedy, na jaw wychodzą wszystkie tajemnice, którymi owiani są główni bohaterowie powieści. Za zamkniętymi drzwiami rozgrywa się walka o życie...

"Nikt tylko my" to mroczny thriller psychologiczny. Ma zapach strachu i posmak krwi. Jest zimny jak jego sceneria i nieokiełznany jak gęsty las.

Świetnym pomysłem okazał się podział narracji i na pierwszo- i trzecioosobową. W swojej książce autorka porusza ważny temat, jakim jest molestowanie seksualne. Jak się okazuje, sama jest ofiarą tej potwornej zbrodni. Przez to jej powieść jest jeszcze bardziej realna.

Jeśli jesteście ciekawi tej książki to koniecznie po nią sięgnijcie 😘

Dziękuję @wydawnictwomuza @muza.shadows za egzemplarz do recenzji 🖤

× 1 | link |
@marta582_82
2022-06-09
7 /10

"Na­cią­gam koł­drę na głowę, za­my­kam oczy ipró­bu­ję za­snąć. Może wdo­mach, bez wzglę­du na to, ile mają lat, wogóle nic nie stra­szy, może przy­wo­zi­my do nich wła­sne duchy icza­sem, od­cho­dząc, po­zwa­la­my im tam zo­stać. Wpu­st­ce po dru­giej stro­nie za­ci­śnię­tych po­wiek znów sły­chać ciche skrzyp­nię­cie: dom daje mi sy­gnał, że mogę się mylić. Ostrze­ga, że nie na­le­ża­ło tu przy­jeż­dżać."
Mocno pokręcona historia z równie mocno pokręconymi bohaterami, jednakże nie odbierajcie tego jako zarzut, gdyż jest wprost przeciwnie. Nic nie jest tu tym, czym się wydaje na pierwszy rzut oka, ta opowieść ma drugie, ukryte dno, które odkrywamy kawałek po kawałku.
Czy rzeczywiście jest to thriller? Według mnie to bardziej trzymający w napięciu, inteligentny dramat psychologiczny, który porusza bardzo ważny temat. Jaki? Tego nie zdradzę, gdyż "Nikt tylko my" to jedna z tych książek, o której najlepiej wiedzieć jak najmniej, wtedy robi jeszcze większe wrażenie, dlatego cicho sza, a wy zabierajcie się za lekturę.

× 1 | link |
@esclavo
2022-07-17
5 /10
Przeczytane

Thriller, który okazał się nudnawą obyczajówką, bez pomysłu i w kiepskim wykonaniu. "Nikt tylko my" to historia o zdradzie i o zemście. Chociaż porusza ważny temat, to samo przedstawienie go pozostawia wiele do życzenia.

Romantyczny weekend skończył się tragicznie. Jedno z zakochanych, miało inny plan na ten wyjazd. I tu zaciekawienie tą powieścią się kończy. Rozwiązanie tej zagadki jest bardzo przewidywalne, oskarżenia mało przekonujące, a warstwa psychologiczna prawie nie istnieje, co tłumaczy dlaczego nie wierzę w winę oskarżonego. Wieje nudą, bohaterowie są mocno papierowi, a całość fabularnie kuleje. Czytało się szybko, wręcz pośpiesznie, bez zastanowienia, bo książka nie wymagała żadnego zainteresowania.

To historia, o której po tygodniu już nie pamiętałam. Niczym się nie wyróżniająca, a co gorsze źle reklamowana. Nie zaskoczy psychologicznymi rozważaniami, ani brutalnością. Niestety, to stracony czas.

× 1 | link |
ME
@menia71
2022-06-20
7 /10
Przeczytane

Kolejny w tym roku debiut literacki.

Mrok zaczyna się wyczuwać od początku...

Weekendowy, zimowy, półrocznicowy wyjazd Ellie i Stevena. W oddalonej chatce wśród lasu na wybrzeżu oceanu. Są parą ze sporą różnicą wieku. On jest wykładowcą literatury a ona studentką.
Do pewnego momentu wszystko jest normalnie. Ale później...

Akcję przeplatają wspomnienia młodej kobiety, dotyczące jej romansu z jakimś profesorem.

Do czego może posunąć się zdradzana i okłamywana kobieta?
"Czas dać panu nauczkę, profesorze." (str.145)
Czy chodzi tylko o nią samą?

Pomysł na fabułę...ciekawy. Trudno oderwać się od czytania, bo chce się wiedzieć co się zdarzy. A autorka prowadzi czytelnika bez pośpiechu, z dokładnością i dbałością o szczegóły. Tak, by nic nie umknęło.
Książka z ważnym przesłaniem. Znajdziesz je w nocie autorki, na końcu, po przeczytaniu.

× 1 | link |
@Anna_Szymczak
2024-07-23
6 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Ukryłam się w małej szkatułce wewnątrz własnej głowy, zatrzasnęłam niewidzialne wieczko, a całą resztę zostawiłam do jego dyspozycji. Panowałam nad sobą, dopóki nie wróciłam do domu. Weszłam pod gorący prysznic i rozpadłam się na kawałki, rozlałam w kałużę na kafelkach brodzika, moje łzy mieszały się z wodą.
Dodaj cytat