Nim dojrzeją maliny

Eugenia Kuzniecowa
7.3 /10
Ocena 7.3 na 10 możliwych
Na podstawie 11 ocen kanapowiczów
Nim dojrzeją maliny
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.3 /10
Ocena 7.3 na 10 możliwych
Na podstawie 11 ocen kanapowiczów

Opis

Trzy siostry, jedno miejsce na ziemi. Kojąca opowieść o powrocie do domu.

Mijka właśnie się zaręczyła, ale wciąż kocha innego mężczyznę. Lilka pragnie spędzić na ukraińskiej wsi ostatnie lato przed wyjazdem na drugi koniec świata. Marta niebawem urodzi bliźniaki i nie chce zdradzić, kto jest ojcem. Wszystkie trzy pragną schronić się przed światem. Marzą o tym, by wziąć oddech przed kolejnym skokiem na głęboką wodę życia.

Azyl znajdują w swoim raju z dzieciństwa – u babki Teodory. W jej domu, ukrytym w gąszczu krzewów, wśród śpiewu ptaków i zapachu owocujących drzew, czas na chwilę się zatrzymuje. Kobiety mogą na nowo odkryć siebie i łączące je więzi. Ale życie nie pozwala o sobie zapomnieć i coraz gwałtowniej wdziera się do ich niemal magicznego schronienia. Nie da się przed nim uciec, ale teraz już można stawić mu czoła.
Nim dojrzeją maliny niesie nadzieję wszystkim, którzy marzą o szczęśliwym miejscu na ziemi. To opowieść o tym, że czasem trzeba się zatrzymać, aby odnaleźć w sobie siłę.

Eugenia Kuzniecowa to jeden z najważniejszych młodych głosów w literaturze ukraińskiej. Nim dojrzeją maliny jest debiutem prozatorskim, napisanym w niezwykłej poetyce, którą można nazwać „magizmem realistycznym”. Za tę powieść autorka otrzymała wyróżnienie Europejskiej Nagrody Literackiej.

Wydanie 1 - Wyd. Znak
Data wydania: 2023-02-08
ISBN: 978-83-240-6582-0, 9788324065820
Wydawnictwo: Znak
Stron: 304
dodana przez: Vernau

Autor

Eugenia Kuzniecowa Eugenia Kuzniecowa Jeden z najważniejszych młodych głosów w ukraińskiej literaturze. Autorka, tłumaczka i researcherka. Pochodzi z miejscowości Khomutyntsi w obwodzie winnickim w centralnej Ukrainie. Po skończeniu studiów na Kijowskim Uniwersytecie Narodowym uzyska...

Pozostałe książki:

Drabina Nim dojrzeją maliny
Wszystkie książki Eugenia Kuzniecowa

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Nie sądź książki po okładce

18.05.2023

Gdyby ktoś zadał mi pytanie o to, czy istnieje jakaś kategoria książek, których nie czytam, to bez wahania odpowiedziałabym, że to są te ,,babskie'' książki. Romanse, książki obyczajowe, książki o siostrach, matkach i córkach spełniających swoje marzenia w małych domkach na odludziu to nie moja bajka. Owszem, czasem się zdarza, że przeczytam coś ... Recenzja książki Nim dojrzeją maliny

Chwila oddechu w kobiecym gronie

6.04.2023

"Nim dojrzeją maliny" jest debiutem prozatorskim Eugenii Kuzniecowej, określanej jako jeden z najważniejszych głosów młodego pokolenia Ukraińców. W ubiegłym roku jej książka uzyskała wyróżnienie w konkursie na Europejską Nagrodą Literacką. Zaskoczył mnie klimat tej powieści. Bohaterkami "Nim dojrzeją maliny" są młode kobiety, które w poszukiwan... Recenzja książki Nim dojrzeją maliny

@LiterAnka@LiterAnka × 17

Siła kobiet

4.05.2023

@Obrazek „Aż strach pomyśleć, co robią ludzie, którzy nie mają domu w dzikich malinach.” Każdy potrzebuje własnego azylu, w którym odseparuje się od świata zewnętrznego, własnych spraw i po prostu odpocznie. Takim miejscem jest najczęściej rodzinny dom, także dla bohaterek książki „Nim dojrzeją maliny”, które właśnie w takim sielskim porcie... Recenzja książki Nim dojrzeją maliny

@Mirka@Mirka × 3

Powieść napisana sercem

14.03.2023

Naprawdę dawno nie miałam tak, by nie móc doczekać się momentu, kiedy zasiąde z herbatą w moim ulubionym fotelu pod kocem i wrócę do czytania. ,,Nim dojrzeją maliny'' tak bardzo była mi w tych dniach potrzebna, aura tej książki, jej malinowy smak, letnie słońce które dosłownie oświetlało mi twarz choć na zewnątrz plucha... Co mnie w niej tak urze... Recenzja książki Nim dojrzeją maliny

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@recenzja_na_tacy
2023-02-21
8 /10
Przeczytane

„Nie trzeba było żadnych tragedii – po prostu czasem wydawało się, że wszystko tonie we mgle i nie widać już żadnej drogi. Wtedy nadchodził czas kryjówki.” „Każda żywa istota ma prawo do kryjówki.”

Debiutancka powieść Eugenii Kuzniecowej przenosi nas na ukraińską prowincję, do starego domu blisko stuletniej babki Teodory. Właśnie to miejsce Lilka, Mijka i Marta – bohaterki powieści, wnuczki Teodory, stojące przed trudnymi, życiowymi wyborami (Lilka i Marta) i przygotowujące się do wielkich zmian (Marta) wybrały na swoją letnią kryjówkę. Pragnąc schronić się przed światem, zrobić sobie przerwę od życia, wracają do domu, do miejsca, które niczym człowiek – przygarnie i da ukojenie, w którym czują się bezpieczne i szczęśliwe. W starej, wymagającej napraw chacie pośród krzaków dzikich malin nie szukają rozwiązania swoich problemów, mówią o nich niewiele, jakby mimochodem. Pragną na chwilę przystanąć, spojrzeć na życie z innej perspektywy, nabrać dystansu i pewności siebie. Łakną bycia razem, bliskości, ciepła, troski i zrozumienia.

„Nim dojrzeją maliny” to pachnąca latem opowieść o powrotach do ukochanych miejsc i osób. O szczęściu zaklętym w drobiazgach i radości z bycia razem, tu i teraz. To piękna, otulająca historia o potrzebie przynależności i sile rodzinnych więzów. Autorka z czułością portretuje wielopokoleniową, patchworkową rodzinę, w której dominują silne, niezależne i odważne kobiety. Otwarcie pisze o blaskach i cienia...

× 5 | link |
@czytanie.na.platanie
2023-02-28
8 /10
Przeczytane Przeczytane 2023 Posiadam

Łapiący za serce debiut Eugenii Kuzniecowej jest oddechem od pędzącego do przodu świata, schronieniem ginącym w gąszczu wdzierających się wszędzie malin, bluszczu i traw, pachnącym dojrzewającymi w słońcu jabłkami.

Każdy z nas staje czasem na rozdrożu nie wiedząc, w którą stronę pójść, jaką decyzję podjąć. Każdy też chciałby czasem uciec, skryć się w jakimś bezpiecznym miejscu pozostawiając problemy za sobą. Dom niemal stuletniej babki Teodory jest taką kryjówką dla kobiet z kilku pokoleń, które spotykają się tu, gdy ich życie zaczyna przypominać zaniedbany, nieuporządkowany ogród. Taki jak ten otaczający stary dom.

Każda z nich jest na progu zmian, których się obawia, którym nie jest gotowa stawić czoła. Dom jest ich schronieniem. "To przytułek dla tchórzy, których niesie nurt, ale nie wiedzą, dokąd iść, chcą tylko na chwilę wyjść na brzeg i wyschnąć".

I to nie rozwiązania swych problemów tu szukają, a poczucia bezpieczeństwa i beztroski z czasów dzieciństwa, bezwarunkowej akceptacji, miłości i zrozumienia, jakie mogą dać tylko rodzinne więzy.

Dobrze zdają sobie sprawę, że to wszystko na nich czeka, bo "nic się nie zatrzymuje, bez względu na to, jak bardzo udajemy, że wstrzymujemy życie". Jednak taka chwila wytchnienia, oderwania się daje dystans, który pozwala spojrzeć na własne życie z innej, właściwej perspektywy.

Ta historia ma w sobie tyle ciepła, nadziei i mądrości, że nawet nieuchronność przemijania przyjmujemy z akcep...

× 4 | link |
@flatreads
2023-12-03
8 /10
Przeczytane

Pragnęłam tylko, żeby ta książka była przyjemna. To było moje jedyne oczekiwanie. Upatrzyłam ją sobie już koło premiery, ale dopiero teraz wpadła fizycznie w moje ręce. Potraktowałam ją jako taki niezobowiązujący przerywnik między lekturami. I kurczę no. Jakie to było super!

Jest sobie gdzieś na obrzeżach taki dziki dom, z dala od hałasów miasta. Z historią rodzinną w tle, z którego aż bije miłość i prawdziwość. Żyje tam 96-letnia Teodora, seniorka rodu, do której tego lata przyjeżdżają dwie wnuczki – Lila i Mija. W niedługim czasie dołącza do nich także kuzynka w zaawansowanej ciąży bliźniaczej – Marta. Historia płynie dalej, a do domku zjeżdża się coraz więcej ludzi i staje się tłem wydarzeń każdego z indywidualnych żyć. To tutaj rozgrywają się niesamowicie ważne w konsekwencjach sceny.

Każda z bohaterek traktuje to miejsce jako chwilowy azyl i ucieczkę od problemów czy ważnych decyzji. Dom babci to swego rodzaju tranzyt, w którym czeka się na oświecenie, skierowanie na właściwą drogę.

Fabuła książki mieści się w jednym lecie. Z początku dni płyną powoli, nieco leniwie, jednak z biegiem zdarzeń, przyspiesza także czas akcji. Narracja trzecioosobowa nie przeszkadzała mi tu ani na moment. Powieść napisana jest lekko, miejscami nawet trochę lirycznie, co sprawia, że nie da się od niej odkleić. Chciałam tylko, żeby była przyjemna. A BYŁA BARDZO PRZYJEMNA. Uwielbiam czasem zrobić sobie przerwę dla takiej książki. Mam odruch wymiotny na określenie ...

| link |
DO
@donka
2023-08-10
8 /10
Przeczytane
@Mirka
2023-05-02
7 /10
Przeczytane
@Evita
2023-04-16
6 /10
Przeczytane Z biblioteki 2023
MO
@Moniskape
2023-04-14
6 /10
Przeczytane
@Chassefierre
2023-05-02
8 /10
Przeczytane Literatura mniej lub bardziej kobieca Literatura ukraińska
@katiamarunia
2023-03-14
8 /10
Przeczytane
@Gabriela_Deda
@Gabriela_Deda
2023-02-05
5 /10
Przeczytane
@LiterAnka
2023-03-29
8 /10
Przeczytane

Cytaty z książki

O nie! Książka Nim dojrzeją maliny. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl