Nim dojrzeją maliny recenzja

Nie sądź książki po okładce

Autor: @Chassefierre ·2 minuty
2023-05-18
2 komentarze
27 Polubień
Gdyby ktoś zadał mi pytanie o to, czy istnieje jakaś kategoria książek, których nie czytam, to bez wahania odpowiedziałabym, że to są te ,,babskie'' książki. Romanse, książki obyczajowe, książki o siostrach, matkach i córkach spełniających swoje marzenia w małych domkach na odludziu to nie moja bajka.
Owszem, czasem się zdarza, że przeczytam coś w tym stylu, ale zazwyczaj żałuję.

Dlatego do ,,Nim dojrzeją maliny'' podchodziłam trochę niepewnie. Poza tym, z jednej strony byłam bardzo ciekawa tego ,,jednego z najważniejszych młodych głosów w ukraińskiej literaturze'', a z drugiej bałam się, że trafię na coś koszmarnie mdłego.
Bo umówmy się, opis tej książki w połączeniu z okładką utrzymaną w odcieniach fioletu, różu i fuksji nie budzi skojarzeń z dobrą literaturą współczesną.

Tymczasem Kuzniecowa napisała powieść fantastyczną – język, którym autorka się posługuje, jej styl... to wszystko sprawia, że dosłownie przenosimy się wraz z bohaterkami książki na wieś. Mamy przed sobą miesiące wolnego czasu. Lato. Otaczają nas szumiące drzewa i krzewy. Czujemy zapach trawy i rozgrzanej ziemi. Po niebie przepływają obłoki. Słychać śpiew ptaków. Pnącza oplatają wejście do domu naszego dzieciństwa.

Czytając ,,Nim dojrzeją maliny'' wchodzimy do spokojnej, bezpiecznej przestrzeni istniejącej poza czasem – do świata w którym co prawda nasze problemy nie znikają, ale stają się jakby mniejsze; a niepokój znika, rozpływa się.


To samo muszą czuć główne bohaterki Kuzniecowej – Mija, Lilka i Marta. Mija i Lilka przyjeżdżają do babci Teodory pierwsze – każda ze swoim problemem. Jedna ma wyjść za mąż, ale nie jest pewna, czy to dobry pomysł; druga ma w perspektywie wyjazd na drugi koniec świata, do Australii. Daleko od domu, od przyjaciół, od rodziny i od siostry.
Potem dołącza do nich kuzynka Marta – w ciąży bliźniaczej, jakby obrażona na świat i ojca swoich dzieci. O którym, dodajmy, wcale nie chce mówić.

Babcia Teodora i jej obrośnięty pnączami dom to spokojna przystań. Mały świat istniejący gdzieś obok tego wszystkiego – obok problemów, obok wyjazdów, obok wielkich miast, zamieszania i polityki. To miejsce w którym można się schować, przeczekać, pomyśleć i przemyśleć różne sprawy. Miejsce na którego posiadanie zasługuje każdy z nas.


Nie jest to jednak książka o uciekaniu przed problemami – to coś głębszego. W trakcie tego lata bohaterki odnajdą siebie, zrozumieją co jest dla nich ważne i określą rzeczy najbardziej dla nich wartościowe.
To książka, która otula czytelnika jak kocyk w chłodny dzień i daje nadzieję na to, że wszystko może się ułożyć. Że wszystko ma swoje miejsce i czas. Że nie ma problemów z którymi nie moglibyśmy sobie poradzić.

I przede wszystkim mówi nam, że czasem jest tak, że ,,(...) życie nie zawsze da się przeżyć, czasami trzeba się przed nim ukryć.'' I ten czas ukrycia, zawieszenia i odpoczynku jest jak najbardziej okej.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-05-02
× 27 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nim dojrzeją maliny
Nim dojrzeją maliny
Eugenia Kuzniecowa
7.3/10

Trzy siostry, jedno miejsce na ziemi. Kojąca opowieść o powrocie do domu. Mijka właśnie się zaręczyła, ale wciąż kocha innego mężczyznę. Lilka pragnie spędzić na ukraińskiej wsi ostatnie lato prze...

Komentarze
@MLB
@MLB · 12 miesięcy temu
A mnie bardzo ciekawi - po tej recenzji jeszcze bardziej:) Czeka w niedługiej kolejce Najpilniejszych.
× 1
@Lorian
@Lorian · 12 miesięcy temu
Jestem pewna, że też bym podeszła do niej ostrożnie - recenzja zachęca, a jakże, ale chyba na razie spasuję :D
Nim dojrzeją maliny
Nim dojrzeją maliny
Eugenia Kuzniecowa
7.3/10
Trzy siostry, jedno miejsce na ziemi. Kojąca opowieść o powrocie do domu. Mijka właśnie się zaręczyła, ale wciąż kocha innego mężczyznę. Lilka pragnie spędzić na ukraińskiej wsi ostatnie lato prze...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

@Obrazek „Aż strach pomyśleć, co robią ludzie, którzy nie mają domu w dzikich malinach.” Każdy potrzebuje własnego azylu, w którym odseparuje się od świata zewnętrznego, własnych spraw i po pr...

@Mirka @Mirka

"Nim dojrzeją maliny" jest debiutem prozatorskim Eugenii Kuzniecowej, określanej jako jeden z najważniejszych głosów młodego pokolenia Ukraińców. W ubiegłym roku jej książka uzyskała wyróżnienie w ko...

@LiterAnka @LiterAnka

Pozostałe recenzje @Chassefierre

Modlitwa za nieśmiałe korony drzew
Nieśmiałość koron drzew...

... jest prawdziwym zjawiskiem. Znanym już od lat 20. XX wieku, ale wciąż bez wyjaśnionej przyczyny. Ludzie z Pangi też jej nie znają. Dex i Mszaczek opuścili Dzicz i w...

Recenzja książki Modlitwa za nieśmiałe korony drzew
Psalm dla zbudowanych w dziczy
,,Pragnienie odejścia zaczęło się od idei cykania świerszczy.''

Książka Becky Chambers jest fantastyczna na tak wielu poziomach, że nie wiem od którego z nich zacząć. Zacznę więc od tego, że trochę bałam się ,,Psalmu dla zbudowanych ...

Recenzja książki Psalm dla zbudowanych w dziczy

Nowe recenzje

Niebezpieczna miłość
Trudne wybory
@Mirka:

@Obrazek „Pieniądze dają nam władzę, ale to rodzina jest w życiu najważniejsza.” Zawsze wszędzie podkreślane jest...

Recenzja książki Niebezpieczna miłość
Fabryka szpiegów
"Zielona" szkoła agentów
@maciejek7:

Ostatnio wpadło w moje ręce kilka książek o tematyce szpiegowskiej, nie jestem może znawczynią tej tematyki, ale czytał...

Recenzja książki Fabryka szpiegów
Marco. Saga Kastilo
Recenzja
@lovebookdragon:

“WITAJ W PIE­KLE, LA­LECZ­KO” “Marco” to romans mafijny który wciągnie cię w świat intryg, kłamstw a także brutalności...

Recenzja książki Marco. Saga Kastilo
© 2007 - 2024 nakanapie.pl