"-Idę na spacer- powiedziała Emilka.- Odrobiłam już lekcje i teraz mogę się bawić do samego wieczora.
- Ja też!!! Ja też!!!- zaszczekał piesek Emilki, Łatek, starając się podskoczyć tak wysoko, zeby polizać sowją panią po buzi.
- Poczekaj, psiaku- śmiała się Emilka.- Zabierzemy jeszcze konewkę, bo trzeba podlać nasze kwiaty."