Jacek i Placek urodzili się w małej i bardzo biednej miejscowości Zapiecek. Radość z przyjścia na świat bliźniaków była jednak krótka, chłopcy okazali się źli i bez serca; nikomu nie chcieli pomagać, ...
Może za późno próbowałam ją przeczytać... Utknęłam i odłożyłam.
pełne wisielczego humoru, z happy endem. "chociaż nigdy nie było świętego Placka, ale mógł być, jeśli był święty Jacek." Logika niezbita. Chyba "Przyjaciel wesołego diabła" spodobał mi się bardziej, a...