Recenzje książki "Ogniste serca"

„Już zawsze zostanę z tobą na małym, drewnianym pomoście, miliony lat świetlnych stąd. Bo zawsze byłaś, jesteś i będziesz należała do mnie, a ja do ciebie, Anno. Bo pomimo że zgubiłem się gdzieś po drodze, odnalazłem swoją najjaśniejszą gwiazdę. Ty nią jesteś. Nic tego nie zmieni… i nikt.” Miłość pojawia się zawsze znienacka i wtedy gdy się je... Recenzja książki Ogniste serca

@historie_budzace_namietno

Aż mi wstyd się przyznać, ale po raz pierwszy czytałam coś co wyszło spod pióra autorki. Od razu polubiłam jej przystępny i lekki styl, który idealnie wkomponował się w moje preferencje. Uwierzcie, że tę ponad trzysta stronicową powieść pochłonęłam w trzy godziny i byłam zdziwiona, że to już koniec tak wciągającej i pięknej historii. Ta pozycja mi... Recenzja książki Ogniste serca

@Izzi.79 × 2

 „Czasami człowiek musi przebiec piekło, żeby dostać się do bezpiecznego i szczęśliwego miejsca”. Miłość dociera do ludzkich serc na wiele sposobów. Bywa, że budzi się powoli, stopniowo wsiąkając w dusze dwojga osób, albo dojrzewa niczym piękny owoc, ale czasami pojawia się niczym burza, od razu moszcząc sobie miejsce w życiu przeznaczonych... Recenzja książki Ogniste serca

@Mirka × 6

💓RECENZJA💓 Dziękuję @Link za egzemplarz do recenzji 🥰 💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓 Anna to 18letnia córka burmistrza. Postanawia wrócić do rodzinnego miasta. Niestety nie ma przyjaciół, z reguły rówieśnicy Jej nie ufają no bo to córka burmistrza, wiadomo...🤷 Nie trudno się domyśleć, że jest Jej ciężko. Pewnego wieczoru jednak poznaje Jaxa. Chłopak jest motocyk... Recenzja książki Ogniste serca

@farmerwiththebook

Czy Wy też tak macie, że niekiedy podczas lektury książki w obawie przed jej zakończeniem odkładacie ją, by żyć w błogiej nieświadomości tego, co ma się wydarzyć? Ja tak miałam czytając Ogniste serca Agnieszki Lingas-Łoniewskiej. Dotarłam do pewnego momentu, którego bałam się przekroczyć, bo byłam niemal pewna tego, co wydarzy się na kolejnych st... Recenzja książki Ogniste serca

@kasienkaj7