Opinia na temat książki Okupacja od kuchni

I to była naprawdę dobra pozycja. Choć w wielu książkach o tematyce czy to obyczajowej, czy bardziej historycznej obejmujących okres wojenny, spotykamy się z tym jak wyglądało życie pod okupacją, to żadna nie zajęła sie tym aż tak dokładnie.
Autorka wykorzystała wiele pozycji dokumentalnych, aby pokazać z czym musiały zmierzyć sie zwłaszcza kobiety.
Trzeba przyznać, że naprawdę stawały na głowie, aby stworzyć coś jadalnego właściwie z niczego. Kwitnął też wszelaki handel towarami szmuglowanymi ze wsi, a które ratowały mieszkańców miast przed śmiercią głodową.
To niesamowite jak wielką kreatywnością i pomysłowością wykazywali się właściwie wszyscy.
Ale ksiażka ta to nie tylko szara codzienność, to także świat kawiarenek czy jadłodajni, które stanowiły małą namiastkę normalności. No i na końcu garść okupacyjnych przepisów, które spokojnie można wykorzytać także dzisiaj.