Olivier i zeszyt z marzeniami

Dla kogo jest ta książka? Dla przeciętnego optymisty, człowieka z depresją, który nie widzi dla siebie miejsca na tym świecie, a może dla chłopca z białaczką, który chce zrozumieć życie? Jak ktoś chce się "podołować", proszę bardzo, książka w sam raz. Jakikolwiek optymistyczny akcent w tej książce był zgniatany przez ciążącą w każdym słowie śmiercią. Nie podobała mi się, nie wzruszyła. "Oskar i pani Róża" to o nieba lepsza książka. Historia Oliviera to marna podróbka lektury Schmitta, zamiast listów - notatki, a w zamian za panią Różę mamy kilka pań - mamę, lekarkę i nauczycielkę. I jeszcze ta realizacja marzeń; w "Oskarze" pomysł z przeżyciem własnego życia zrobił na mnie dość duże wrażenie. Odradzam.

Nie wiem, jak się wypowiedzieć, jak skomentować, jak ocenić. Książka na pewno warta poświęconego czasu. Może mnie nie poruszyła aż tak, jak inne, ale czy książki naprawdę można porównywać? Każda opisuje inną historię, inne życie i... inne marzenia. Lektura Oliviera i jego zeszytu, to nauka, że każde marzenie, początkowo nieosiągalne, prawie niemożliwe, można spełnić. Wystarczy chcieć.

Moim zdaniem ta książka jest lepsza od "Oskara" o ile można w wypadku takiej tematyki mówić, że coś jest gorsze, a coś lepsze. Ta książka o wiele bardziej mnie poruszyła. Przedstawia ona walkę o marzenia chłopca chorego na raka. To jedna z tych książek, po przeczytaniu której człowiek czuje się dziwnie nieswojo i "cierpi" razem z głównym bohaterem.

Mimo bardzo pozytywnego nastawienia Oliviera i jego kolegi w stosunku do tragedii, jaka ich dotknęła, przez całą książkę czułam atmosferę ich zbliżającej się śmierci. Pierwszymi uczuciami po jej zakończeniu, była wdzięczność Bogu za to, że jednak żyję, jak żyję. A o to pewnie chodziło autorowi, po części. Na plus.

Może faktycznie "Oskar" jest lepszy i te listy, które były świetne. Tak jak Anusiekkk napisała pomysł przeżycia życia również był świetny, a tutaj bardzo wyeksponowane jest spełnianie marzeń. Książka może rzeczywiście jest smutna, ale prawdziwa, wzruszająca.

Książka, która opowiada historię umierającego chłopca. Bardzo mądry chłopczyk chce spróbować przed swoim odejściem wszystkiego...papierosa, alkoholu i innych rzeczy które nam się wydają niemożliwe do zrealizowania. Oliemu jednak wszystko się udaje.

Oskara oczywiście przeczytałam i książka mnie poruszyła. Wczoraj przeglądam książki w bibliotece i natknęłam się właśnie na tą. Muszę przeczytać, tym bardziej widząc Wasze opinie.

Wzruszająca i dająca wiele do myślenia.