Olivier i zeszyt z marzeniami recenzja

Olivier i zeszyt z marzeniami

Autor: @Meme ·3 minuty
2010-11-18
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Wielu czytelników, którzy chwytają za tą książkę, może ją ocenić nie tak jak powinno się ją odebrać. Na pierwszy rzut oka wiele osób mogłoby stwierdzić, że jest to cienką książka, a na dodatek ma duże literki. Choć grubością nie figuruje na liście przeczytanych przeze mnie książek, jest ona jedną z najbardziej wartościowych lektur, jakie czytałam. Niezwykła forma - bardzo osobisty i prosty dziennik jedenastoletniego Oliviera - pozwala poznać psychikę chorego chłopca, daje pojęcie o jego dramatycznej walce z cierpieniem i bólem, a jednocześnie pokazuje, że nawet wtedy można się uśmiechać i spełniać marzenia. Książka ogromnie porusza, a ze względu na swoje przesłanie z pewnością stanowi cenną lekturę dla rodziców zmagających się z dramatem choroby nowotworowej dziecka. Powieść ta to nie tylko dziennik choroby chłopca, ale także nadzieja dla chorych na białaczkę, że każdy dzień choroby może być dniem przeżytym wspaniale. Tak jak mówił Antoine de Saint-Exupéry : „ Naprawdę istnieje tylko jedna radość: obcowania z ludźmi.” , tak też żył Olivier. Każdy dzień podczas, którego mógł spotkać wiele ciekawych osób, bawić się i śmiać wraz z mamą i siostrą, wygłupiać się z tatą, czy rozmyślać nad życiem z Feliksem były dla niego dniem spełnionym. Wbrew pozorom „Olivier i zeszyt z marzeniami” tchnie optymizmem. Udowadnia, że nawet w tak trudnych okolicznościach można się uśmiechać, mieć marzenia i je spełniać. Dewiza jaką głosił Conrad: „Iść za marzeniem i znowu iść za marzeniem, i tak zawsze aż do końca.” była myślą przewodnią w życiu Oliviera. Olivier, jak każdy mały chłopiec ma marzenia - niektóre, jak choćby wchodzenie po ruchomych schodach, które zjeżdżają w dół, są łatwe do spełnienia. Jednak przykład Oliviera pokazuje, że jeśli człowiek mocno czegoś pragnie, to wszystkie marzenia są do spełnienia. Książka ta porusza także trudną dla wielu z nas sprawę śmierci. Szczerze powiedziawszy ja boję się śmierci, tego, że już nie będę mogła poczuć jak wieje wiatr, zobaczyć jak świeci słońce , czy cieszą się moim najbliżsi. Mimo to, wierzę, że moje życie nie skończy się śmiercią na ziemi. Tak samo, życie Oliviera ( choć to tylko bohater książkowy) nie zakończyło się. Olivier na zawsze pozostanie w mojej pamięci i nie tylko mojej, ale także czytelników, których tak książeczka poruszyła. Z pewnością mogę stwierdzić, że nie jest to książka, przy której będziemy płakać, staniemy się przygnębieni. Choć temat może wydawać się przytłaczający - mały chłopiec chory na białaczkę - to jednak sposób opisania tej historii jest optymistyczny. Olivier cieszy się nawet z najdrobniejszego sukcesu i niewielkiej radości. Mimo trudności życiowych, jakie spotkał na swojej drodze, nie poddaje się i z uśmiechem na twarzy kroczy przez życie. Tak jak Oliver powinniśmy starać się cieszyć się z rzeczy najdrobniejszych, a nie oczekiwać nie wiadomo jakich „kokosów”. Książka umożliwia nam także to, że możemy razem z chłopcem zdobywać odpowiedzi na zadawane przez niego pytania. Przecież i my często zastanawiamy się, czy umieranie boli, dlaczego chorują dzieci. Z powieści bije spokój - nie uświadczymy w niej nieoczekiwanych zwrotów akcji, zawiłych postaci. Świat widziany oczami ciężko chorego chłopca zaskakuje. Prosty język, zwyczajne miejsca sprawiają, że czytając, jeszcze bardziej utożsamiamy się z jego życiem. Uwagę zwraca tło powieści, które jest szare, smutne i postać samego bohatera, pełnego życia i sympatii. Wrażenie na czytelniku sprawia świadomość chłopca o śmierci, trudne i bardzo mocne pytania, jakie stawia, potrafi nawet opisać własny pogrzeb, który jest radosny. Mimo tego co go spotkało, jest w nim dziecięca radość i nadzieja. Książkę powinni przeczytać wszyscy. Daje pozytywną energię. Dzięki niej wierzymy, że nasze życie wcale nie jest takie złe jak się nam wydaje. Czytając tę powieść zrozumiemy, że inni mają gorsze problemy- chorobę, niewykonalne marzenia, nadchodzącą śmierć czy brak kontaktu z ojcem - a ich życie jest bardziej optymistyczne. Moją recenzję chcę zakończyć cytatem, który z pewnością każdego podniesie na duchu : „Uśmiech jest najprawdziwszym, kiedy jednocześnie uśmiechają się oczy.”

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Olivier i zeszyt z marzeniami
Olivier i zeszyt z marzeniami
Sally Nicholls
8.9/10

Ważna książka poruszająca trudny i tragiczny problem – śmierć dziecka dotkniętego chorobą nowotworową. Niezwykła forma – bardzo osobisty i prosty dziennik jedenastoletniego Oliviera – pozwala poznać p...

Komentarze
Olivier i zeszyt z marzeniami
Olivier i zeszyt z marzeniami
Sally Nicholls
8.9/10
Ważna książka poruszająca trudny i tragiczny problem – śmierć dziecka dotkniętego chorobą nowotworową. Niezwykła forma – bardzo osobisty i prosty dziennik jedenastoletniego Oliviera – pozwala poznać p...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Meme

Drzewo migdałowe
Nigdy nie jest za późno, by otworzyć serce na prawdę

Niezłomność, wytrwałość, poświęcenie... Czasem mimo wszystkich trudności, częściej przeciw oczekiwaniom rodziny i racjonalnemu spojrzeniu otaczających go ludzi. Niesamowi...

Recenzja książki Drzewo migdałowe
Ogród Afrodyty
Historia, która nie nudzi...

Afrodyta nie tylko posiadała nieprzeciętną urodę, ale i była od dawien dawna pożądaną przez wszystkich. Piękna bogini nie raz miała swój odpowiedni wśród kobiet, którym p...

Recenzja książki Ogród Afrodyty

Nowe recenzje

Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie
Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie
Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie