Kiedy Henryk Rasmussen wraca do domu z porannych zakupów, zastaje otwarte drzwi mieszkania, a w kuchni martwą żonę. Policyjne dochodzenie pozostawia wiele do życzenia, więc Pan Rasmussen bierze sprawy w swoje ręce…
Czy Pan Rasmussen to kryminał? Zapewne, są przecież zbrodnia, ofiara i policyjne śledztwo.
Ale przede wszystkim jest to jednak powieść o miłości, przemijaniu, zawiedzionych nadziejach, iluzji postępu i odchodzeniu świata, jaki znamy. O nieuchronności społeczno-ekonomicznych procesów, których nie jesteśmy w stanie powstrzymać.
Jest to wreszcie podróż przez różne epoki i kultury, profesor Rasmussen to bowiem światowej klasy antropolog. Warto go posłuchać, gdy mówi tonem przestrogi: „Pewne rzeczy się powtarzają w każdej epoce, zmieniają się tylko nazwy, narzędzia, głoszone hasła i kolory mundurów”.
Czy Pan Rasmussen to kryminał? Zapewne, są przecież zbrodnia, ofiara i policyjne śledztwo.
Ale przede wszystkim jest to jednak powieść o miłości, przemijaniu, zawiedzionych nadziejach, iluzji postępu i odchodzeniu świata, jaki znamy. O nieuchronności społeczno-ekonomicznych procesów, których nie jesteśmy w stanie powstrzymać.
Jest to wreszcie podróż przez różne epoki i kultury, profesor Rasmussen to bowiem światowej klasy antropolog. Warto go posłuchać, gdy mówi tonem przestrogi: „Pewne rzeczy się powtarzają w każdej epoce, zmieniają się tylko nazwy, narzędzia, głoszone hasła i kolory mundurów”.