Opinia na temat książki Papierowe marzenia

@Moncia_Poczytajka @Moncia_Poczytajka · 2019-12-06 04:04:03
Przeczytane ❤ 2013 ❤ Odwiedzamy USA
To moje drugie bardzo udane spotkanie z Panem Richardem Evansem...

Już sam wstęp do powieści pochodzący z Ewangelii św. Łukasza i przywołujący "Przypowieść o Synu Marnotrawnym" pozwala nam domyślać się treści. Zabieg ten, moim zdaniem, jest bardzo trafiony, bo choć wskazuje na temat opisanej historii, to niczego jej nie ujmuje.

Luke Crisp od wczesnego dzieciństwa jest wychowywany przez ojca Carla, który posiada świetnie prosperującą firmę kserograficzną. Chłopak od młodzieńczych lat pomaga ojcu zarządzać interesem, a teraz kiedy skończył studia pragnie w całości poświęcić się rodzinnej firmie. Jednak ojciec ma co do syna inne plany. Chce wysłać go na uniwersytet, aby zdobył dodatkowo dyplom z zarządzania, co w późniejszym czasie na pewno mu zaprocentuje.
Luke jest zaskoczony pomysłem Carla, ale ostatecznie zgadza się wyjechać do Filadelfii na studia w Wharton Business School.
Czas spędzony z dala od domu osłabia jego więzi z ojcem, a towarzystwo nieodpowiednich osób sprowadza go wprost na manowce. Luke pozostaje pod silną presją nowego otoczenia i niedawno poznanej dziewczyny, a koledzy, z którymi spędza czas, mają na niego zły wpływ.
Po skończeniu szkoły chłopak decyduje się wyjechać ze swoją "paczką" w długą podróż po USA i Europie aby korzystać z życia. Informuje ojca o swojej decyzji i postępując wbrew jego woli opuszcza dom. Aby mieć za co podróżować i używać życia Luke podejmuje pieniądze z funduszu powierniczego, który przed laty założył dla niego ojciec. Naiwny chłopak daje się łatwo wykorzystywać swoim złym kolegom i finansuje ich zachcianki. Pieniądze szybko się kończą - szybciej nawet, niż można się spodziewać. Kiedy karta kredytowa jest pusta, a dostęp do konta zamknięty, dziewczyna nie chce dalej utrzymywać kontaktów z biednym chłopakiem i ich drogi szybko się rozchodzą. W jednej chwili z beztroskiego multimilionera Luke staje się bezdomnym biedakiem, ale kiedy zdaje sobie z tego sprawę, jest już za późno. Chłopak dowiaduje się też w firmie ojca, że ten nie chce go znać.

Jak potoczą się dalsze losy Luke'a? Czy uda mu się wydźwignąć z tarapatów, w które popadł na własne życzenie? Czy wyciągnie wnioski ze swojego postępowania? Jak ojciec zareaguje na jego widok?

"Papierowe Marzenia" to powieść o sile ojcowskiej miłości, nadziei i przebaczeniu. Motyw biblijny zastosowany przez autora został przedstawiony w naprawdę ciekawy sposób. Z jednej strony czytelnik wie czego się spodziewać, a i tak jest zaskakiwany. Choć powrót Luke'a do domu wydawał mi się aż nazbyt przerysowany to i tak pozostaję pod dużym wrażeniem tej powieści. Co więcej... bardzo mi odpowiada styl autora i realizm w kreowaniu postaci i wydarzeń. Evans pisze prawdziwe "życiowe" powieści obdarzone pewną magią, które zwracają uwagę na to co w życiu istotne, ukazują prawdę, przekazują emocje i wzruszają do łez.

Luke dostał prawdziwą lekcję życia, a my czytajmy o niej ku przestrodze:

„Nauczyłem się wspaniałej prawdy: od radości, którą sprawia nam czyjaś dobroć większą radością jest wyrażenie wdzięczności za tę dobroć.”

Polecam.
Ocena:
Data przeczytania: 2013-11-05
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Papierowe marzenia
3 wydania
Papierowe marzenia
Richard Paul Evans
8.4/10

Mówi się, że czasami najlepszą rzeczą, jaka nas spotyka w życiu, jest dar drugiej szansy, abyśmy nareszcie zrobili to, co powinniśmy byli zrobić za pierwszym razem. Luke miał bardzo wiele: kochającego...

Komentarze

Pozostałe opinie

🍹🍹🍹 Czy znacie te uczucie, kiedy sięgacie po coś zupełnie wam nieznanego? Nie wiecie, czego konkretnie możecie się spodziewać po tym czymś, staracie się też nie mieć większych oczekiwań względem tej...

@paula1456@paula1456

Jakoś nigdy nie przepadałam za Evansem. Kiedyś czytałam jakąś jego książkę(nawet nie pamiętam tytułu) i coś mi nie podpasowało. Ale teraz nie mając co czytać,a nudząc się jak mops sięgnęłam po jego dw...

Przepiękna, współczesna opowieść o synu marnotrawnym. Czasami trzeba się sięgnąć samego dna, żeby móc się od niego odbić. I to udało się naszemu bohaterowi. Książka pokazuje także potęgę ojcowskiej mi...

To nie jest tak, że nie lubię romansideł i ckliwych historii! Jestem w stanie pochwalić nawet harlequina, o ile historia w nim opowiedziana poruszy resztkę mojego zimnego, dentystycznego serduszka. Po...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl