Opinia na temat książki Papierowe marzenia

@paula1456 @paula1456 · 2022-06-25 19:39:28
Przeczytane
🍹🍹🍹
Czy znacie te uczucie, kiedy sięgacie po coś zupełnie wam nieznanego? Nie wiecie, czego konkretnie możecie się spodziewać po tym czymś, staracie się też nie mieć większych oczekiwań względem tej rzeczy. Ja właśnie w ten sposób czułam się, kiedy ujrzałam post u @zaminionkowana, w którym ta wspaniała dziewczyna zachęcała do udziału w pewnej jej akcji. Polegała ona na tym, że w booktourach wędruje kilka książek, a uczestnicy ją czytają, zaznaczają ulubione fragmenty i później posyłają ją dalej. Nie widzicie nic w tym dziwnego? A jednak ta akcja różniła się nieco od tych, w których dotychczas miałam okazję wziąć udział. Mianowicie, nie wiedziałam tak naprawdę, co to za książka. Owszem, @zaminionkowana nakreśliła odrobinę, o czym dany tytuł jest (a puściła ich aż pięć!), ale nic więcej nie chciała zdradzić! Niedobra, prawda? Nie znalazłam tytułu ani autora. Nie wiedziałam, jaką okładkę ma ta powieść, ani nie mogłam zapoznać się z jej opisem. Zwyczajnie brałam książkę w ciemno.
🍹🍹🍹
Co z tego wynikło? Obawiałam się, że ta przygoda skończy się podobnie jak w przypadku poprzedniej tego typu akcji. Wtedy historia, którą otrzymałam kompletnie mi nie podeszła, wynudziła mnie wręcz. Podświadomie więc nastawiałam się, że i tym razem tak będzie. Jakże się myliłam!
🍹🍹🍹
Niezwykle ciężko mi będzie wam opisać te książkę, skoro tak naprawdę nie mogę wam o niej zdradzić nic. Ani nie mogę napisać jak nazywali się bohaterowie stąd, ani zdradzić nieco opisu fabuły. Jedyne, o czym mogę się z wami podzielić to moje odczucia względem tej historii. A patrząc po samej ocenie z początku tej recenzji możecie łatwo wywnioskować, że to była świetna i fenomenalna lektura! 😍
🍹🍹🍹
Zabierając się za tę lekturę nie spodziewałam się w najdrobniejszych życzeniach, że to będzie tak wspaniała lektura! Borze szumiący, ile tu było emocji! Początkowo akcja posuwa się powoli, niczym listek na wietrze. Nikomu się nigdzie nie spieszy, wszyscy są zadowoleni z tego, co robią. Jest sielsko i jakoś tak wakacyjnie. Dość szybko jednak ciemne chmury zasnuwają niebo głównemu bohaterowi. I zaczyna się dziać tak naprawdę wszystko.
🍹🍹🍹
Jednocześnie płakałam i się śmiałam. Co przerażające, to fakt, że nie potrafiłam nad tymi odczuciami w najmniejszym stopniu zapanować. Niekiedy miałam wrażenie, że to jakaś druga osoba czyta tę książkę, a ja ją tylko obserwuję z pewnej odległości. Autor spisał to wszystko za pomocą bardzo lekkiego stylu, co powoduje, że jeszcze szybciej tę powieść się pochłania. Rozdziały są krótkie i kończą się tak, że odczuwa się wręcz przymus przeczytania jeszcze kolejnego i następnego. Polubiłam praktycznie wszystkie postaci, oprócz jednej, która okazała się kimś w rodzaju wampira energetycznego. Od początku wydawała mi się podejrzana i niestety, nie pomyliłam się.
🍹🍹🍹
Nie potrafiłam pojąć chociażby tego, jak główny bohater mógł aż tak spieprzyć sobie życie. Chciałam go porządnie walnąć w głowę. Niektórych zachowań do tej pory nie potrafię zrozumieć. Są dla mnie okropnie raniące drugą osobę i takie już pozostaną na zawsze raczej.
🍹🍹🍹
Całość oceniam niezwykle pozytywnie. Jest to bardzo mądra opowieść o tym, jak czasem zapominamy, co jest ważne w życiu i jak łatwo się zagubić w szarej rzeczywistości. Po lekturze już znalazłam książkę w wyszukiwarce Google, co nie jest specjalnie trudne, bowiem wystarczy wpisać imię i nazwisko głównego bohatera plus słowo książka. Spojrzałam na wyniki szukania i znów oniemiałam. Tyle razy zdarzało mi się ten tytuł widywać i w księgarni i nawet w internecie, a nigdy jakoś nie zapałałam głębszą chęcią, by ją poznać. Nie raz i nie dwa, kiedy byłam na zakupach w księgarni mój wzrok dosłownie tylko się ślizgał po jej okładce i szłam dalej.
🍹🍹🍹
Autorowi naprawdę zgrabnie udało się wpleść między wierszami bardzo mądre przesłanie. Uważam, że między innymi z tego powodu pozostanie ona na dłużej w mej pamięci. No kurczę, nie da się obok niej przejść obojętnie. Jednych może znudzić, drugich rozkochać w sobie a trzecich wzruszyć i wywołać potok łez, chociaż należą do grona tych osób, które rzadko przy czytaniu płaczą. Ta powieść jest niezwykle uniwersalna. Mogliby ją przeczytać ludzie, którzy żyli podczas II Wojny Światowej i wynieśli by z niej coś dla siebie. A mogliby ją przeczytać współcześni czytelnicy i też by w jej treści znaleźli coś dla siebie. Niezwykłe, prawda?
🍹🍹🍹
Bardzo się cieszę, że jednak zdecydowałam się na udział w tej zabawie, zorganizowanej przez @zaminionkowana. Dzięki nie poznałam bardzo wartościową książkę, która z pewnością pozostanie ze mną na dłużej. Muszę zaznaczyć, że Daria do tych akcji nie wybiera powieści byle jakich. Przeznacza na nie tytuły, które jej zdaniem zasługują na większy rozgłos. W przypadku tej powieści zgadzam się z nią w dwustu procentach. Zdecydowanie historia ta nie miała takiego rozgłosu na jaki faktycznie zasłużyła.
🍹🍹🍹
Abstrahując już od tej konkretnej inicjatywy to lubicie sięgać po coś w ciemno? Pojawia się w sieci coraz więcej chociażby boxów niespodzianek, w których możecie wskazać na przykład tylko tytuł książki, jaki chcielibyście otrzymać, albo nawet i tyle nie. Myślę, że to jest ciekawy sposób na popularyzowanie czytelnictwa. Nie wiem, jak wy, ale ja jestem okładkową sroką. Mianowicie, gdy książka ma piękną oprawę graficzną przestaje mnie interesować jej środek. W sensie, że przy zakupie już się nim za bardzo nie kieruję. Wiele razy tylko na podstawie samej okładki kupiłam dany tytuł. Czasem, choć nie zawsze sięgam po opis, aby przekonać się, czy ta konkretna historia może być dla mnie. Czytanie w ciemno jest więc dla mnie za każdym razem czymś nowym i intrygującym. Zauważyłam na przykład, że czytając w ten sposób większą uwagę poświęcam samym bohaterom czy poszczególnym wydarzeniom. Mam wrażenie, że wtedy bardziej potrafię wniknąć w opowiadaną powieść. Polecam każdemu taką zabawę 🥰
Ocena:
Data przeczytania: 2022-06-17
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Papierowe marzenia
3 wydania
Papierowe marzenia
Richard Paul Evans
8.4/10

Mówi się, że czasami najlepszą rzeczą, jaka nas spotyka w życiu, jest dar drugiej szansy, abyśmy nareszcie zrobili to, co powinniśmy byli zrobić za pierwszym razem. Luke miał bardzo wiele: kochają...

Komentarze

Pozostałe opinie

Jakoś nigdy nie przepadałam za Evansem. Kiedyś czytałam jakąś jego książkę(nawet nie pamiętam tytułu) i coś mi nie podpasowało. Ale teraz nie mając co czytać,a nudząc się jak mops sięgnęłam po jego dw...

To moje drugie bardzo udane spotkanie z Panem Richardem Evansem... Już sam wstęp do powieści pochodzący z Ewangelii św. Łukasza i przywołujący "Przypowieść o Synu Marnotrawnym" pozwala nam domyślać s...

Przepiękna, współczesna opowieść o synu marnotrawnym. Czasami trzeba się sięgnąć samego dna, żeby móc się od niego odbić. I to udało się naszemu bohaterowi. Książka pokazuje także potęgę ojcowskiej mi...

To nie jest tak, że nie lubię romansideł i ckliwych historii! Jestem w stanie pochwalić nawet harlequina, o ile historia w nim opowiedziana poruszy resztkę mojego zimnego, dentystycznego serduszka. Po...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl