Opinia na temat książki Para zza ściany

Anne i Marco w ostatniej chwili dowiadują się, że opiekunka do dziecka nie zajmie się Ich córeczką w wieczór, który mają już zaplanowany. Małżeństwo wybiera się na kolację dosłownie "za ścianę" swojego domu, do przyjaciół, żeby jednak nie zmieniać planów postanawiają, że będą co pół godziny zaglądać do śpiącej Cory. Wydaje się, że wszystko układa się po Ich myśli, aczkolwiek kiedy wracają do domu, maleńkiej Cory już w nim nie ma...
Zaczyna się poszukiwanie zaginionej dziewczynki, błyskające policyjne światła, szok, niedowierzanie, umundurowani policjanci zaglądający w każdy zakamarek Ich domu, życia... i detektyw, który patrzy na nich nieprzychylnym wzrokiem...
Jesteście ciekawi co stało się z maleńką Corą? i czy wróci do domu cała i zdrowa? Przeczytajcie sami, ale uważajcie komu ufacie...