Pierwsza dziewczynka

Bayr z Saylok, bękart potężnego i zazdrosnego wodza, jest prześladowany przez rzuconą przed laty przez jego umierającą matkę klątwę. Zraniona Desdemona, która została porzucona i pozbawiona szansy na szczęście, przeklęła tę ziemię słowami: „od tego dnia w Saylok nie będzie córek”.
Bayr, wychowany wśród opiekunów na Świątynnym Wzgórzu, jest obdarzony nadludzką siłą i nazbyt ludzkim sercem bijącym w jednym celu: aby chronić Albę. Pierwszą dziewczynkę urodzoną od prawie dwóch dekad będącą zbawieniem dla zagrożonego królestwa. Teraz los Saylok zależy od Alby i Bayra, których więź pomimo nadchodzącego niebezpieczeństwa się pogłębia. Bayr zmuszony do walki z wrogami zagrażającymi królestwu, staje się odpowiedzialny za księżniczkę, do której pała coraz większym uczuciem.
Młodzi kochankowie nie wiedzą, że każde z nich zagraża królowi, chciwemu człowiekowi, który zbudował swój tron na kłamstwach, morderstwach i zdradzie. Jest tylko jeden sposób, aby obronić swoją krainę przed zepsuciem. Przełamując klątwę, mogą pokonać króla. Ale mogą też zniszczyć samych siebie.

To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i pierwsze z powieścią fantasy, nigdy wcześniej nie sięgałam po ten gatunek, ponieważ wolałam skupić się na historiach, które nie odbiegają aż tak od rzeczywistości. Jednak opis "Pierwszej dziewczynki" ogromnie mnie zaintrygował i postanowiłam się przełamać i sięgnąć po tą książkę. Styl autorki przypadł mi do gustu i już od pierwszych stron zostałam wciągn...

Pierwsza dziewczynka to wstęp do mitologii nordyckiej. Wszyscy fani nowych kursów mitologii na pewno docenią fabułę jak i zarys świata według autorki. Historia sama w sobie nie wydaje się skomplikowana jednak bohaterowie jak i sceneria nie dadzą nam wytchnienia.

Może się wydawać że fabułę śledzimy z różnych punktów widzenia jednak nie jest to aż tak podkreślone. Ta książka to swego rodzaju tajemnica, którą chcemy odkryć ale z drugiej strony chcemy ją zachować tylko dla siebie.

Bardzo polubiłam bohaterów, na początku bałam się że książka zmierza w kierunku którym nie lubię jednak coraz nowsze wydarzenia sprawiły że cieszyłam się z lektury. Wykreowany świat jest bardzo szczegółowy więc łatwo wyobrazić sobie że jesteśmy wraz z bohaterami w danym miejscu.

"Nawet pośród cierpienia nietrudno jest odnaleźć dobro".

W książce jest masa cytatów, które nie tylko dają do myślenia ale i wprawiają nasze serce w dodatkowy ruch. Choć tego nie widać książka jest obszerna a historia w niej zawarta jest jedną z lepszych jakie czytałam tym roku.

Nie mam się do czego przyczepić, po prostu uwielbiam takie historie gdzie radość i ból się ze sobą przeplata, a czasem rozwiązanie przynosi poświęcenie. Bardzo polecam Wam sięgnięcie po książkę, warto!

Polecam~