Opinia na temat książki Planeta

@o_mamo_i_corko @o_mamo_i_corko · 2019-10-13 18:29:41
Świat z zawrotną prędkością pędzi do przodu - zewsząd otaczają nas komputery, smartfony, nawet odkurzacze wędrują już samodzielnie po naszych domach, zbierając okruszki z ciastek, które jeszcze na szczęście, mają więcej wspólnego z mąką, niż z elektrodami. Technologia i informatyzacja oplatają nas z każdej strony, dlatego też nie dziwię się, że trafiłam w końcu na kryminał, którego akcja dzieje się w ... innej galaktyce.
Wiem, brzmi to co najmniej dziwnie, ale spokojnie - książka jest apetyczna i naprawdę dobra, o czym postaram się was przekonać.
Carl Butler, były wojskowy, ostatnie lata przed zasłużoną emeryturą spędzał na dość zimnej planecie, gdzie prowadził wykłady. Niespodziewanie dawny przyjaciel, o stopniu pułkownika, poprosił go, aby poleciał na inną planetę i odkrył gdzie zaginął syn ważnego dygnitarza, młody chłopak o nazwisku Mallot. Carl niechętnie spełnia tę prośbę, bo wie, że tak naprawdę nie ma wyjścia - wojsko czasami zastępuje słowo "rozkaz" słowem "prośba", ale absolutnie nie zmienia to jego wydźwięku. Na miejscu okazuje się, że osoby, które powinny chcieć mu pomóc uparcie milczą a ci, którzy z zasady śledztwo utrudniają - czyli dziennikarze - okazują się sympatycznie pomocni. Śledztwo jest trudne i z godziny na godzinę zamiast odpowiedzi, mnoży się coraz więcej pytań.
Generalnie "Planeta" to kwintensencja kryminału a sam Carl sposobem działania przypomina mi Poirota, tyle tylko że zamiast siedzieć w XX-wiecznym Londynie, znajduje się kilkanaście wieków później w wojskowej bazie, nieopodal kolonizowanej planety. Musicie wiedzieć, że w tamtym świecie ludzie opanowali spory kawałek kosmosu, a krążąc pomiędzy poszczególnymi planetami zapadają w sen przypominający nieco ten znany nam z "Seksmisji" (tyle tylko, że w międzyczasie kobiety nie przejmują władzy absolutnej nad planetą.) Odkryte planety dzielili na dwie kategorie - te które nadają się do zamieszkania i te, które można wykorzystać w sposób czysto wydobywczy. W przypadku tych pierwszych, najpierw na nowe tereny wysyłano wojsko, aby zajęli się "oczyszczaniem", czyli poskromili zbuntowanych dotychczasowych mieszkańców. Chociaż najczęściej były to zbyt prymitywne formy życia, aby urządzać jakikolwiek bunt - ot, dziwaczne rośliny czy mało groźne zwierzęta. Wyjątkiem była jednak planeta Kappa, na którą wysłano Butlera. Żyli tam humanoidalne, którym nie do końca podobało się, że z przestrzeni kosmicznej przybyli do nich nieproszeni goście i żywo dawali temu wyraz. Na powierzchni planety co chwilę dochodziło do krwawych walk, które zostały opisane w książce, co akurat może spodobać się fanom militarnych lektur. Mi spodobały się średnio, ale broń, amunicja, taktyka wojskowa i opancerzone samochody to raczej nie moja nisza.
Wracając do przyjemnych tematów, książka ta pełna jest "smaczków" wtrąconych mimochodem, które sprawiają, że aż chce się czytać! Toczące się śledztwo intryguje, ale to właśnie informacje o kolejnych kolonizacjach, opowieści o poszczególnych planetach i o podróżach międzygwiezdnych najbardziej wciągają. I chociaż główny bohater jest dziwacznym połączeniem umysłu Poirota i aparycji Bruce'a Willisa ze "Szklanej Pułapki" to da się go lubić - przede wszystkim za szczerość, logiczne myślenie i prostolinijność. I za zamiłowanie do mocnych trunków. Carl wie, że jego umysł jest konsekwencją wielu lat służenia w wojsku i wie, że łatwo przejrzy go każdy, kto przeszedł takie same szkolenia jak on. A jednak potrafi tą słabość przekłuć w sukces, i zamiast dać się przejrzeć innym - to on odkrywa ich sekrety, nieumiejętnie kryte za pokerową twarzą.
Podsumowując, nie napiszę Wam, czy Mallot został odnaleziony, czy Kappalanie ugięli finalnie głowy przed najeźdźcą i czy Butler często miał kaca podczas trwania całej fabuły. Ale zachęcam, żebyście sami się o tym przekonali. Książka już od 4.10 dostępna jest w księgarniach w całej Polsce i w Internecie, więc śmiało - wskakujcie do kapsuły międzygalaktycznej i wędrujcie na planetę Kappa.
Ocena:
× 2 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Planeta
Planeta
Michael Mammay
9.5/10
Cykl: Planetside, tom 1
Seria: Fabryczna Galaktyka

Wybrana przez “Library Journal“ jako jedna z najlepszych książek 2018! To mieszanka powieści detektywistycznej i realistycznej militarnej science fiction, która sprawia wrażenie, jakby powstała ze zde...

Komentarze

Pozostałe opinie

Michael Mammay jest emerytowanym oficerem wojskowym i jest weteranem z operacji Pustynna Burza, Somalii oraz wojen w Iraku i Afganistanie. Obecnie zrezygnował z pracy w nauczaniu, aby cały swój cz...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl