Początek nieszczęść królestwa

Robert Foryś
5 /10
Ocena 5 na 10 możliwych
Na podstawie 4 ocen kanapowiczów
Początek nieszczęść królestwa
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
5 /10
Ocena 5 na 10 możliwych
Na podstawie 4 ocen kanapowiczów

Opis

Fragment: Nożownik obrócił się twarzą do przewoźnika. – Płyń tam. – Wskazał ostrzem na łachę, porośniętą gęstwiną bezlistnych krzewów. Wiosła zastygły w pół ruchu. Również chłopak na dziobie przestał pracować drągiem. – Robotę przez was stracę – jęknął przewoźnik. – Powiesz, że bałeś się o życie – podpowiedział zbir z czekanikiem. – Wysadzisz nas tam razem, z tym tłustym parchem, a potem zapomnisz, że coś widziałeś. Korpulentny jegomość zbladł i przetoczył spojrzeniem po otaczającej łódź lodowatej wodzie, jakby rozważał ucieczkę wpław. Nagle jego wzrok spoczął na poruczniku. Nożownik wychwycił to natychmiast, jego wąskie wargi rozciągnął okrutny uśmieszek, a zimne oczy wpiły się Joachima. – To dotyczy również ciebie, pludraku, pojmujesz? Porucznik westchnął boleśnie w duchu. Po prawdzie mało obchodził go los pechowego jegomościa. Jednak co innego udać, że się nie widzi czegoś z daleka, a co innego, gdy crimen dzieje się tuż obok. Ponadto obawiał się, że grubasek w przypływie paniki lub odwagi zacznie się szamotać i wtedy wszyscy wylądują w rzece. Hirsz uniósł głowę, a w jego oczach pojawił się lodowaty błysk, jednocześnie dłońmi odgarnął poły płaszcza, odsłaniając flintpas z krócicami. Palce zacisnęły się na inkrustowanych srebrem kolbach. Rzeczpospolita Anno Domini 1649. Skrwawiona przez Chmielnickiego tli się niczym beczka prochu. Ioannes Casimirus Rex. Albo raczej Initium Calamitatis Regni! Ojczyzna? Ot, postaw czerwonego sukna, a każdy drze do siebie, by w garści na karmazynowy płaszcz zostało. Ale Tajna Kancelaria czuwa! W sekretnej wojnie agentów nie ma reguł. Tu tylko śmiałych cenią. I nie ważne, czy przyjdzie podrzynać gardła, podpisać krwią diabelski cyrograf, czy podstępem uwieść sukuba. Liczy się dobro królestwa! Rzeczpospolita musi trwać! W oplecionej pajęczyną spisków Warszawie, porucznik Joachim Hirsz, instygator królewski, musi stawić czoła prawdziwie demonicznej intrydze.
Data wydania: 2010-06-11
ISBN: 978-83-7574-248-0, 9788375742480
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Cykl: W służbie ich królewskich mości, tom 2
Stron: 312

Autor

Robert Foryś
Urodzony w 1973 roku w Polsce (Warszawa)
Z wykształcenia jest archeologiem, a z zamiłowania historykiem. W czasie studiów zajął się demonologią Słowian i Bałtów oraz pogańskimi obrzędami magicznymi. Cynik z życiorysem pełnym błędów i wypaczeń. Jest przeciwnikiem poprawności politycznej. Lu...

Pozostałe książki:

Sztejer. Kroniki Torunium Sztejer Sztejer. Umarły syn Wino, kobiety i śmierć Pomruk burzy Za garść czerwońców Gambit hetmański Sztejer. Początek Bramy Sodomy Początek nieszczęść królestwa Gdzie miecze poniosą Z zimną krwią Każdy musi płacić Słowianie Dajcie mi głowę zdrajcy! Sztejer III Dajcie mi głowę zdrajcy Słowianie. Wojna braci W objęciach Casanowy Bóg, honor, trucizna
Wszystkie książki Robert Foryś

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Książka Początek nieszczęść królestwa nie ma jeszcze recenzji. Znasz ją? Może napiszesz kilka słów dla innych Kanapowiczów?
️ Napisz pierwszą recenzje

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@oisaj
@oisaj
2011-11-14
3 /10
Przeczytane

słabiutko, ale pomysł niezły

| link |
@PonuryDziadyga
@PonuryDziadyga
2021-12-23
4 /10
Przeczytane
@ryszpak
2019-12-01
8 /10
Przeczytane Posiadam A.D. 2011 - 52 książki Historia XVII wiek Kryminały, Kryminalistyka Fantasy
@enga
@enga
2010-09-12
5 /10
Przeczytane Recenzyjne

Cytaty z książki

O nie! Książka Początek nieszczęść królestwa. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat

Pozostałe książki z cyklu

Za garść czerwońców
Za garść czerwońców
Robert Foryś
6.8/10
Ostatni rok panowania Władysława IV Wazy. Rzeczpospolita pławi się w złudnym poczuciu własnej potęgi...