Prezentujemy najnowszy album Stanisława Markowskiego. Autor zabiera nas w fascynującą podróż po polskich dworach. Często zapomnianych, pełnych tajemnic... Dworem polskim zauroczył mnie mój ojciec-artysta malarz, dla którego polski pejzaż z jego ginącymi wioskami, kapliczkami, kościółkami i dworkami był wielką pasją, wielką miłością. Całe dzieciństwo spędziłem pośród zapachu olejnych farb. Dla mnie lasy, łąki i zboża pachniały również farbami. Te wyczarowane pędzlem ojca łany zbóż, parujące wilgotną mgłą stogi siana, odbijające złoto wschodu słońca mokradła, niebiesko-czerwony śnieg o zachodzie, spokój i cisza nocy były i są dla mnie nadal natchnieniem i zachętą, Dwór polski pozostał częścią tej ziemi, częścią naszego o niej myślenia, częścią nas samych, zapisem odziedziczonym z krwią przodków. Nie było mi dane w nim żyć, ale tym bardziej zapragnąłem poznać go bliżej i pozostawić ślad na fotograficznej kliszy.”