Jest to powieść mówiąca o poświęceniu i marzeniu o byciu matką. Bohaterkami są tu dwie kobiety, które są przyrodnimi siostrami w dodatku bardzo różnymi od siebie: Zoe bardzo pragnie być matką, jednak choroba jej to uniemożliwia, za to Nadia ma trójkę dzieci i chociaż nadmiar obowiązków bywa dla niej męczący to nigdy by nie zamieniłaby swojego życia na inne.
Książka zmusza do refleksji czy byłoby się zdolnym do takiego poświęcenia jakiego dokonała Nadia dla Zoe. To historia pełna emocji, gdzie każdy z bohaterów zmaga się z własną traumą, Nadia cierpi po oddaniu dziecka, Zoe nie może się pogodzić, że nigdy nie doświadczy tego uczucia jakim jest macierzyństwo. To nie koniec dramatów z jakimi zmierzą się bohaterowie, ale nie będę nic więcej zdradzać.Było to moje pierwsze zetknięcie z powieścią autorki, jej poprzednia książka jeszcze przede mną, ale z całą pewnością po nią sięgnę. Mimo, że jeszcze nie mam dzieci, ta książka wywarła na mnie wiele emocji. Jednak nie byłabym w stanie zdobyć się na taki krok jaki zrobiła Nadia.