O wartości przyjaźni i pięknie różnorodności. Czwarta część serii „Miłość”.
W klasie Archibalda pojawia się nowy – Sam. Problem w tym, że Sam jest jakiś inny. Trzyma się na uboczu, nie bawi się w berka, za to woli spoglądać w niebo. Archibald postanawia jednak dać mu szansę i dzięki Samowi zaczyna inaczej patrzeć na świat. W kształcie chmury dostrzega smoka, a wirujący bączek zamienia się w tornado. Tak, mimo różnic, zaczyna się przyjaźń między dwojgiem dzieci. Bo wspaniale jest mieć przyjaciela.