Wiecie, co sobie wyobrażałam przed lekturą tej książki? Samotną dziewczynę, która słucha po nocach pewnej audycji radiowej, dzięki której czuje się mniej samotna, a być może nawet czuje się zrozumiana. I poniekąd tak było. Z tą małą różnicą, że owe Radio to tylko nazwa postaci występującej w tajemniczym podcaście.
Było to bardzo wciągające, proszę państwa. Era tumblra, zagorzałego fanostwa i ciuchów z fajnymi nadrukami – znam to, znam ten rok 2014, więc mogę powiedzieć, że to taki trochę głos mojego pokolenia. Na pierwszy plan nie wybija się relacja romantyczna, a coś znacznie bardziej skomplikowanego, co jest bardzo na plus (dzięki temu jest ciekawiej). Autorka stawia pytania o definicję przyjaźni, rodzajów miłości i przywiązania, ale także, co wybrzmiewa niemal najbardziej ze wszystkich wątków – co tak naprawdę dają wysokie wyniki w nauce? Takie na siłę wysokie? Wyniki, o które się walczy niemal do ostatniej krwi, żeby potem i tak na studiach na jednej z prestiżowych uczelni czuć się nie na miejscu.
Formalnie – jest wiele wstawek "digitalowych" (fragmenty podcastu, rozmowy na messengerze, posty na tumblrze, tweety). Styl niewymyślny, raczej prosty i luźny, choć da się znaleźć wyróżniające się fragmenty. Krótkie rozdziały zachęcają do dalszego czytania. W ogóle to powieść z rodzaju tych, które do siebie bardzo przyklejają i kończyć czytanie będziesz o drugiej w nocy, bo nie zdołasz jej odłożyć. Jest to przykład naprawdę dobrej współczesnej literatury młodzieżowej, którą warto czytać i dać gatunkowi szansę.