Świetny wywiad. Mimo że zawód ratownika medycznego nie jest mi zupełni obcy, to z wielkim zaciekawieniem poznawałam blaski i cienie pracy w karetce. Zwłaszcza że w tekście jest sporo ciekawostek i interesujących przypadków medycznych. Jarosław Sowizdraniuk, ratownik medyczny z kilkunastoletnim stażem, a także nauczyciel akademicki, jest niesamowicie szczery w swoim przekazie. Bez oporów mówi o trudnych relacjach pomiędzy lekarzami a ratownikami, o niekompetentnych lekarzach, wypalonych ratownikach, chorym systemie, czy ciężkich warunkach pracy. Dlatego czasami bywa kontrowersyjnie, ale nie oszukujmy się, to niełatwy zawód. Ratownicy spotykają się z różnymi osobowościami, często rzucane są im kłody pod nogi, przez co mają ogromne obciążenie fizycznie i psychicznie.
Mam wielki szacunek do tego zawodu, choć nie powstawał łatwo. Moje pierwsze wezwanie karetki skończyło się wielką zadymą. Pomoc potrzebna była dziewczynie, która próbowała popełnić samobójstwo. Zażyła ogromną ilość leków, które zabiłby ją, gdyby nie szybka reakcja. Nie mogłam na nią w żaden sposób wpłyną, więc jedyną opcją było pogotowie. Pojawili się ratownicy, którzy dobili i ją, i mnie. Dziewczyna nasłuchała się o tym, jak jest nieskuteczna w swoim działaniu, skoro chciała się zabić, to powinna zrobić to raz a dobrze, że oni mają ważniejsze przypadki, i że w ogóle niepotrzebnie zawracałam im głowę, bo jednego czuba byłoby mniej. Z tego powodu wybuchła wielka afera i powstało sporo nieprzyjemność. Przez długi czas miałam ogromne uprzedzenie do ratowników medycznych, głośna afera "łowców skór" też zrobiła swoje. Na szczęście przy każdym kolejnym zgłoszeniu, ratownicy okazywali się zawodowcami o dużej empatii. Wielkie brawa dla ich doświadczenia i cierpliwość. Jak w każdym fachu znajdą się dobrzy i źli, nie zmienia to jednak faktu, że w sytuacjach kryzysowych nasze życie jest w ich rękach. Ten wywiad otwiera oczy na wiele aspektów w pracy ratownika medycznego. Czasami szokuje, często wzrusza i uzmysławia kruchość życia. Na mnie ta pozycja zrobiła spore wrażenie.