Opinia na temat książki Rok wilkołaka

AN
@angelika.a.romer · 2023-08-13 07:20:50
Przeczytane

Dzięki @proszynski_wydawnictwo miałam możliwość poznać kolejną książkę, która wyszła spod jego pióra. Nie była długa, ale właśnie to mi się bardzo podobało, bo fabuła była tak wciągająca, że gdyby miała 300 stron to pewnie i tak siedzialabym i czytalabym do późnej nocy byleby ją skończyć. Ilustracje doskonale obrazują klimat książki, miejsce akcji oraz bohaterów. Dzięki temu autor nie traci czasu na opisy i może skupić się jedynie na akcji. A ta jest napisana po mistrzowsku. Wszystko dzieje się bardzo szybko, ale czytając czuć, że każde słowo jest przemyślane tak, by nie było ich ani za mało ani za dużo. Dzięki temu mozemy przenieść się wybraźnia do miasteczka Tarker's Mills i poczuć gęsia skórkę i gorący oddech Wilkołaka na plecach. Do samego końca ciężko się domyślić kim jest tytułowy Wilkołak mimo, iż postać ta to jeden z mieszkańców tego małego miasteczka.
Jeden miesiąc to jeden atak i coraz większa panika i strach wśród ludzi. Kluczową postacią okazuje się być chłopiec na wózku inwalidzkim, który jako jedyny przeżywa atak bestii. Jednak, jak tego dokonał musicie dowiedzieć się sami sięgając po książkę.
Autor to mistrz budowania napięcia. Każde zdanie jest napisane takim językiem, by wzbudzić w nas strach i ciekawość jednocześnie. Dokładnie, jak w horrorze zasłaniasz oczy rękami, ale nadal oglądasz przez szpary między palcami, bo ciekawość zwycięża ze strachem. Dokładnie tak czułam się czytając książkę. Doskonale rozumiem dlaczego tyle dzieł autora doczekało się ekranizacji. Bo już jego książki są jak dobry scenariusz, w którym nic nie trzeba poprawiać. Dodatkowo ilustracje, o których wspomniałam wcześniej to dzieła sztuki, które przyprawiają o dreszcze. Niczym kadry z filmu pokazują nam co dzieje się w Tarker's Mills.
Moim zdaniem jest to istny majstersztyk i na pewno nie jest to jedyna książka Kinga, która Wam polecę, bo obok jego twórczości nie da się przejść obojętnie. Tak właśnie powinno się pisać książki bez zbędnego przedłużania i niepotrzebnych opisów.
Data przeczytania: 2023-08-12
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Rok wilkołaka
4 wydania
Rok wilkołaka
Stephen King
6.1/10

Czasami prawdziwy mrok nie kryje się w ciemności… Groza nadeszła w styczniu, podczas pełni księżyca. Pierwszy poznał ją uwięziony w zaspach kolejarz. Jej kły rozdarły mu gardło. Miesiąc później w ...

Komentarze

Pozostałe opinie

“Rok wilkołaka”, mimo że nie jest ani najnowszym, ani najlepszym dziełem Kinga, zasługuje jak najbardziej na uwagę, bo jest … bajką. Taką dla dorosłych, trochę mroczną, niepokojącą, powielającą klisz...

Konstrukcja książki mi się podobała, chociaż sam King w posłowiu przyznaje się, że umyślnie popełnił błąd co do faz księżyca. To tyle z rzeczy dobrych... "Rok wilkołaka" to nudy na pudy. Oklepana his...

Krótka opowieść Mistrza Grozy, którą oceniam na 6 gwiazdek. Pomysł niezwykle ciekawy, wspaniałe ilustracje, króciusieńkie rozdziały, które według mnie były trochę urwane i niedopowiedziane. To taka k...

Niby nic specjalnego nie ma w tej książce, a jednak nie rozczarowałam się tak zupełnie, miała swój klimat i urok... Coś jak pełnia... Dodatkowo świetne ilustracje. Ja to kupuję, tę historię i sposób ...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl