Rosemary's baby

Ira Marvin Levin
7.8 /10
Ocena 7.8 na 10 możliwych
Na podstawie 80 ocen kanapowiczów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.8 /10
Ocena 7.8 na 10 możliwych
Na podstawie 80 ocen kanapowiczów

Opis

Rosemary Woodhouse and her struggling actor husband Guy move into the Bramford, an old New York City apartment building with an ominous reputation and only elderly residents. Neighbours Roman and Minnie Castavet soon come nosing around to welcome the Woodhouses to the building; despite Rosemary's reservations about their eccentricity and the weird noises that she keeps hearing, her husband starts spending time with them. Shortly after Guy lands a plum Broadway role, Rosemary becomes pregnant and the Castavets start taking a special interest in her welfare, and as the sickened Rosemary becomes increasingly isolated, she begins to suspect that the Castavets' circle is not what it seems...
Data wydania: 2002
ISBN: 978-87-23-90326-6, 9788723903266
Wydawnictwo: LEKTORKLETT
Stron: 140
Mamy 9 innych wydań tej książki

Autor

Ira Marvin Levin Ira Marvin Levin
Urodzony 27 sierpnia 1929 roku w USA (Nowy Jork)
Ira Levin - amerykański pisarz, autor powieści sensacyjnych, sztuk teatralnych i tekstów piosenek. Levin studiował na Uniwersytecie Nowojorskim, na kierunkach filozofia i filologia angielska. Po studiach pisał scenariusze do filmów szkoleniowych ora...

Pozostałe książki:

Dziecko Rosemary Żony ze Stepford Chłopcy z Brazylii Ten wspaniały dzień Pocałunek przed śmiercią
Wszystkie książki Ira Marvin Levin

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Obłęd czy matczyna intuicja?

WYBÓR REDAKCJI
5.03.2022

„Dziecko Resemary” to dla mnie przede wszystkim film w reżyserii Romana Polańskiego i Mia Farrow jako odtwórczyni głównej roli. Te dwa powiązania odkąd pamiętam symbolizował mi ten tytuł, bo już samo widowisko… hmmm… z odbiorem było raczej średnio. Zarzucałem mu, że to przecież stare kino, że czarno-biały (!), a i z grozą było tak sobie, bo jak in... Recenzja książki Dziecko Rosemary

@MichalL@MichalL × 20

Wielka miłość i poświęcenie kontra egoizm, narcyzm i upadek moralny.

30.03.2021

Podobno wyreżyserowanie filmu "Rosemary's Baby" zaproponowano Alfredowi Hitchcockowi, ale ten się nie zgodził. I dobrze! bo dzięki temu podjął się tego Roman Polański i z małymi wyjątkami dość wiernie trzymał się powieści, a przepiękna kołysanka Krzysztofa Komedy towarzyszyła mi przy czytaniu książki 🖤 Myślę, że wielu z Was co najmniej raz oglądał... Recenzja książki Dziecko Rosemary

@czerwonakaja@czerwonakaja × 6

Stare, ale jare - dla fanów starej dobrej grozy

10.05.2021

"Dziecko Rosemary" to klasyka gatunku, horror, który powinien znać każdy grozomaniak. Nie jest to horror, gdzie akcja pędzi z zawrotną prędkością, nie doświadczymy tu nadprzyrodzonych zjawisk, mnóstwa trupów, oszczędzony nam zostanie widok krwi, czy zjaw. Nie ma tu nic, co mogłoby nas przerazić. Delektujemy się smakiem samego klimatu. Wszyscy dosk... Recenzja książki Dziecko Rosemary

@ilona_m2@ilona_m2 × 2

Dziecko Rosemary

16.04.2021

„Dziecko Rosemary” w reżyserii Romana Polańskiego obejrzałam wiele lat temu i do dziś rozbrzmiewa mi w uszach niepokojąca muzyka Krzysztofa Komedy. Chętnie wróciłam do tego podszytego lękiem klimatu, do narastającej z każdą stroną grozy, dzięki nowemu, cudownemu wydaniu powieści przez Wydawnictwo Vesper. Zarówno książkę, jak i film mogę śmiało okr... Recenzja książki Dziecko Rosemary

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@jatymyoni
2021-06-21
5 /10
Przeczytane Audiobook L. amerykańska Bez zachwytu

Dzięki audiobookowi nadrobiłam zaległości lekturowe. Film Polańskiego był świetny, natomiast książka przeciętna. Brakowało mi muzyki Komedy, która fantastycznie budowała napięcie i grozę, a także Mii Farrow w roli Rosemary. Niestety w książce bohaterka jest bezbarwna, naiwna do bólu i przewidywalna. Pomysł na książkę ciekawy, ale brak w niej tajemnicy, zagadki, zaskoczenia. Nie czytuję literatury grozy, gdyż najczęściej nie odczuwam w trakcie czytania żadnej grozy tak jak i przy tej książce.

× 18 | link |
@beata87
2021-03-21
10 /10
Przeczytane Domowa biblioteczka Doskonała

Klasyczna powieść grozy. Genialnie napisana. To stopniowanie napięcia, to narastanie grozy świadczy o mistrzostwie pióra Iry Levina. Historia, którą zna praktycznie każdy. A jeśli nie zna, to niezwłocznie powinien poznać.
Nic strasznego się nie dzieje, młode małżeństwo, mili, choć nieco natrętni sąsiedzi. A jednak czytelnik jest wewnętrznie spięty i czeka na cios, bo on musi nadejść. Narastający niepokój nie pozwala oderwać się od czytania. Czytałam po raz kolejny i ponownie jestem zauroczona niesamowitym klimatem utworu.

× 13 | link |
@Tedeusz
2019-12-15
7 /10
Przeczytane

Znać, że autor to tak naprawdę człowiek z teatru. Dialogi zajmują sporo miejsca, ale są dobrze napisane. Fabuła zaś leci szybko bez zbędnego zatrzymywania się. Logika rzeczy jest przemyślana, a rozwiązania dramaturgiczne niebanalne. Tak się prezentuje warstwa techniczna. Warstwa merytoryczna natomiast to sytuacja raczej z popkultury i skierowana do jej wiernych odbiorców. Nie należy więc mieć tutaj jakichś wygórowanych oczekiwań.

× 7 | link |
@Fredkowski
2020-02-13
6 /10
Przeczytane

W zasadzie kto widział film Polańskiego, to książki czytać już nie ma po co, bo oba utwory są do siebie bardzo zbliżone, jeśli chodzi o treść. Polański praktycznie niczego nie zmienił. Jeśli chodzi natomiast o klimat, to... film jest lepszy. Dużo, dużo lepszy. 

× 7 | link |
@Siostra_Kopciuszka
2020-07-16
7 /10
Przeczytane ☘️ Przeniesione z LC 📘 Jedynki

Całe wieki temu obejrzałam film naszego rodaka Romana Polańskiego pod tytułem '' Dziecko Rosemary ''. Był to pierwszy film słynnego reżysera wyprodukowany w Stanach Zjednoczonych . Odniósł on niewątpliwy sukces i mnie osobiście również bardzo się podobał , pamiętam go dokładnie aż do dzisiaj , bo zrobił na mnie wielkie wrażenie . Kiedy więc w bibliotece na półce przypadkiem wypatrzyłam książkę Iry Levina autora zupełnie mi nie znanego o tym samym tytule co film , w pierwszej chwili pomyślałam że może chodzi o zupełnie inną historię z tylko zbieżnym tytułem . Ale okładka podpowiedziała mi że to na podstawie tej książki został nakręcony film . Książka nie jest gruba i ma sporo dialogów , jest interesująca i bardzo dobrze się czyta . Kolejne postacie ' ukazały ' mi się niejako podkładając pod te z filmu . Od razu ' zobaczyłam 'oczami wspomnienia Rosemary pod postacią świetnej przecież aktorki Mii Farrow , oraz nieżyjącą już Ruth Gordon , w roli Minnie Castevet , która to dobroduszna i wiecznie zatroskana o Rosemary , przygotowująca jej zielone koktajle i białe ciasteczka , jednoczenie ma w sobie coś demonicznego . Film jest dość wiernym odtworzeniem treści książki , wszystkie najważniejsze wątki zdarzenia i sytuacje są doskonale odwzorowane . Na Rosemary na przemian byłam zła i było mi jej żal . Stała się bezwolnym narzędziem w rękach sąsiadów , ale i co tu kryć własnego męża , który mówiąc bez ogródek '' przehandlował '' swoją żonę i jej dziecko za swoją sławę . Trochę też...

× 6 | link |
@dustderouver
2019-12-01
8 /10
Przeczytane Posiadam

Edit: przyjemnie było wrócić do tej historii po raz drugi tym razem w pięknym wydaniu Vespera.

Muszę przyznać, że bardzo żałuję, że najpierw obejrzałam film i doskonale wiedziałam, jak ta historia się potoczy, bo na pewno byłabym bardziej zaskoczona.

To nie jest jeden z tych typowych horrorów. Historia jest nieprzeciętna, nie dłuży się, wszystko wydaje się bardzo dobrze wyważone, a lekkie pióro sprawia, że książkę czyta się lekko i przyjemnie. Nie mamy też nie wiadomo jak skomplikowanej historii.
Czytelnik może denerwować się na główną bohaterkę za jej naiwność, słabość oraz to, że łatwo daje sobą manipulować, chociaż miewa przebłyski otrzeźwienia (wydaje się, jakby już po kilku stronach całkiem zapomniała, że została skrzywdzona przez własnego męża, chociaż w tamtym czasie doskonale wie, że TAKICH rzeczy się nie robi) . Jednak w obliczu sytuacji w jakiej się znalazła: całkiem samotna, bez pomocy od kogokolwiek i nie do końca jeszcze tego świadoma, można jej nawet współczuć.

Nie powiedziałabym, że historia przeraża i nie będzie się po niej spać po nocach, ale tworzy wokół się interesujący, niepokojący klimat, szczególnie na ostatnich stronach. Brakowało mi jednak jeszcze większej intensywności, "zagęszczenia" tej atmosfery przez cały czas trwania książki, ale to już moje mocno subiektywne odczucie.

Absolutna klasyka i jeśli tylko znajdziecie okazję aby ją przeczytać, warto będzie po nią sięgnąć.

× 6 | link |
@denudatio_pulpae
2019-11-26
9 /10
Przeczytane Opowieści, które mają to coś - starocie, groza i nie tylko Polecone przez Stephena Kinga 100 najlepszych powieści kryminalnych CWA/MWA Groza w wersji light (nie tu litry krwi i tony flaków) Mam w domu 📚

"Dziecko Rosemary" to świetna historia, która pokazuje, że do napędzenia stracha niekoniecznie trzeba używać wielkiej ilości makabry. W opinii świadomie pomijam tematykę, która w horrorze zawsze będzie mi pasować - narodziny księcia ciemności, Antychrysta. Nie to mnie przeraża w historii Rosemary. Bardziej niepokojący dla mnie jest związek Rosemary i Guy'a, dwóch na pozór bardzo kochających się osób, a jak wiadomo - pozory mylą.

Klimat w książce jest budowany powoli, ale za to skutecznie. Najpierw będzie wręcz cukierkowo, nowy dom, starania o dziecko zakończone sukcesem. Niestety, pasmo szczęścia zostanie przerwane, bo ciąża nie będzie dla naszej bohaterki łatwym okresem w jej życiu. Najpierw przyjdzie ból i z każdą kolejną stroną będziemy mogli obserwować pogłębiającą się depresję cierpiącej Rosemary. Czy ta trudna sytuacja odbije się na zdrowiu psychicznym głównej bohaterki? Jak dla mnie to otwarty temat, bo zakończenie można różnie interpretować.

Myślę, że kobietom łatwiej będzie wczuć się w sytuację Rosemary, przynajmniej ja zrobiłam to bez problemu. Dzięki temu miałam wątpliwą przyjemność poddania się panice i osaczeniu, które gnębiły naszą bohaterkę. Od przerażających snów, przez dziwnych sąsiadów po mroczne teorie i śmierć najbliższego przyjaciela. To faktycznie nie najlepsze warunki na oczekiwanie swojego pierwszego (i jakiegokolwiek innego) dziecka.

Film Polańskiego również bardzo lubię, chociaż ma pewnie w tym udział mój sentyment do horro...

× 4 | link |
@Jjolka
@Jjolka
2013-09-06
5 /10
Przeczytane

Choć ciekawa i zajmująca nie posiada tak mocnych elementów, które tworzą powieść grozy. Miałam duże oczekiwania względem książki, na której to podstawie powstał tak słynny film. Bo za mało napięcia, bo główna bohaterka bez oporów przyjmuje podejrzenia wobec pozostałych bohaterów, bo za łatwy język. Ale trzeba pamiętać, że książki z małą ilością grozy były czytane i jakże lubiane. Ale i tak niestety nie mogę ocenić "Dziecko Rosemary" na więcej niż ocenę średnią.

× 3 | link |
@Jenny_89
2010-08-05
5 /10
Przeczytane

Historia zaczyna się naprawdę interesująco. Młode małżeństwo wprowadza się do nowego mieszkania w domostwie, w którym od kilkunastu lat dzieją się dziwne rzeczy, m.in. dochodziło tam do samobójstw, kanibalizmu i morderstw. Na samo wspomnienie ciarki mnie przechodzą. Niestety potem atmosfera grozy spada do poziomu zerowego. Książka staje się do bólu przewidywalna. Kiedy tylko poznajemy nowego bohatera, od razu możemy się domyślić czy jest on dobry czy zły. A rozwojem akcji też nie będziemy specjalnie zaskoczeni. Autorka podaje nam wszystko "na tacy". Nie ma tu żadnej tajemnicy, klimatu a tym bardziej nie ma się czego przestraszyć. Denerwowała mnie również naiwność głównej bohaterki. Pozwalała sobą manipulować przez sąsiadów i męża. Zaletą książki jest ciekawy pomysł na fabułę i zakończenie (był to dla mnie jedyny zaskakujący moment w całej powieści).

× 2 | link |
@mysilicielka
2022-05-15
8 /10
Przeczytane Spooky season Posiadam Killing me softly Fantastyka

"Dziecko Rosemary" to powieść ponadczasowa, opowiadająca o sprawach uniwersalnych. To historia wypełniona uczuciem rozdarcia pomiędzy zaufaniem do najbliższych a podskórnym niepokojem, miłością do jedynego dziecka i strachem w obliczu jego przyszłości. Od pierwszej do ostatniej strony będziemy towarzyszyć Rosemary w jej powolnej drodze ku macierzyństwu, ale też szaleństwu i paranoi.

Wielu czytelników wspomina o tym, że na początku nic się nie dzieje, powieść niczym się nie wyróżnia. Według mnie właśnie tak miało być - życie bohaterki było zwyczajne, nudne, miało uśpić naszą czujność. Dzięki temu trudno nam uwierzyć we wszystkie nasuwające się podejrzenia, złą wolę sąsiadów, lekarza itd. Tutaj groza skrada się po cichu, sprawia, że ostatecznie nie wiemy, co jest dobre a co złe.

Powieść się skończyła, ale nie dała nam odpowiedzi na wszystkie pytania. Czy to źle kochać własne dziecko? Szaleństwem jest próbować je zniszczyć czy utrzymać przy życiu? Czy na pewno wszystkie wydarzenia były prawdziwe czy zgubiliśmy się w umyśle Rosemary?

Polecam "Dziecko Rosemary" każdemu ciekawemu, czym jest klasyka horroru. Warto zapoznać się zarówno z książką jak i z filmem.

× 1 | link |
@ZaczytanaAga
@ZaczytanaAga
2015-08-22
Przeczytane

Polański wiele dobra zrobił tej książce, że w swoim filmie przedstawił ją w tak fenomenalny sposób. Moim zdaniem nie do końca ona bowiem na to zasłużyła. Czegoś mi w niej brakowało. Główna bohaterka jest najzwyczajniej w świecie głupia. Jak Boga kocham, Polański w filmie dodał jej tak z dwadzieścia punktów IQ, że mogła przekroczyć zero. Wszystko tak łatwo i prosto opisane, nawet język i poprowadzenie akcji przez autora pozostawia wiele do życzenia. Zostawiam trójkę.

× 1 | link |
@ilona_m2
2021-05-10
9 /10
Przeczytane

Coś dla fanów klasycznej grozy, którzy lubią zachwycać się klimatem płynącym od słowa do słowa. Powieść ciekawa, czytałam z zainteresowaniem do ostatniej strony. Zdecydowanie nie dla fanów horroru ekstremalnego. Tu największe napięcie odczuwamy zanim coś złego się wydarzy, najważniejszy jest ten moment "przed".
Książka została dopracowana również pod względem wydania.

× 1 | link |
@mira_krantz
@mira_krantz
2021-08-10
8 /10

Chyba miałam szczęście, że przeczytałam książkę zanim obejrzałam film. Dzięki temu mogłam w pełni docenić tekst oraz udało mi się nie przecenić filmu. Wbrew większości opinii, uważam, że książka zdecydowanie góruje nad filmem. Kiedy ją czytałam, chwilami serio się bałam, natomiast film był dla mnie najwyżej letni.

× 1 | Komentarze (1) | link |
@frodo
2009-01-18
10 /10
Przeczytane

Klasyczna powieść satanistyczna. Niezła, choć ekranizacja Romana Polańskiego, bardziej przypadła mi do gustu.

× 1 | link |
@Sky
@Sky
2014-09-14
Przeczytane

dawno nie czytałam tak wspaniałej książki! jestem zachwycona, a że (na szczęście) nie oglądałam filmu, nie wiedziałam co się wydarzy i czytałam z ogromnym zaciekawieniem :) zakończenie zaskakujące, byłam pewna że wszystko skończy się dobrze - że Rosemary uratuje swoje dziecko i ucieknie z nim - a tu taka niespodzianka! teraz czas na film :)

| link |
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

O nie! Książka Rosemary's baby. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat