Główny bohater utworu, ksiądz Piotr Froment, pod wpływem idei katolickiego socjalizmu napisał książkę Nowy Rzym, w której wyłożył swój projekt reform w Kościele Rzymskokatolickim. Dzieło zostało wpisane na indeks ksiąg zakazanych, toteż autor udaje się do Rzymu, pragnąc bronić swojej pracy przed najwyższym urzędnikami kościelnymi, w tym także papieżem. Bohater wierzy w dobre intencje Leona XIII i w jego zrozumienie bieżących problemów społecznych.
Planowany krótki pobyt w Rzymie przedłuża się z powodu powolnego działania watykańskiej biurokracji, rozpatrującej w szczegółach sprawę książki, zaś kolejne spotkania, w jakich uczestniczy Piotr Froment, nie przynoszą żadnych owoców. Szczególnie rozmowa z żądnym władzy doktrynerem, kardynałem Boccanera, wywołuje u niego wątpliwości co do powodzenia swoich starań. Wreszcie udaje mu się zdobyć upragnioną audiencję u papieża. Spotyka go jednak ogromne rozczarowanie - Leon XIII wprawdzie docenia wartość książki, uznaje ją jednak za zbyt niebezpieczną dla panującego w kościele status quo i odmawia wycofania jej oficjalnego potępienia. Zachęca również samego autora, by zrezygnował z bezcelowej obrony pracy. Piotr Froment, zrozumiawszy działanie hierarchów kościelnych, postanawia pójść za radą papieża. Wyjeżdża jednak z Rzymu przekonany, że Kościół Rzymskokatolicki nie ma przyszłości, a ludzkości potrzebna jest nowa, "świecka religia".