„Samotny Wilk” autorstwa Sary Driscoll to powieść, która przede wszystkim jest hołdem dla służby psów przewodników, a przy tym stanowi nie lada gratkę dla miłośników akcji i sensacji.
Fabuła już od pierwszych stron wciąga nas w wir wydarzeń i nie brakuje w niej napięcia. Akcja oraz narracja są dynamiczne, i tak naprawdę nigdy nie możemy być pewni, co zaraz się wydarzy. Autorka umiejętnie rozwija historię zamachowca, który przy użyciu dronów dokonuje ataków, zwracając tym samym naszą uwagę na niebezpieczeństwa związane z nowymi technologiami.
Autorka świetnie wykreowała głównych bohaterów. Ukazuje Megan jako młodą agentkę, pełną miłości do zwierząt i pasji do swojej pracy. Może pod koniec jawi się jako lekko „pierdołowata”, ale przecież ma Hawka, który zawsze jej pomoże. Pies ten ma w sobie ogromne pokłady lojalności, oddania oraz niezwykłe zdolności tropiące, które niejednokrotnie pomagają w śledztwie. Driscoll na przykładzie tej pary ukazała wyjątkowość więzi między psem a człowiekiem, i to właśnie ta, budowana latami relacja, stanowi serce całej powieści.
Na ogromny plus zasługuje fakt, że Driscoll podczas pisania książki przeprowadziła dokładny research i korzystała z różnego rodzaju konsultacji. Dzięki temu mogła pozwolić sobie na używanie fachowej terminologii, a przede wszystkim udało jej się oddać autentyczność pracy służb mundurowych z psami przewodnikami, która jest zarówno fascynująca...