Narrator przewraca kartki rodzinnego albumu i traktując zdjęcia jak cudowny wehikuł czasu, zanurza się we własne dzieciństwo spędzone w górniczym miasteczku Olleros, położonym w górach hiszpańskiej prowincji Leon. Pierwszy telewizor w Olleros, wielorybie mięso, którym karmiono cherlawe dzieci, wyczekiwanie na przejazd generała Franco, poznawanie tajemnic miłości - te codzienne, proste , dziwnie nam bliskie obrazy urastają pod poetyckim piórem Llamazeresa do rangi metafory - metafory przemijania, śmierci, rodzenia się i obumierania ludzkiej pamięci. Sceny z niemego kina to piękna liryczna spowiedź, w której autor posłużył się własnym dzieciństwem i losami rodzinnego miasteczka, by odkryć przed nami istotę ludzkiego bytu. Dopracowany do ostatniego słowa styl i zdumiewająca zdolność pisarza do wywoływania autentycznych wzruszeń zapowiadają prawdziwą ucztę czytelniczą.