Nie ukrywam, że Lucinda Berry to jedna z moich ulubionych zagranicznych autorek. Wszystkie poprzednie książki tej pisarki zrobiły na mnie wrażenie, które wciąż trwa, ba, śmiem nawet stwierdzić, że jej historie zostaną już ze mną na zawsze - były to bowiem opowieści, które zachwiały pewnym dotychczasowym punktom odniesienia, każąc mi spojrzeć na pewne motywy z nowej perspektywy.
Czy Berry udało się utrzymać tą wysoko podniesioną poprzeczkę w najnowszej powieści? W przypadku "Sekretu sióstr" z całym przekonaniem mamy do czynienia z kolejnym świetnym thrillerem psychologicznym. Historia opowiada o sile siostrzanych więzi (nawet jeśli mowa o siostrach przybranych). Krystal i Nichole mimo trudnego dzieciństwa w rodzinie zastępczej, ułożyły sobie życie. Pierwsza jest prawniczką, a druga wyszła za mąż za Aidena, i wydaje się, że oboje tworzą udane i szczęśliwe małżeństwo. Wszystko komplikuje się w chwili, gdy Nichole trafia do szpitala z powodu podpalenia własnego domu. Co więcej - kobieta zaryglowała drzwi, by małżonek nie mógł się wydostać, przy czym twierdzi, że ten człowiek nie jest tak naprawdę jej mężem.
Krystal podejmuje wysiłki by ratować siostrę,i zrozumieć co tak naprawdę stało się z nią w ostatnim czasie. Powolutku odkrywamy przy okazji przeszłość dziewczyn, wraz z mroczną tajemnicą sprzed lat..
Ciekawa fabuła, całość świetnie napisana, portrety psychologiczne postaci - jak to u Berry - doskonałe. Książkę czyta się jednym tchem, świetnie zbudowane napięcie, podsycane przeskokami czasowymi. Muszę przyznać, że autorka jest mistrzynią swojej dziedziny, mimo to "Sekret sióstr" nie zachwycił mnie w takim stopniu jak wcześniejsze tytuły. Być może rozczarowała mnie nieco sama końcówka, i chyba nie można za każdym razem oczekiwać jakiegoś objawienia. 😊
Poprzednie tytuły były po prostu tak wstrząsające, druzgocące, kontrowersyjne, nie pozwalające łatwo przejść nad historiami do porządku dziennego, że w zestawieniu z nimi "Sekret sióstr" wydaje się być nieco słabszy. Niemniej jednak nowa powieść L. Berry jest wciąż bardzo dobrym thrillerem.
Co tak naprawdę się wydarzyło się w domu Fischerów? Czy Nichole rzeczywiście postradała zmysły? Czy przeszłość spróbuje odebrać siostrom wypracowany przez lata spokój i czy kobietom uda się uciec od jej cieni? Polecam!