Opinia na temat książki Serce Lasu

Iwo jest młodym mężczyzną, który zmaga się z traumatycznymi przeżyciami. W wypadku samochodowym traci swoją narzeczoną i cały czas obwinia się, że przez niego kobieta zginęła.
Zaczyna popadać w depresję i kompletne załamanie, dlatego rodzice zmuszają go na wyjazd na leczenie.
Iwo trafia do niesamowitej, magicznej miejscowości, jaką jest Rymanowo. Każdy mieszkaniec, terapeuta chce pomóc chłopakowi ale widzą, że on sam musi chcieć pomocy.
Któregoś dnia spotyka Libusze, która jest nazywana czarodziejką. Wszyscy uważają ją nawet za wiedźmę, ponieważ potrafi rozmawiać ze zmarłymi.
Często przekazuje informację bliskim o ich zmarłej rodzinie.
Libiusza całe życie radzi sobie sama i nie lubi prosić o pomoc. Uwielbia spędzać czas w ogrodzie oraz zbierać zioła.
Niestety ma tylko brata z którym nie łączą jej zbyt przyjazne stosunki, mają całkiem inne charaktery oraz pogląd na świat. Kobieta często jest wyśmiewana i nowo przybyli nie wierzą w jej dar.
Libiusza bardzo chce pomóc w leczeniu Iwa ale niestety on sam tego nie chce, nie wierzy w tą czarodziejską moc.

Książkę czyta się w ekspresowym tempie, wciąga czytelnika i nie można się od niej oderwać.
Cały czas pojawia się nieprzewidywalna akcja oraz nutka tajemniczości. Pięknie jest opisana natura, widoki, które całkowicie przenoszą czytelnika do Rymanowa.
Historia jest niesamowita, pełna wzruszeń, potrafi zaskoczyć.
Pojawiają się dobrzy bohaterowie oraz czarne charakterki. Podsumowując książkę jest to pełna bólu, rozpaczy, tęsknoty ale także magii historia, która zostaje ze mną na dłużej. Bardzo lubię książki o których nie można od razu zapomnieć.