Opinia na temat książki Siła przetrwania

Dzisiejszą noc spędziłam z samym Diabłem! 😈😈😈

„Siła przetrwania“ Lindy Szańskiej, czyli Agnieszki Lingas-Łoniewskiej​​ i Anny Szafrańskiej.
Tom drugi „Siły honoru“.

Diabła, czyli Daniela Rokitę i Ewę Morawską mieliśmy okazję już poznać w „Sile honoru“ jako bohaterów drugoplanowych. Teraz zagłębiamy się w ich świat, który ukształtowała niezwykle popaprana przeszłość. Ewa przeżyła w dzieciństwie traumatyczne zdarzenie, które wywarło wpływ na całe jej życie. Daniel lata temu zapłacił wysoką cenę za lojalność wobec syndykatu, a właściwie zapłaciła ją bliska mu osoba. Wtedy też narodził się w nim sam Diabeł 😈
Diabeł jest bezwzględny, zimny, brutalny, szalony i ma na rękach krew wielu ofiar. Ale jest też wierny, lojalny, niezastąpiony i najlepszy w swoim fachu. Ponad wszystko ceni przyjaźń Gabriela, którego traktuje niemalże jak brata.
Te dwie zagubione i zranione dusze stanęły na swojej drodze już rok temu i do tej pory nie potrafią o sobie zapomnieć. Muszą sobie tylko uświadomić, że stanowią dla siebie wzajemnie siłę przetrwania. Muszą otworzyć się, wyznać sekrety i liczyć na wzajemne zrozumienie. Czy im się uda? 😉
„Siła honoru“ zrobiła na mnie bardzo duże wrażenie. Działo się tam mnóstwo rzeczy, które przyprawiały o palpitacje serca. Natomiast „Siła przetrwania“ jest spokojniejsza. Znacznie więcej uwagi jest poświęcone budowaniu relacji i zaufania niż wydarzeniom sensacyjnym. Niemniej jednak książka wciąż jest utrzymana w dobrym klimacie i raz wyciska łzy, a innym razem bawi do śmiechu. Anioł, pomimo iż jest już bohaterem drugoplanowym, wciąż utrzymuje świetny poziom i wraz z Diabłem są niezastąpieni, zwłaszcza w swoich dialogach! 😉
Spokój „Siły przetrwania“ jest pozorny. Zakończenie wbija w fotel i nie wiem jak teraz czekać przynajmniej rok na kontynuację 🤷‍♀️
POLECAM 🤩