Cytaty z książki "Słońce i stal"

Do książki zostały dodane 9 cytatów przez:

@mewaczyta @mewaczyta (9)
Dodaj nowy cytat
By czło­wiek mógł w ja­kimś mo­men­cie zbli­żyć się do bo­sko­ści, na co dzień bo­skim lub choć­by pra­wie bo­skim ab­so­lut­nie być nie może.
Bo gdy cie­le­sność osią­ga już per­fek­cyj­nie nie­zin­dy­wi­du­ali­zo­wa­ną har­mo­nię, to sam in­dy­wi­du­alizm bez­sprzecz­nie można już na wiecz­ność za­mknąć pod klu­czem.
Drąż­my dalej: dla­cze­go lu­dzie za­wsze dążą ku głębi? Dla­cze­go myśl, ni­czym od­waż­nik na żyłce, cią­gnie nie­zmien­nie w dół, ku ot­chła­ni? Czy nie by­ło­by moż­li­we od­wró­cić ten bieg, przeć wciąż wyżej i wyżej, ku po­wierzch­ni?
W tym tkwi ko­lej­na zbież­ność ciała i ducha – cho­dzi o ich skłon­ność do na­tych­mia­sto­we­go two­rze­nia sobie mi­kro­ko­smo­su i przyj­mo­wa­nia pa­nu­ją­ce­go w nim „po­zor­ne­go ładu”, ile­kroć tylko za­wład­nie nimi pewna idea. Choć w isto­cie jest to mo­ment chwi­lo­we­go za­wie­sze­nia, od­czu­wa­my go ni­czym pełne wi­go­ru dzia­ła­nie do­środ­ko­we.
Prze­wraż­li­wie­nie wiąże się – du­ma­łem – z wą­tły­mi mię­śnia­mi, sen­ty­men­tal­ność – z ob­wi­słym brzu­chem, a po­dat­ność na wzru­sze­nia – z bladą, wy­de­li­ka­co­ną skórą; oka­za­łe mię­śnie muszą zatem od­po­wia­dać peł­nej de­ter­mi­na­cji woli walki, na­prę­żo­ny brzuch – chłod­ne­mu ostrzu in­te­lek­tu, a mocna skóra – nie­za­chwia­ne­mu har­to­wi ducha.
Za cier­pie­niem kryje się z pew­no­ścią swo­isty splen­dor, w do­dat­ku bli­sko spo­krew­nio­ny ze świet­no­ścią ukry­tą w sile.
Bez wąt­pie­nia po­mię­dzy świa­do­mo­ścią i cier­pie­niem fi­zycz­nym ist­nie­je współ­za­leż­ność, bo wła­śnie świa­do­mość jest naj­pew­niej­szym świad­kiem po­zna­wa­nia krań­ców fi­zycz­ne­go bólu.
Cy­ni­cy – myślę – za­drwią siar­czy­ście z mo­je­go wy­zna­nia, świa­do­mi, że nikt nie gar­dzi wy­obraź­nią tak mocno jak ma­rzy­ciel, któ­re­go wizje są cią­giem ima­gi­na­cji.