Someone Else

„Someone Else” to książka, której przeczytanie sprawiło mi wiele radości. Historia mi się podobała, z przyjemnością śledziłam losy bohaterów. Ze swojej strony polecam.

Someone Else to już druga #książka z serii Someone.
Tym razem opowieść skupia się na Cassie i Aurim, których mogliśmy poznać już w Someone New.
Poznają się, kiedy zostają współlokatorami, co okazuje się sporym wyzwaniem dla Cassie, która najlepiej czuje się we własnym towarzystwie, a sama myśl o rozmowie z nieznajomym czasem wywołuje w niej silny niepokój. Tłumy ją przerażają, a kluby i imprezy to zdecydowanie nie jest coś co lubi. Auri to natomiast, sportowiec i dusza towarzystwa.
A jednak ta dwójka bardzo szybko się zaprzyjaźnia! Mają wspólne pasje, które mocno ich połączyły. Cosplay i LARP. Miłość do Tolkiena.
Bardzo podobało mi się to, że autorka przedstawiła aż tak zafiksiwanych na jakimś punkcie młodych ludzi! :)
Przyjaźń łącząca tych dwoje jest piękna! Rozumieją się jak nikt, dbają o siebie, a jednak, czasem przechodzi trudne chwile. Czy Auri wstydzi się tego, co przecież obydwoje uwielbiają?
Poza tym...czy to na pewno tylko przyjaźń?

SE to naprawdę dobra powieść youngadult, która porywa nie tylko tych młodych dorosłych.
Porusza problem rasizmu, Cassie i Auri będąc razem często spotykali się z namolnymi spojrzeniami czy komentarzami. Ona o wyjątkowo jasnej skórze, on- ciemnoskóry. Ludziom wydaje się, że mogą się wtrącać w czyjeś życie.
To powoduje próby dopasowania się do społeczeństwa, przez co w jakimś stopniu ukrywamy siebie.
Książka świetnie pokazuje też to, że czasem trzeba spojrzeć na coś z innej perspektywy, bo n...

Seria "someone" jest dla mnie absolutnym hitem i najlepszym odkryciem tego roku..

Drugi tom serii podobał mi się jeszcze bardziej niż pierwszy i muszę przyznać, że na widok "Someone else" serce zaczęło mi bić szybciej, dosłownie! Ta historia jest genialna, a ja spędziłam przy niej bardzo przyjemne i niewymuszone kilka godzin. Z ogromną chęcią przeczytałabym ją ponownie, jeszcze raz i jeszcze, i tak w kółko bez końca.

Autorka po raz kolejny zabrała mnie do świata dwójki moich ulubionych bohaterów, czyli Cassie i Auri'ego - dwójki przyjaciół, którzy wydawałoby się, że są bardzo podobni do siebie, a jednak sporo ich różni. Tym razem autorka ułożyła taką relację miedzy nimi, że każde ich spotkanie, wymiana zdań czy cokolwiek innego wręcz elektryzowało, a mnie przechodziły ciarki. Mogę spokojnie rzec, że to najlepsza seria młodzieżowa jaką dotychczas czytałam.
Bardzo emocjonująca i ciepła historia, która porwała moje serce i nie zwróciła! Ono zostało z "Someone else" i czeka na kolejny tom.

Jeśli szukacie czegoś lekkiego, wzruszającego... po prostu pięknego(!) to zdecydowanie polecam <3

Jeśli miałabym porównać "Someone else" z jej poprzedniczką, to niestety muszę stwierdzić, że "Someone new" bije ją na głowę.

W "Someone else" zabrakło mi trochę akcji, jakichś ciekawych zwrotów, elementów zaskoczenia, emocji. W tej książce praktycznie nic się nie dzieje. Cała fabuła oparta jest właściwie na relacji Auriego i Cassie, co generalnie nie byłoby złe, gdyby nie fakt, że zostało to wszystko pokazane w odrobinę mdły sposób.. Pojawia się tu co prawda temat przewlekłej choroby i rasizmu, ale mimo to cała ta historia w moim odczuciu wypadła trochę nijak.

Denerwowało mnie też zachowanie Auriego. Jego wieczne rozwiązywanie problemów na skróty, z myślą głównie o sobie i o tym co pomyślą inni, nie licząc się z uczuciami Cassie.

"Someone new" byłam totalnie oczarowana i myślałam o wydarzeniach mających w niej miejsce jeszcze długo po przeczytaniu, natomiast "Someone else" nie ukrywam, trochę mnie rozczarowała. Zwłaszcza pod kątem przebiegu akcji oraz braku głębszego rozwinięcia problemów, z jakimi borykali się bohaterowie. Nie była to jednak całkiem zła książka, bo czytało się ją lekko i przyjemnie, ale w sumie nic po za tym. Jest to jedna z pozycji idealnych na wieczór po ciężkim dniu, totalnie niezobowiązująca, momentami zabawna, urocza i nieco wzruszająca. Nie oczekiwałabym jednak od niej nic więcej.

Miłym zaskoczeniem było na pewno pojawienie się w książce ilustracji. Bardzo fajne urozma...

"Someone Else" zdecydowanie polecam każdemu. Jest to naprawdę dobrze napisana książka. Tematy ważne nie są tutaj pomijane, a szczegółowo opisywane. Miłość również przedstawiona jest z wielką lekkością. Bohaterów się akceptuje od pierwszych stron, a całość zdecydowanie współgra.