Słaboniowa a to zmorę wygoni i do butelki wciśnie wszetecznicę, a to strzygonia ukatrupi, a to z diabołem pójdzie w tany i wygra z nim jeszcze na dodatek... ot, życie na wsi polskiej, zwyczajne, z pajdą chleba za pasem i twarogiem świeżo robionym... i tylko te dziwy i południce nastroje psują. To opowieść o kobiecie niebagatelnej, z historią godn... Recenzja książki Stara Słaboniowa i spiekładuchy
Joanna Łańcucka "Stara Słaboniowa i Spiekładuchy". Teofila Słaboniowa z męża to wiekowa kobieta zwana w swojej wsi wiedźmą i zielarką. I jest to prawda, Słaboniowa nie miała łatwego życia, zadała się z siłami ciemności, można by rzecz, uciekła przed złem. A jednak... Spiekładuchy wciąż istnieją, wciąż się pokazują, choć czasy się zmieniły, a wiar... Recenzja książki Stara Słaboniowa i spiekładuchy
Stara Słaboniowa, to tytuł nie bez kozery, bo faktycznie kobicinka jest leciwa na tyle, że sama już przestała liczyć lata dawno temu. Akcja dzieje się na przestrzeni około 20 lat, w wiosce "Capówka". Mieszkańcy wiodą, wydawałoby się proste życie, które kręci się wokół gospodarstwa i...plotek ;) Jednak "urozmaicenie", a zarazem ciężką pracę starusz... Recenzja książki Stara Słaboniowa i spiekładuchy
Czy można zakochać się w bohaterce książki, i to w wiejskiej staruszce? Można i to bez względu na płeć, wykształcenie czy wiek. Akcja powieści zaczyna się w latach 80-tych XX w. a kończy w latach współczesnych. Otrzymujemy przekrój polskiej wsi, obserwując powoli zmiany jakie na wsi zachodzą, jak zmieniają się ludzie. Mamy tu ludzi z przywarami,... Recenzja książki Stara Słaboniowa i spiekładuchy
Stara Słaboniowa rzuciła na mnie urok :) Nie mogłam się oderwać od lektury i mam nadzieję, że autorka nie spocznie na laurach i spłodzi coś jeszcze, coś równie niesamowitego jak historia Słaboniowej. Ależ to było dobre, jakże inne, fascynujące, nieszablonowe i trudne do zakwalifikowania. Taka mieszanka wybuchowa kilku rodzajów literackich, trochę ... Recenzja książki Stara Słaboniowa i spiekładuchy
We wsi Capówka pod Chmielowem dzieją się dziwne rzeczy. Młode dziewczęta nie czują się już bezpieczne w swoich domach. Mają wrażenie, że ktoś je obserwuje. Gdy zapada noc, czują czyjś ciężar na sobie. Niektóre nawet zachowują się tak, jakby opętał je demon. Czy mieszka w tej wsi ktoś, kto mógłby wyjaśnić te niezwykłe zdarzenia? Ależ oczywiście i ja... Recenzja książki Stara Słaboniowa i spiekładuchy