Opinia na temat książki Stukostrachy

@Siostra_Kopciuszka @Siostra_Kopciuszka · 2020-02-24 14:04:51
Przeczytane ☘️ Przeniesione z LC 👨 autor : King Stephen
''W nocy gdy cały dom już śpi stukostrachy, stukostrachy stukają do drzwi. Chciałbym stąd uciec lecz boję się, że stukostrach zabierze mnie''

To co pierwsze w książce ''Stukostrachy'' zastanawia, to jest oczywiście tytuł. Bo tak naprawdę kto lub co to jest Stukostrach? Co widzimy próbując sobie to coś wyobrazić? Mnie to słowo kojarzy się z czymś co pojawia się nocą i co stuka i straszy. Zresztą taką wizję podsuwa też przewijający się na kartach książki wierszyk o Stukostrachach przytoczony powyżej.

Jednak to coś co odkryła Bobbi Anderson potykając się w lesie o wystający kawałek metalu, nie stuka, chociaż ''straszy'' w zupełnie inny sposób. Można by więc rzecz że tytuł jest niezbyt adekwatny, jednak nie potrafiłabym znaleźć lepszego tłumaczenia dla tytułu oryginalnego który brzmi: ''Tommyknockers''.

Ale wróćmy do Bobbi, jest ona 37 letnią pisarką powieści z gatunku westernu. Mieszka sobie samotnie ze starym psem, w równie starym odziedziczonym domku na skraju lasu. Żyje jej się całkiem nieźle z dala od spolegliwej matki i siostry hetery. W miasteczku o ślicznej nazwie Haven, gdzie mieszka, ludzie ją lubią i cenią. W końcu jest znaną pisarką. Ma też przyjaciela Jima Gardenera, pisarza, poetę ale i alkoholika. Który po alkoholu staje się trochę nieobliczalny. Do tych głównych postaci dochodzi oczywiście cała społeczność Haven i relacje między mieszkańcami.

Dowiadujemy się kto kogo zdradza, a kto się w kim zakochał i nie ma śmiałości się oświadczyć, kto jakie ma hobby itd. Cała obyczajówka. Wróćmy jednak znowu do Bobbi. Otóż pani Anderson, postanawia z ciekawości wykopać to o co się potknęła, w końcu czasu ma sporo bo właśnie skończyła swoją kolejną powieść. W miarę jak postępuje kopanie z Bobbi zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Z jednej strony potrafi zrobić różne dziwne urządzenia praktycznie z niczego (np. ze starego żelazka) , naprawia bojler szwankujący od lat i ma całą masę fantastycznych pomysłów i mnóstwo energii. Ale z drugiej strony jej ciało zaczyna podupadać na zdrowiu, chudnie i zaczynają wypadać jej zęby...

Powoli to zaczyna się dziać również z innymi mieszkańcami miasteczka. Pomału miasteczko staje się swoistą pułapką, każdy może do niego wjechać, jednak nikt, no prawie nikt, nie potrafi się już z niego wydostać. Co takiego dzieje się w Haven? Czy ma to związek z tym co wykopuje Bobbi? Napięcie i strach zaczynają narastać powoli niemal niezauważalnie, jednak nieubłaganie.

Jednak jak to u Kinga bywa między ''strachami'' dziwnymi , fantastycznymi, wymyślonymi, autor ''przemyca'' strach, lęk i obawy zupełnie rzeczywiste. Prawdziwe i niewymyślone. Jak zwykle są one niby tylko ledwie nadmienione, ale jakże dobitnie. W tym wypadku, w tej książce takim realnym ''strachem'' , zagrożeniem na które King zwraca uwagę jest energia atomowa, Czarnobyl i inne elektrownie jądrowe i ich niedostateczne zabezpieczenie.

Pamiętajmy że pierwsze wydanie ''Stukostrachów'' datuje się na 1987 rok. To dekada w której Ronald Reagan ogłasza swój plan ''Gwiezdne wojny''. King mówi ustami jednego ze swoich bohaterów ''Kiedy próbowałeś do nich mówić, patrzyli tak jakbyś przemawiał w obcym języku'' . Zdanie to pada po przemówieniu Jima Gardenera na temat Czarnobyla i jego dalekosiężnych skutków.

Pisarz przekonuje też mimochodem że rząd USA niejednokrotnie mijał się z prawdą w sprawie ''nuklearnego syfu'' i całego tego wyścigu zbrojeń. Książka w moim odczuciu bardzo dobra. Wielowarstwowa i bardzo dokładna, co u Kinga lubię, bo w przeciwieństwie do niektórych innych pisarzy u Kinga dokładnie, nie znaczy nudno. Polecam .
Ocena:
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Stukostrachy
9 wydań
Stukostrachy
Stephen King
7.1/10

Coś działo się w idyllicznym miasteczku Haven w stanie Maine, gdzie mieszkała Bobbi Anderson. Coś, co obdarzyło każdego mężczyznę, kobietę i dziecko w mieście nieznaną zwykłym śmiertelnikom mocą. Coś,...

Komentarze
@mikakeMonika
@mikakeMonika · prawie 3 lata temu
Co racja to racja. Świetna recenzja!
@Siostra_Kopciuszka
@Siostra_Kopciuszka · prawie 3 lata temu
Dziękuję

× 1

Pozostałe opinie

Stary dobry King z 1987 roku. Ani chwili mi się nie dłużył, pomimo dużej liczby stron (dla mnie to na plus, zawsze mi szkoda, przynajmniej z Kingiem, że to już koniec). Pomysły nie z tej ziemi :-D, a...

Dość długo mi zeszło przeczytanie kolejnej cegły z dorobku pana Kinga, bo prawie dwa tygodnie, ale tylko dlatego, że mój czas na czytanie był dość mocno ograniczony. Czułam z tego powodu lekką frustr...

"Stukostrachy" nie zbierają raczej zbyt pochlebnych opinii, więc przez lata jakoś mi się nigdy nie spieszyło do zagracania nimi limitu książek z biblioteki. Gdy kupiłam sobie swój egzemplarz stwierdzi...

Ciężko mi jednoznacznie ocenić tę książkę. Pan King zaserwował nam 720 stron historii o ufoludkach, kosmitach, czy jak ich tam sobie nazywacie. Patent zdaje się oklepany, ale jak to zwykle u tego auto...

@ZaczytanaAga@ZaczytanaAga
© 2007 - 2024 nakanapie.pl