Opinia na temat książki Stukostrachy

Ciężko mi jednoznacznie ocenić tę książkę. Pan King zaserwował nam 720 stron historii o ufoludkach, kosmitach, czy jak ich tam sobie nazywacie. Patent zdaje się oklepany, ale jak to zwykle u tego autora bywa, opowiedziany tutaj inaczej, z innej perspektywy. Problem polega na tym, że mniej więcej do 500 strony książka zwyczajnie...nudzi! Brnęłam przez nią równe trzy tygodnie (rzecz niepodobna do mnie), przy czym właśnie ostatnie dwieście stron przeczytałam w jeden dzień - bo dopiero wtedy akcja zaczęła nabierać tempa, chciałam dowiedzieć się, jak skończy się ten, czy inny wątek. Wystawiam "Stukostrachom" cztery gwiazdki - za to, że King to żywa legenda literatury grozy, za ukazanie "ufoludkowego bum" z nowej perspektywy, poruszające nerwy i uczucia zakończenie. I dialog policjantów o zastrzeleniu automatu z colą.