Edycja specjalna ze zdjęciami z filmu. Poruszająca opowieść o niszczycielskiej sile niewłaściwych wyborów. O złych decyzjach dobrych ludzi. O szczęściu, z którego tak trudno zrezygnować... Debiutancka powieść Światło między oceanami M.L. Stedman, urzekająco piękna i zarazem potrafiąca złamać najtwardsze serce, została po premierze w 2012 roku okrzyknięta literacką sensacją. Amerykański reżyser i scenarzysta Derek Cianfrance zrealizował wierną adaptację książki, przefiltrował ją jednak przez swoją wrażliwość i uzupełnił o własne refleksje na temat decyzji, które popychają ludzi do doświadczania szczęścia oraz zaznawania katastrof. Rok 1920. Tom Sherbourne, inżynier z Sydney, wciąż nie może się uporać ze wspomnieniami z Wielkiej Wojny. Posada latarnika na oddalonej o 100 mil od wybrzeży Australii niezamieszkanej wysepce Janus Rock i kochająca żona Isabel, która decyduje się dzielić z nim samotność, stopniowo przynoszą mu spokój i pozwalają pokonać upiory przeszłości. Los wystawia ich jednak na ciężką próbę. Po dwóch poronieniach i wydaniu na świat martwego chłopca, Isabel dowiaduje się, że nie będzie mogła mieć dzieci, i popada w depresję. I wówczas zdarza się cud: do brzegu wyspy przybija łódź ze zwłokami mężczyzny i płaczącym niemowlęciem. Ulegając namowom żony, kierując się głosem serca, a nie zasadami moralnymi, Tom podejmuje decyzję, której konsekwencje położą się cieniem na życiu wielu ludzi... Prawa do powieści kupili wydawcy z 41 krajów, przetłumaczono ją na 40 języków. Ponad rok na liście bestsellerów „New York Timesa”. Przez krytyków uznana za uniwersalną opowieść, która jest w stanie trafić do serc czytelników na całym świecie. Wyróżniona nagrodą Australian Book Industry Awards w kategoriach: – najlepsza literacka fikcja, – książka roku, – najlepszy debiut. Jedna z 10 najlepszych książek 2015 roku według „New York Timesa” Zwycięzca w plebiscycie Good Read Choice Awards 2012
Światło między oceanami, wydanie specjalne
M.L. Stedman
7.9
/10
Ocena 7.9 na 10 możliwych
Na podstawie 77 ocen kanapowiczów
Na podstawie 77 ocen kanapowiczów
/o-9788381250788/n/swiatlo-miedzy-oceanami-wydanie-specjalne)
Popraw tę książkę
|
Dodaj inne wydanie
7.9
/10
Ocena 7.9 na 10 możliwych
Na podstawie 77 ocen kanapowiczów
Na podstawie 77 ocen kanapowiczów
Opis
Data wydania: 2016
ISBN: 978-83-8125-078-8, 9788381250788
Wydawnictwo: Albatros
Kategoria:
Literatura obyczajowa
Stron: 432
Mamy 4 inne wydania tej książki
Autor
/e133814ec4be249143daf2b61ced5210/n/m-l-stedman)
M.L. Stedman
M.L. Stedman to australijska pisarka, która osiągnęła światową sławę już za sprawą pierwszej swojej publikacji, debiutanckiej powieści pod tytułem „Światło między oceanami”. Pierwsza książka w dorobku Stedman poruszyła wielu krytyków i czytelników, ...
Gdzie kupić
Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
2 osoby szukają tej książki
Moja Biblioteczka
Już przeczytana? Jak ją oceniasz?
Recenzje
"Rodzina to nie przeszłość, nie można o niej nie myśleć. Człowiek ma ją w sercu, dokądkolwiek...
WYBÓR REDAKCJI
26.03.2023
Życie Toma Sherbourne zmieniło się nieodwracalnie po powrocie z Wielkiej Wojny. Tragiczne wspomnienia nie pozwalają mężczyźnie normalnie żyć, więc kiedy dostaje posadę latarnika na małej wysepce Janus Rock, ma nadzieję, że wszystko się ustabilizuje. W nowym innym życiu będzie mu towarzyszyć młoda dziewczyna – Isabel, która niedawno została jego żo... Recenzja książki Światło między oceanami
@viki_zm
× 23
Podjęte decyzje mają swoje konsekwencje
12.02.2023
"Trudno rozmawiać o przyszłości. Możemy mówić tylko o tym, czego byśmy chcieli i jak wyobrażamy sobie nasze dalsze życie. To nie to samo." Po przeżyciu wojny Tom patrzy zupełnie inaczej na świat, tocząc także wewnętrzną walkę z traumatycznymi wydarzeniami jakich zaznał podczas Wielkiej Wojny. Postanawia spróbować sił w roli latarnika na maleńkiej... Recenzja książki Światło między oceanami
@Bookmaania
× 9
Dlaczego matka musi dokonywać tak trudnych wyborów?
15.02.2023
Po tej z pozoru spokojnej lekturze nie spodziewałam się takich emocji. Ale gdy autorka gra na strunach naszych uczuć i emocji, gdy w tle jest historia zaginionego dziecka, to serce od razu chce wyskoczyć. Budzą się matczyne odruchy, napięcie gęstnieje i nie dopuszcza się myśli, że ktokolwiek może chcieć wyrządzić krzywdę małemu dziecku. To niedopu... Recenzja książki Światło między oceanami
@malgosialegn
× 8
Recenzja
2.04.2024
Pierwszy raz „Światło między oceanami” przeczytałam 11.10.2017 roku, a moja opina na temat tej książki, brzmiała tak: ,, To miała być kolejna książka z serii — jak tylko ją przeczytam, wystawię na sprzedaż. Stało się jednak inaczej. Nie wyobrażam sobie rozstania z tą powieścią, bo choć już ją przeczytałam, jej widok na regale połowicznie wypełni m... Recenzja książki Światło między oceanami, wydanie specjalne
@Iwona_Nocon
× 4
Moja opinia o książce
Opinie i dyskusje
Przeczytane
2023
Książka papierowa
Posiadam
Współpraca recenzencka
"Rodzina to nie przeszłość, nie można o niej nie myśleć. Człowiek ma ją w sercu, dokądkolwiek idzie." – nietypowa historia rodzinna
Powieść to bardzo trudna i poruszająca historia o ogromnej sile niewłaściwych wyborów, które często w danym momencie wydają się jedyną możliwością. To także pozycja o sile prawdziwej miłości, dobrych ludziach wystawionych na ciężką próbę, ale przede wszystkim o ogromnej stracie, cierpieniu i bólu. Są bowiem w życiu takie momenty, w których sytuacja sprawia, że nie możemy postąpić inaczej, a późnej mierzymy się z konsekwencjami takich decyzji bardzo długo, chociaż nie zawsze oznacza to, że ich żałujemy... I to chyba najważniejszy wniosek płynący z historii Toma i Isabel.
Książka M.L. Stedman to lektura wymagająca, jednak warta przeczytania. Porusza wiele bardzo trudnych tematów, ale daje jednak nadzieję, że prawdziwa miłość zdoła wiele przezwyciężyć. Autorka zdecydowanie potrafi zainteresować Czytelnika, przyciągnąć jego uwagę i sprawić, że nie będzie mógł się oderwać od lektury. Książkę wręcz pochłonęłam i na pewno długo o niej nie zapomnę.
Powieść to bardzo trudna i poruszająca historia o ogromnej sile niewłaściwych wyborów, które często w danym momencie wydają się jedyną możliwością. To także pozycja o sile prawdziwej miłości, dobrych ludziach wystawionych na ciężką próbę, ale przede wszystkim o ogromnej stracie, cierpieniu i bólu. Są bowiem w życiu takie momenty, w których sytuacja sprawia, że nie możemy postąpić inaczej, a późnej mierzymy się z konsekwencjami takich decyzji bardzo długo, chociaż nie zawsze oznacza to, że ich żałujemy... I to chyba najważniejszy wniosek płynący z historii Toma i Isabel.
Książka M.L. Stedman to lektura wymagająca, jednak warta przeczytania. Porusza wiele bardzo trudnych tematów, ale daje jednak nadzieję, że prawdziwa miłość zdoła wiele przezwyciężyć. Autorka zdecydowanie potrafi zainteresować Czytelnika, przyciągnąć jego uwagę i sprawić, że nie będzie mógł się oderwać od lektury. Książkę wręcz pochłonęłam i na pewno długo o niej nie zapomnę.
Zdecydowanie polecam Wam "Światło między oceanami". Jeśli lubicie powieści obyczajowe, wywołujące emocje i zmuszające do refleksji sięgnijcie po tę książkę, a zapewniam, że nie pożałujecie!
Oficjalna recenzja dla portalu Duże Ka.
× 9
|
link
|
Przeczytane
Obyczajowe/Przygodowe/Dramaty
Po obiecującym wstępie do pierwszej części musiałam brnąc dalej przez nudne rozdziały. Dokładnie tak. Nic z przeszłości, będącej jednocześnie początkiem dla pary bohaterów, nie nadawało rumieńcom tej historii. Monotonia wpisana w kolejne zdania bynajmniej nie zachęcała do kontynuowania.
W końcu Tom i Isabel Sherbourne'owie zamieszkali na Janus Rock. Razem na opustoszałej wyspie, gdzie Tom pracował jako latarnik, a Isabel planowała wspólne życie wypełnione obowiązkami jako żona i matka. Tylko, że nie dane jej cieszyć się macierzyństwem, gdy za każdym razem dochodzi do poronienia, bądź urodzenia martwego dziecka. Autorka przedstawia obraz kobiety miotanej uczuciami podobnymi do obłędu, kobiety niespełnionej, znajdującej się w depresji. Utrata dziecka, a nawet więcej, utrata możliwości zostania matką, to jak odebranie człowiekowi sensu istnienia. A gdy los zsyła nam przez przypadek taki dar, pragniemy go zatrzymać dla siebie, wbrew logice całego świata.
W tego typu historiach niezwykle ważne są psychologiczne analizy dokonywanych wyborów, poszerzone portrety, rozważania sięgające ponad bohaterów zdarzeń, opisujące świat w ogóle. Zabrakło tego wszystkiego, co nadaje dramatycznym życiowym opowieściom autentyczności. Nic też nie zabija tak fabuły, jak jej przewidywalność. Poruszanie trudnych wyborów dokonywanych przez bohaterów powieści powinno być wyłuszczone tak, by aż iskrzyło, wtedy czytelnik silniej przeżyje motywy postępowania. Tutaj pośród monotonii i samot...
W końcu Tom i Isabel Sherbourne'owie zamieszkali na Janus Rock. Razem na opustoszałej wyspie, gdzie Tom pracował jako latarnik, a Isabel planowała wspólne życie wypełnione obowiązkami jako żona i matka. Tylko, że nie dane jej cieszyć się macierzyństwem, gdy za każdym razem dochodzi do poronienia, bądź urodzenia martwego dziecka. Autorka przedstawia obraz kobiety miotanej uczuciami podobnymi do obłędu, kobiety niespełnionej, znajdującej się w depresji. Utrata dziecka, a nawet więcej, utrata możliwości zostania matką, to jak odebranie człowiekowi sensu istnienia. A gdy los zsyła nam przez przypadek taki dar, pragniemy go zatrzymać dla siebie, wbrew logice całego świata.
W tego typu historiach niezwykle ważne są psychologiczne analizy dokonywanych wyborów, poszerzone portrety, rozważania sięgające ponad bohaterów zdarzeń, opisujące świat w ogóle. Zabrakło tego wszystkiego, co nadaje dramatycznym życiowym opowieściom autentyczności. Nic też nie zabija tak fabuły, jak jej przewidywalność. Poruszanie trudnych wyborów dokonywanych przez bohaterów powieści powinno być wyłuszczone tak, by aż iskrzyło, wtedy czytelnik silniej przeżyje motywy postępowania. Tutaj pośród monotonii i samot...
× 4
|
link
|
Przeczytane
☘️ Przeniesione z LC
📘 Jedynki
'' Miłość jest ważniejsza od regulaminów, Tom . ''
Kolejny całkiem sprawnie napisany wyciskacz łez. Całkiem nieźle się czytało, chociaż pod koniec autorka zaczynała już rozciągać treść jak gumę do żucia i oscylować na cienkiej linii patosu i moralizatorstwa. W przeciwieństwie do Toma, Isabel nie polubiłam ani trochę i wcale nie uważam że była to dobra kobieta, która '' tylko '' zrobiła zły uczynek, czy podjęła złą decyzję . Dla mnie po prostu, była to zła kobieta i nie, nie dlatego że ukradła prawowitej matce dziecko, ale z powodu tego jakich ARGUMENTÓW używa by obrzydliwie manipulować swoim mężem i usprawiedliwiać swój uczynek .
Kobieta wyraźnie przejawia '' mentalność Kalego '' . Przy tym wszystkim wciąż się modli i albo prosi, albo dziękuje Panu i wypełnia jego wolę. Jedyne co w moich oczach by tłumaczyło Isabel, to to że była obłąkana, bo naprawdę czasami właśnie tak się zachowywała, a wtedy należałoby ją leczyć i to w zakładzie zamkniętym . Bo w inny sposób nie umiem sobie wyobrazić, aby matka, matce coś takiego mogła zrobić .
Isabel jednak nie ma skrupułów, śpi spokojnie, czyta modlitwy dla kobiet które zostały matkami, zupełnie bezrefleksyjnie zadowolona że zaspokoiła swoją zachciankę . Aby uprzedzić oburzenie niektórych na to co napisałam, że niby taka bez serca, czy bezduszna jestem dodam, że też jestem matką, mam córkę i właśnie dlatego nie wyobrażam sobie by mi ją ktoś dla własnego chciejstwa odebrał, albo abym ja była zdolna zrobi c...
Kolejny całkiem sprawnie napisany wyciskacz łez. Całkiem nieźle się czytało, chociaż pod koniec autorka zaczynała już rozciągać treść jak gumę do żucia i oscylować na cienkiej linii patosu i moralizatorstwa. W przeciwieństwie do Toma, Isabel nie polubiłam ani trochę i wcale nie uważam że była to dobra kobieta, która '' tylko '' zrobiła zły uczynek, czy podjęła złą decyzję . Dla mnie po prostu, była to zła kobieta i nie, nie dlatego że ukradła prawowitej matce dziecko, ale z powodu tego jakich ARGUMENTÓW używa by obrzydliwie manipulować swoim mężem i usprawiedliwiać swój uczynek .
Kobieta wyraźnie przejawia '' mentalność Kalego '' . Przy tym wszystkim wciąż się modli i albo prosi, albo dziękuje Panu i wypełnia jego wolę. Jedyne co w moich oczach by tłumaczyło Isabel, to to że była obłąkana, bo naprawdę czasami właśnie tak się zachowywała, a wtedy należałoby ją leczyć i to w zakładzie zamkniętym . Bo w inny sposób nie umiem sobie wyobrazić, aby matka, matce coś takiego mogła zrobić .
Isabel jednak nie ma skrupułów, śpi spokojnie, czyta modlitwy dla kobiet które zostały matkami, zupełnie bezrefleksyjnie zadowolona że zaspokoiła swoją zachciankę . Aby uprzedzić oburzenie niektórych na to co napisałam, że niby taka bez serca, czy bezduszna jestem dodam, że też jestem matką, mam córkę i właśnie dlatego nie wyobrażam sobie by mi ją ktoś dla własnego chciejstwa odebrał, albo abym ja była zdolna zrobi c...
× 4
| Komentarze (3)
|
link
|
Przeczytane
Mocno poruszająca opowieść o nieszczęśliwych ludziach, naznaczonych wojną. Odnosi się wrażenie, że wojna dotknęła tu każdą postać i wpłynęła znacząco na jej losy. Nieszczęśliwi są praktycznie wszyscy. Prawdziwa matka (ale zaraz, która jest prawdziwa?), której cierpienie i rozpacz są trudne do wyobrażenia dla kogoś, kto ich nie doświadczył. Matka przybrana, której nie tyle odmówiono łaski macierzyństwa, co urodzenia zdrowego dziecka. Weteran Tom (nieszczęśliwy i jako ojciec, i jako syn), którego ścigają cienie przeszłości i który tak bardzo chce zrobić wreszcie coś dobrego w życiu – a może zwyczajnie w końcu zaznać dobra, choć ma niejednokrotnie wrażenie, że nie zasłużył na nie. Rodzice Isabel, ojciec Hannah, każdy w mniejszym lub większym stopniu cierpi. W losach ich wszystkich przewija się doświadczenie straty związanej z wojną.
Czasem, gdy wydaje się, że dobiliśmy do brzegu, los pokazuje swoje najokrutniejsze oblicze i sprawdza, jakie wybieramy życie – w prawdzie, czy w kłamstwie? Konflikt pomiędzy Isabel, a Tomem na tym się opiera i w zasadzie od momentu pojawienia się Lucy na wyspie można przewidzieć, które z nich jaką drogę wybierze. Ale nie sposób powiedzieć, kto postępuje właściwie, gdyż oboje mają słuszne w swoim mniemaniu – i zapewne w mniemaniu wielu czytelników – motywy i racje. Klasyczny konflikt tragiczny. Świadczy to o wielkości i wartości tej historii. Z tego też wynika fakt, że nie ma tu typowego happy endu. Sytuacja się rozwiązuje, każdy znajduje w końcu ...
Czasem, gdy wydaje się, że dobiliśmy do brzegu, los pokazuje swoje najokrutniejsze oblicze i sprawdza, jakie wybieramy życie – w prawdzie, czy w kłamstwie? Konflikt pomiędzy Isabel, a Tomem na tym się opiera i w zasadzie od momentu pojawienia się Lucy na wyspie można przewidzieć, które z nich jaką drogę wybierze. Ale nie sposób powiedzieć, kto postępuje właściwie, gdyż oboje mają słuszne w swoim mniemaniu – i zapewne w mniemaniu wielu czytelników – motywy i racje. Klasyczny konflikt tragiczny. Świadczy to o wielkości i wartości tej historii. Z tego też wynika fakt, że nie ma tu typowego happy endu. Sytuacja się rozwiązuje, każdy znajduje w końcu ...
× 2
|
link
|
Przeczytane
Literatura piękna/współczesna
E-Booki
Isabel i Tom Sherbournowie to główni bohaterzy książki "Światło między oceanami". Są małżeństwem, mieszkają na wyspie. On jest latarnikiem, ona zajmuje się "domowym gniazdem. Małżeństwu do szczęścia brakuje już tylko dziecka. Niestety nie jest im dane go mieć. Przynajmniej do czasu, gdy małżonka Toma pewnego dnia odnajduje na brzegu oceanu łódź, a w niej martwego mężczyznę i dziecko.
Powyższy skrót fabuły możemy przeczytać z tyłu okładki. I jednocześnie możemy domyślić się reszty, tym bardziej jeśli ktoś widział wcześniej film nakręcony na podstawie książki E.L. Steadman...
O fabule nie ma sensu więcej się rozwodzić bo z góry wiadomo o co chodzi. I właśnie taka była dla mnie ta książka - przewidywalna, i między innymi dlatego należy ona według mnie do grupy przeciętnych. Już od początku nie zaintrygowała mnie na tyle, abym nie mogła się od niej oderwać. Czytałam ją bardzo długo, często odkładając na później (w tym czasie pochłaniając znacznie grubsze powieści). Niestety nie polubiłam głównych postaci: zawsze prostolinijnego, przykładnego latarnika Toma, człowieka nie lubiącego łamać zasad, ani jego żony Isabel - kobiety rezolutnej, z charakterkiem, której polubić wręcz się nie dało (choć gdzieś w głębi duszy jej współczułam).
Do plusów zaliczam parę dobrych cytatów, które udało mi się "wyłuskać". Co nie zmienia faktu, że jej lektura była doświadczeniem często mocno nużącym. Inaczej sobie wyobrażałam przygodę z tym tytułem. Pozostał nie...
Powyższy skrót fabuły możemy przeczytać z tyłu okładki. I jednocześnie możemy domyślić się reszty, tym bardziej jeśli ktoś widział wcześniej film nakręcony na podstawie książki E.L. Steadman...
O fabule nie ma sensu więcej się rozwodzić bo z góry wiadomo o co chodzi. I właśnie taka była dla mnie ta książka - przewidywalna, i między innymi dlatego należy ona według mnie do grupy przeciętnych. Już od początku nie zaintrygowała mnie na tyle, abym nie mogła się od niej oderwać. Czytałam ją bardzo długo, często odkładając na później (w tym czasie pochłaniając znacznie grubsze powieści). Niestety nie polubiłam głównych postaci: zawsze prostolinijnego, przykładnego latarnika Toma, człowieka nie lubiącego łamać zasad, ani jego żony Isabel - kobiety rezolutnej, z charakterkiem, której polubić wręcz się nie dało (choć gdzieś w głębi duszy jej współczułam).
Do plusów zaliczam parę dobrych cytatów, które udało mi się "wyłuskać". Co nie zmienia faktu, że jej lektura była doświadczeniem często mocno nużącym. Inaczej sobie wyobrażałam przygodę z tym tytułem. Pozostał nie...
× 2
|
link
|
Przeczytane
Ulubione❤❤❤
Wyjątkowa opowieść
Tom Sherbourne, inżynier z Sydney, wciąż nie może się uporać ze wspomnieniami z Wielkiej Wojny. Posada latarnika na oddalonej o 100 mil od wybrzeży Australii niezamieszkanej wysepce Janus Rock i kochająca żona Isabel, która decyduje się dzielić z nim samotność, stopniowo przynoszą mu spokój i pozwalają pokonać upiory przeszłości. Do szczęścia brak im tylko dziecka, którego pragnie Isabel - żona Toma. Na ich drodze występuje wiele niepowodzeń, po dwóch poronieniach Isabel traci nadzieje na szczęśliwe życie.Wówczas zdarza się katastrofa czy cud? Do brzegu wyspy przypływa statek, a w nim...
Pełna emocji puuszająca historia małżeństwa, pragnącego szczęścia.
„Światło między oceanami” to niezwykle emocjonalna opowieść o moralnych dylematach zwykłych ludzi i o tym że czasami nawet dobry człowiek może podjąć złą decyzję
Polecam:)
Tom Sherbourne, inżynier z Sydney, wciąż nie może się uporać ze wspomnieniami z Wielkiej Wojny. Posada latarnika na oddalonej o 100 mil od wybrzeży Australii niezamieszkanej wysepce Janus Rock i kochająca żona Isabel, która decyduje się dzielić z nim samotność, stopniowo przynoszą mu spokój i pozwalają pokonać upiory przeszłości. Do szczęścia brak im tylko dziecka, którego pragnie Isabel - żona Toma. Na ich drodze występuje wiele niepowodzeń, po dwóch poronieniach Isabel traci nadzieje na szczęśliwe życie.Wówczas zdarza się katastrofa czy cud? Do brzegu wyspy przypływa statek, a w nim...
Pełna emocji puuszająca historia małżeństwa, pragnącego szczęścia.
„Światło między oceanami” to niezwykle emocjonalna opowieść o moralnych dylematach zwykłych ludzi i o tym że czasami nawet dobry człowiek może podjąć złą decyzję
Polecam:)
× 2
|
link
|
Chcę przeczytać
Na zawsze w moim sercu
Na zawsze w moim sercu
Przepiękna i poruszająca opowieść, szczęście i dramat idą tu w parze.Film dorównuje książce, przygotujcie się na sporą dawkę emocji. Tej historii nie da się szybko zapomnieć.....
× 2
|
link
|
Przeczytane
Tom wierzy, że praca na latarni morskiej pozwoli mu powrócić do równowagi po traumatycznych przeżyciach z Wielkiej Wojny. W czasie niezmiernie rzadkich spotkań towarzyskich udaje mu się poznać wspaniałą kobietę. Pobierają się i są bardzo szczęśliwi do momentu pierwszego poronienia, potem kolejnego, aż w końcu okazuje się, że Isabel nie może mieć dzieci. Informacja ta sprawia, że kobieta pogrąża się w depresji. Więc gdy pewnego dnia, do brzegu przypływa łódź z martwym mężczyzną i maleńkim dzieckiem w środku, oboje będą musieli podjąć najważniejszą w ich życiu decyzję...
Cudowna i wielopłaszczyznowa fabuła tej powieści od razu skradła moje serce. Poznajemy dzieje dwójki ludzi i przeżyjemy wraz z nimi wiele dramatycznych chwil. Doświadczymy tu spektrum emocji od straty, smutku i bólu, po ciepło, radość i miłość. Z każdego opisu przebija umiłowanie natury, a jej ujęcia są niezwykle barwne i plastyczne. Język jest piękny, bogaty w środki stylistyczne, których odbiór sprawił mi niezwykłą przyjemność. To w końcu literatura piękna, a ta rządzi się swoimi prawami.
Sylwetki dwojga głównych bohaterów zostały nam dość szczegółowo ukazane, stając się nam szczególnie bliskie. Tom to były żołnierz, który w życiu kieruje się honorem i niezłomnymi zasadami moralnymi. Tym mocniej wyczuwalne staje się jego rozdarcie, gdy widząc cierpienie żony i to jak z każdym dniem gaśnie, gotów byłby jej nieba przychylić. Nie dziwi więc, że po wewnętrznej walce z ...
× 1
|
link
|
"Światło między oceanami" to książka, którą miałam w planie czytać już dawno temu. Mam ją nawet w starym wydaniu, jednak dopiero wznowienie, mocno zmobilizowało mnie do poznania tej historii.
Bardzo życiowa, bardzo prawdziwa. Dotykająca problemów, które możemy odczuwać razem z bohaterami, a tych niestety los im nie szczędzi. To historia o wyborach, o tym że każdy z nich niesie konsekwencje, o tym czy warto za cenę swojego szczęścia krzywdzić innych. Książka porusza trudne tematy, jednak autorka robi to z dużą dozą wyczucia i przelewa na papier ogrom emocji.
Żałuję, że tak późno sięgnęłam po tą powieść. Bardzo wzruszająca, poruszająca, pełna przemyśleń, a jednocześnie świetnie się czytająca, bez patosu i chociaż to literatura piękna, z którą mam ciężką relację, to tutaj odnalazłam się świetnie. Polecam.
Bardzo życiowa, bardzo prawdziwa. Dotykająca problemów, które możemy odczuwać razem z bohaterami, a tych niestety los im nie szczędzi. To historia o wyborach, o tym że każdy z nich niesie konsekwencje, o tym czy warto za cenę swojego szczęścia krzywdzić innych. Książka porusza trudne tematy, jednak autorka robi to z dużą dozą wyczucia i przelewa na papier ogrom emocji.
Żałuję, że tak późno sięgnęłam po tą powieść. Bardzo wzruszająca, poruszająca, pełna przemyśleń, a jednocześnie świetnie się czytająca, bez patosu i chociaż to literatura piękna, z którą mam ciężką relację, to tutaj odnalazłam się świetnie. Polecam.
× 1
|
link
|
2023-03-09
Przeczytane
"Po tych wszystkich przeczytanych recenzjach oraz pozytywnych opiniach dotyczących tej książki, gdy rozpoczynałam jej lekturę, byłam pełna zapału i nadziei, że oto przede mną historia, która nie tylko porwie mnie już od pierwszych stron, ale przede wszystkim pozostawi po sobie trwały ślad zarówno w mym sercu jak i pamięci."
Czy i na mnie wywarła ona tak duże wrażenie? Odpowiedź znajdziecie w mojej recenzji: https://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-swiatlo-miedzy-oceanami-m-l-stedman/
Czy i na mnie wywarła ona tak duże wrażenie? Odpowiedź znajdziecie w mojej recenzji: https://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-swiatlo-miedzy-oceanami-m-l-stedman/
× 1
|
link
|
Przeczytane
Wznowienia okładek tak czy nie? Mi się na ogół podobają te pierwsze wydania i filmowe jeśli są 🤭
⭐ Współpraca reklamowa z @wydawnictwoalbatros ⭐
Dziś przychodzę do was z opinią o książce, która za każdym razem gdy ją czytam łamie mi serducho 💔 "Światło między oceanami" autorstwa M. L. Stefan to jedyna powieść, której 3 razy robiłam reread.
Pierwszy raz czytałam ją kilkanaście lat temu, potem gdy otrzymałam ją w prezencie i teraz po wznowieniu.
#światłomiędzyoceanami to historia o Isabel i Tomie. Akcja dzieje się w 1920 roku. Mężczyzna nie może sobie poradzić ze wspomnieniami z Wielkiej Wojny. Na wybrzeżach Australii, a dokładniej na wyspie Janus Rock otrzymuje posadę latarnika. Po pewnym czasie dołącza do niego Isabel już jako żona. Obydwoje są szczęśliwi, aż do pewnego momentu. Isabel dwukrotnie poroniła, okazuje się, że nie będzie mogła mieć już dzieci. Jednak los sprawił, że mogą zaznać trochę szczęścia. Czy z tego korzystają? Jakie będą skutki po podjęciu decyzji? Przekonajcie się 😏
"Czasami życie bywa trudne, Isabel. Czasami daje nam popalić. A kiedy myślisz, że najgorsze już za tobą, zachodzi cię od tyłu i wbija nóż w plecy."
Światło między oceanami to książka, którą uwielbiam i polecam! Za każdym razem gdy po nią sięgam towarzyszy mi sporo emocji. Jest to słodko - gorzka historia, nie jest to typowa miłosna historia. Akcja może i toczy się powoli, ale w przypadku tej historii mi to nie przeszkadza. Dzięki ...
|
link
|
„Światło między oceanami” to powieść, która dostracza czytelnikowi ogromnej dawki wzruszeń. Opowiada o różnych obliczach miłości, ale przede wszystkim tej rodzicielskiej. Autorka bardzo trafnie opisuje macierzyństwo i uświadamia nam, że aby kochać małą istotę miłością bezwarunkową wcale nie potrzebujemy do tego więzów krwi. Nie zabrakło także nawiązania do miłości pomiędzy parterami i jej bezgranicznego zasięgu. Obserwujemy jak czasami ciężko podsycać jej płomień, aby mogła trwać.
Tak naprawdę każda strona tej powieści skłania nas do refleksji. Niejednokrotnie zastanawiałam się jak sama zachowałabym się będąc na miejscu Isabel i Toma. Momentami pragnęłam ich szczęścia, innym razem główkowałem nad moralnością ich zachowania, a jeszcze poźniej próbowałam usprawiedliwiać Isabel. Zastanawiałam się jak sama czułabym się w obliczu tragedii i pustki, którą czułam. Jak radziłabym sobie z bólem, który nosiła w swoim sercu.
Jednak nie można także zapomnieć o postaci Toma. Mężczyzna nie potrafi uporać się z przeszłością, a wojna nawiedza go wspomnieniach nie dając mu iść do przodu. Jego osobowość składa się z wielu warstw, a ich odkrywanie jest równie emocjonujące co główny wątek powieści. Widzimy walkę mężczyzny o samego siebie i jego próbę wyborów niemal niemożliwych. Nie sposób nie uronić łzy nad jego postacią.
Tak naprawdę każda strona tej powieści skłania nas do refleksji. Niejednokrotnie zastanawiałam się jak sama zachowałabym się będąc na miejscu Isabel i Toma. Momentami pragnęłam ich szczęścia, innym razem główkowałem nad moralnością ich zachowania, a jeszcze poźniej próbowałam usprawiedliwiać Isabel. Zastanawiałam się jak sama czułabym się w obliczu tragedii i pustki, którą czułam. Jak radziłabym sobie z bólem, który nosiła w swoim sercu.
Jednak nie można także zapomnieć o postaci Toma. Mężczyzna nie potrafi uporać się z przeszłością, a wojna nawiedza go wspomnieniach nie dając mu iść do przodu. Jego osobowość składa się z wielu warstw, a ich odkrywanie jest równie emocjonujące co główny wątek powieści. Widzimy walkę mężczyzny o samego siebie i jego próbę wyborów niemal niemożliwych. Nie sposób nie uronić łzy nad jego postacią.
Światło między oceanami” to powieść, która łamie serca. Nie ważne jaką drogę obraliby nasi bohaterowie to ona zawsze nie była dobra...
|
link
|
@BarbaraMaster
2020-10-23
7
/10
Przeczytane
Posiadam
,,Światło między oceanami" M.L. Stedman
Bardzo rzadko zdążą mi się czytać książkę od razu po wydaniu, kiedy jest na nią tak zwany bum. Czasem dlatego że nie mam do niej dostępu, a wcześniej działo się tak bo to była moja świadoma decyzja. Z tą książką było podobnie, przeczytałam ją długi czas po wydaniu.
Akcja książki rozgrywa się w latach 1919-1950. Głównymi bohaterami są Tom i Isabel.
Tom to 28 letni mężczyzna, były żołnierz, który po zakończeniu kariery wojskowej podejmuje pracę na latarni morskiej. Mężczyzna mimo rozpoczęcia nowej pracy ciągle boryka się ze wspomnieniami z przeszłości nie tylko tą, która związana jest z jego wcześniejszym zawodem. Tom jest zamkniętym w sobie skrytym mężczyzną, który mało mówi o swoim życiu i uczuciach.
Isabel jest młodą 19 letnią dziewczyną z dosyć zamożnego domu. Dziewczyna jest otwartą i pozytywnie patrzącą na życie kobietą. Jest coś co mogło by połączyć tych dwoje różnych sobie bohaterów, poczucie straty...
Przyznam szczerze, że jakoś przez pierwsze ok 50 stron myślałam, że nie dotrwam do końca... jednak z każdą następną stroną było tylko lepiej. Czytając tę książkę towarzyszyło mi wiele emocji poczynając od radości kończąc na złości i łzach. Książka porusza bardzo trudny temat PTSD oraz problem bezdzietności.
Polecam gorąco.
Bardzo rzadko zdążą mi się czytać książkę od razu po wydaniu, kiedy jest na nią tak zwany bum. Czasem dlatego że nie mam do niej dostępu, a wcześniej działo się tak bo to była moja świadoma decyzja. Z tą książką było podobnie, przeczytałam ją długi czas po wydaniu.
Akcja książki rozgrywa się w latach 1919-1950. Głównymi bohaterami są Tom i Isabel.
Tom to 28 letni mężczyzna, były żołnierz, który po zakończeniu kariery wojskowej podejmuje pracę na latarni morskiej. Mężczyzna mimo rozpoczęcia nowej pracy ciągle boryka się ze wspomnieniami z przeszłości nie tylko tą, która związana jest z jego wcześniejszym zawodem. Tom jest zamkniętym w sobie skrytym mężczyzną, który mało mówi o swoim życiu i uczuciach.
Isabel jest młodą 19 letnią dziewczyną z dosyć zamożnego domu. Dziewczyna jest otwartą i pozytywnie patrzącą na życie kobietą. Jest coś co mogło by połączyć tych dwoje różnych sobie bohaterów, poczucie straty...
Przyznam szczerze, że jakoś przez pierwsze ok 50 stron myślałam, że nie dotrwam do końca... jednak z każdą następną stroną było tylko lepiej. Czytając tę książkę towarzyszyło mi wiele emocji poczynając od radości kończąc na złości i łzach. Książka porusza bardzo trudny temat PTSD oraz problem bezdzietności.
Polecam gorąco.
|
link
|
"Mogę zgnić, rozpamiętując przeszłość, do końca życia nienawidzić ludzi za to, co się stało, albo wybaczyć i zapomnieć. To nie takie proste, ale dużo mniej męczące."
Weteran wojenny Tom Sherbourne zostaje latarnikiem na wyspie Janus Rock niedaleko wybrzeża Australii. Podczas jednego urlopu poznaje młodziutką Isabel z którą zakochują się od pierwszego wejrzenia. Parze brakuje jedynie do szczęście dziecka, które ich scali na zawsze. Pewnej nocy wielki sztorm przynosi na brzeg niespodziankę. Oboje zdają sobie sprawę z sytuacji, jednak... podejmują decyzję, która uderza nie tylko w ich sytuacje ale także w życie innych osób.
Autorka przedstawiła historię Toma i Isabel w sposób porywający. Wielka miłość do siebie, chęć zaspokojenia potrzeb ukochanej osoby powoduje, że podejmujemy nieracjonalne decyzje. Nasze zachowanie może się różnić od normalnego, a jednak wcale nie żałujemy.
Wzruszająca historia, która zostaje z czytelnikiem nie tylko na chwilę. Daje do myślenia i powoduje, że sami się zastanawiamy co byśmy zrobili dla swoich bliskich.
Jeśli jeszcze nie czytaliście, to serdecznie Wam polecam.
Książka z mojego własnego stosu.
Weteran wojenny Tom Sherbourne zostaje latarnikiem na wyspie Janus Rock niedaleko wybrzeża Australii. Podczas jednego urlopu poznaje młodziutką Isabel z którą zakochują się od pierwszego wejrzenia. Parze brakuje jedynie do szczęście dziecka, które ich scali na zawsze. Pewnej nocy wielki sztorm przynosi na brzeg niespodziankę. Oboje zdają sobie sprawę z sytuacji, jednak... podejmują decyzję, która uderza nie tylko w ich sytuacje ale także w życie innych osób.
Autorka przedstawiła historię Toma i Isabel w sposób porywający. Wielka miłość do siebie, chęć zaspokojenia potrzeb ukochanej osoby powoduje, że podejmujemy nieracjonalne decyzje. Nasze zachowanie może się różnić od normalnego, a jednak wcale nie żałujemy.
Wzruszająca historia, która zostaje z czytelnikiem nie tylko na chwilę. Daje do myślenia i powoduje, że sami się zastanawiamy co byśmy zrobili dla swoich bliskich.
Jeśli jeszcze nie czytaliście, to serdecznie Wam polecam.
Książka z mojego własnego stosu.
|
link
|
@mvrcia
2021-07-17
8
/10
Przeczytane
Historia, która pozytywnie mnie zaskoczyła. "Powieść o niszczycielskiej sile niewłaściwych wyborów. O złych decyzjach dobrych ludzi" nie jest tu bynajmniej przykrywką dla tkliwej miłosnej opowiastki. Na równi z historią o miłości Toma i Isabel, przeżywamy razem z bohaterami miłości matek i ojców do dzieci, okraszone trudami straty, żalu, tęsknoty. Przepiękna wzruszająca opowieść o sile charakteru czasów powojennych i rozterkach moralnych mogących dopaść nawet tak zwanych dobrych ludzi. Historia opowiedziana z szeroką perspektywą na emocje, myśli i w końcu decyzje wielu bohaterów, a która mogłaby wydarzyć się naprawdę stawia przed czytelnikiem trudne pytania - jak on zachowałby się w podobnej sytuacji i co dla niego naprawdę ważne?
|
link
|
Zaloguj się aby zobaczyć więcej
Cytaty z książki
“Dobro i zło są jak cholerne węże, splatają się ze sobą tak ciasno, że człowiek nie potrafi ich rozróżnić, dopóki obu nie zastrzeli. ”
/e133814ec4be249143daf2b61ced5210/n/m-l-stedman "M.L. Stedman")
“Zrozumiałem, że aby myśleć o przyszłości, należy pogodzić się z tym, że nie zmieni się przeszłości. ”
“Człowiek w swojej podróży przez życie jest niczym żelazo hartowane przez każdy kolejny dzień i każdą osobę, którą spotyka na swej drodze. Blizny są jak wspomnienia. ”
“Rodzina to nie przeszłość, nie można o niej nie myśleć. Człowiek ma ją w sercu, dokądkolwiek idzie. ”
“Nie myśl o tym, co przyniosą kolejne miesiące czy lata, skup się na tym, co tu i teraz, na kolejnej godzinie, może jeszcze następnej. Wszystko inne jest spekulacją. ”
