Staniek miał dziesięć lat, kiedy matka wywiozła go z okupowanej przez Hitlerowców Warszawy na wieś, gdzie wydawało się, że będą bezpieczni. Jednak to właśnie tam Staniek napotkał przedwieczne zło, które miało mu towarzyszyć przez całe życie. Długo pozostawało uśpione. W tym czasie zmienił się świat, zmieniła się Polska, Staniek z chłopca stał się starcem. Ale ono pozostało takie samo. I w końcu, po sześćdziesięciu latach – przebudziło się. Koszmar z dzieciństwa zaczyna się od nowa, tylko że tym razem może pochłonąć wszystkich, których Staniek kocha.
Każdy naród ma swoje demony. „Szaleństwo przychodzi nocą” to opowieść o naszych demonach, o szaleństwie, które odziedziczyliśmy po przodkach.