Agnieszka, bohaterka najnowszej powieści Joanny Tekieli „Szepty pienińskich ścieżek”, zawsze miała pod górkę. Nie zdawała na ASP bo usłyszała, że jej obrazy nie są dość dobre. Po ukończeniu filozofii jedyna praca na jaką mogła liczyć to etat w markecie, którą zresztą po pewnym czasie z przyjemnością i bez żalu rzuciła. Jej kilkuletni związek rozpadł się, bo chłopak postanowił wyjechać na stałe z Polski. I w ten sposób w wieku trzydziestu lat Agnieszka zmuszona została zacząć wszystko od początku. Najgorsze w tym całym galimatiasie było to, że ten początek oznaczał ponowne wprowadzenie się do mieszkania rodziców, na co cała trójka nie do końca była gotowa. Na całe szczęście Aga miała swojego dobrego duszka, przyjaciółkę Weronikę, która nie pozwoliła jej użalać się nad sobą i porwała ją w Pieniny, na trzytygodniowy kurs przewodników górskich. Wyjazd do Szczawnicy okazał się przełomowy w jej dotychczasowym życiu. Dlaczego? O tym już musicie przeczytać sami.
***
„Szepty pienińskich ścieżek”, jak wszystkie książki Asi, to pełna optymizmu i niezwykle ciepła opowieść o życiu i marzeniach, na realizację których, jak udowadnia autorka, nigdy nie jest za późno . Wystarczy odrobina dobrej woli i pomoc bliskich osób, aby to, co wydaje się być nieosiągalne stało się możliwe.
To również książka, która opisuje piękno pienińskich szlaków. Każdy kto był w Pieninach może wraz z autorką ponownie wyruszyć na górskie ścieżki, a ci z was którzy jeszcze nie odwiedzili tego magicznego zakątka, po przeczytaniu „Szeptów pienińskich ścieżek”, z pewnością zapragną tam jak najszybciej pojechać. Razem z bohaterami powieści możemy nie tylko wędrować najpiękniejszymi trasami tego regionu, ale również poznać cudownych ludzi, prostolinijnych, szczerych i otwartych na drugiego człowieka.
Jeśli lubicie książki opowiadające o przyjaźni, opisujące piękno przyrody i do tego napisane lekkim i zabawnym językiem to ta książka jest zdecydowanie dla Was. Czytajcie!